Żużel. Promotor Poole Pirates narzeka na kalendarz. Bez zmian klub raczej nie wróci do Premiership

WP SportoweFakty / Weronika Waresiak / Na zdjęciu: Krzysztof Kasprzak w barwach Poole Pirates
WP SportoweFakty / Weronika Waresiak / Na zdjęciu: Krzysztof Kasprzak w barwach Poole Pirates

Matt Ford, promotor Poole Pirates, zauważył, że odkąd jego klub jeździł w poniedziałki i czwartki, to drastycznie spadła frekwencja na meczach. Brytyjczyk oczekuje zmiany i ma nadzieję, że dzięki temu Piraci znów będą jeździć w Premiership.

W październiku 2019 roku żużlowy świat zszokowała informacja, że zespół Poole Pirates, który był jednym z najlepszych klubów Premiership w ostatnich latach, zdecydował się na przenosiny do ChampionshipMatt Ford, promotor Piratów, przed podjęciem ostatecznej decyzji zapytał o zdanie kibiców i ci wybrali, że korzystniejszą opcją dla klubu będą występy w niższej klasie rozgrywkowej.

Poole Pirates na tym poziomie wystartuje po bardzo długiej przerwie. Ostatni raz na drugim szczeblu zespół z Wimborne Road występował 30 lat temu. Rywalizacja w niższej lidze mają być szansą na wyrównaną walkę z resztą drużyn, co nie byłoby możliwe po tym jak klub stracił ważnego sponsora jakim była firma Carpet Cleaning Limited.

Matt Ford zauważył, że na zachwianie klubowego budżetu wpływ miała jeszcze jedna bardzo ważna rzecz. - Frekwencja na naszych meczach w ubiegłym sezonie spadła o 22 procent. To jest niedorzeczne, że pomimo sukcesów w ostatnich latach na stadion przychodziło coraz mniej kibiców - mówił Ford na łamach "Bournemouth Echo".

ZOBACZ WIDEO PGE Ekstraliga 2020: Wielcy Speedwaya - Mark Loram

Promotor ekipy z Wimborne Road cieszy się, że na poziomie Championship mecze będą rozgrywane głównie w środy, ponieważ jego zdaniem to właśnie niekorzystny kalendarz Premiership (uwarunkowany przez Speedway Slot System) niekorzystnie wpływa na frekwencje.

- Myślę, że dopóki Premiership będzie jeździć w poniedziałki i czwartki to nie będziemy występować na tym poziomie. Po prostu ludzie w te dni nie chcą przychodzić na stadion. Zauważyliśmy szczególnie dużą różnicę pomiędzy spotkaniami rozgrywanymi w środę, a tymi w czwartki - podsumował Matt Ford.

Zobacz także: Nicki Pedersen zarażony koronawirusem
Zobacz także: Czy dojdzie do buntu zawodników?

Źródło artykułu: