Żużel. #MagazynBezHamulcow. W Ekstralidze targi o kasę. Oferta dla Wilków

WP SportoweFakty / Michał Szmyd / Na zdjęciu: mecz MRGARDEN GKM-u z Get Well
WP SportoweFakty / Michał Szmyd / Na zdjęciu: mecz MRGARDEN GKM-u z Get Well

Nowe stawki dla zawodników nie do przyjęcia? Krzysztof Cegielski mówi wprost. - Prezesi puścili wodze fantazji. - Jeśli ich nie zaakceptują, ligi nie będzie! - ripostuje Michał Świącik. Wilki Krosno chcą do pierwszej ligi przy zielonym stoliku.

Zawodnikom średnio podobają się nowe stawki zaoferowane przez PGE Ekstraligę. Wielu z nich twierdzi bez ogródek, że są nie do zaakceptowania. Wydatki mogą przewyższyć zarobek. Największym kłopotem jest ponoć nie zejście z punktówką (2,5 tys), ale solidna redukcja kwoty za podpis (150 tys.).

- Zakupy zrobiliśmy na starych cenach. Ja w zimie, przed wybuchem pandemii, poszedłem va banque i co teraz? Naprawdę nie chcę powiedzieć za dużo - mówi dosadnie, lecz odrobinę gryząc się w język Jakub Jamróg. Niektórzy idą dalej i twierdzą, że powyższe propozycje są już bliżej poziomu honorarium w eWinner 1. Lidze.

Dariusz Ostafiński zapyta Jamroga, jak zapatruje się na rygor sanitarny, który po starcie ligi zapanuje w parku maszyn. Ograniczenia w ludziach nie ominą bowiem zawodników. Noszenie maseczek pewnie jeszcze przeboleją, ale już podnoszą się głosy, że jeden mechanik to za mało. Czyżby nadchodziła nieuchronna fala zwolnień? A może zawodnicy wprowadzą system rotacyjny lub zostawią jednego pomocnika przed stadionem?

ZOBACZ WIDEO Krzysztof Cugowski: Żużel jest sportem, który powinien najszybciej wrócić na stadiony

W imieniu prezesów wypowie się Michał Świącik z Eltrox Włókniarza Częstochowa. Czy obracający grubymi milionami mistrz świata - Bartosz Zmarzlik i wicemistrz, podopieczny Świącika - Leon Madsen zejdą do maksymalnie 700 tys.?

Szef brązowych medalistów DMP wystosuje apel do zawodników, żeby ci nie narzekali, bo od tego, czy uda się wypracować wspólne stanowisko zależy los żużla. - Wszystko jest poparte skrupulatnymi wyliczeniami. Trzeba sobie uzmysłowić, że jeśli nie przyjmą oferty, ligi nie będzie - zapowiada. W całej układance kluczowe karty rozdadzą ponadto samorządy.

Między młotem a kowadłem znajduje się występujący w roli mediatora zawodników prezes Stowarzyszenia METANOL Krzysztof Cegielski. Zastanowimy się, czy ich podejście jest fair, czy na światło dzienne nie wychodzi fakt, że przy stołach negocjacyjnych puszczają wodze ułańskiej fantazji, a teraz znaleźli świetny przyczynek, ażeby im się zrewanżować drastycznym, przekraczającym 50 proc. obcięciem poborów.

- Piłkarze za samo siedzenie w domach zgarniają 30-50 proc. środków wynikających z umów, a tu można dostać po kieszeni nawet o 80 proc. Z tym, że to nie jest żadne postojowe. Zawodnicy będą uprawiać zawód i ponosić koszty - wyjaśnia Cegielski.

Menedżer Janusza Kołodzieja w obronę weźmie najsłabszych i najmłodszych zawodników.  - Ich musimy najbardziej chronić, zdobywając w zawodach po trzy-cztery punkty będą dokładać do interesu. Po sezonie mogą być pod gruba kreską - zaznacza. Skrytykuje także umowy sponsorskie, nazywając je bezceremonialnie patologią.

Zaplecze PGE Ekstraligi bez Lokomotivu Daugavpils? Zamknięte granice i utrudnienia w swobodnym przepływie zawodników mogą okazać się kłopotem nie do przeskoczenia dla Łotyszy na drodze do dalszych startów w lidze polskiej. Jednym z kandydatów na zajęcie miejsce po Lokomotivie są Wilki Krosno. Prezesowi Grzegorzowi Leśniakowi od razu zaświecają się oczy. - Podjęlibyśmy rękawicę. Jesteśmy gotowi zarówno pod względem finansowym jak i organizacyjnym. Kadrowo też dalibyśmy radę - zaznacza.

Leśniak będzie odpierał zarzuty dotyczące wejścia o klasę wyżej przy zielonym stoliku. Padną porównania do Włókniarza. Ekipa spod Jasnej Góry parę sezonów temu również skorzystała na słabościach innych i awansowała bez jazdy.

Następne pytanie rodzi się same. Co wówczas z 2. Ligą Żużlową? Ona już teraz ma kadłubowy kształt, a zabranie z niej jeszcze jednego zespołu doprowadzi do szeregu komplikacji.

Szef ekipy z Podkarpacia opracował pomysł transmisji 2. LŻ w systemie PPV. Leśniak uważa, że ten szczebel zasługuje na większą przychylność i nie powinniśmy mówić już o nim, jak o ubogim krewnym, albo zakalcu. -  Moim zdaniem to intratny produkt, który zasługuje na poważne traktowanie. Z każdym sezonem prestiż tej ligi rośnie, jeżdżą w niej coraz lepsi zawodnicy - przedstawia swój punkt widzenia.

Niedawno polskimi paszportami pochwalili się dwaj Rosjanie - Artiom Łaguta i Gleb Czugunow. Ten pierwszy na obywatelstwo naszego kraju czekał dziesięć miesięcy. Od Leśniaka dowiemy się, iż do złożenia wniosku szykuje się kolejny z żużlowców ze Wschodu, mieszkający od lat w Bydgoszczy i aktualnie reprezentujący Wilki Wadim Tarasienko.

Emisja #MagazynBezHamulcow w czwartek 23.04 ok. godz. 18:00

CZYTAJ TAKŻE: Zawodnicy nie przyjmą oferty z PGE Ekstraligi. Mówią o gigantycznych spadkach
CZYTAJ TAKŻE: Zbigniew Boniek poszedł do premiera i sport wraca

Źródło artykułu: