Żużel. Nie będzie jazdy na siłę. Piotr Szymański mówi, że rozwiązanie musi zadowolić większość klubów
W dalszym ciągu trwają konsultacje GKSŻ z klubami eWinner 1. Ligi i 2. Ligi Żużlowej. Sytuacja jest dynamiczna. - Musimy wypracować rozwiązanie, które zadowoli większość działaczy. Nie ma przymusu jazdy - zapowiedział Piotr Szymański.Kluby będą miały decydujący głos. - Zależy nam na tym, żeby rozgrywki eWinner 1. Ligi i 2. Ligi Żużlowej się odbyły, bo martwimy się o przyszłość klubów i zawodników. Nie zamierzamy jednak robić nic na siłę, jeśli nie będzie takiej woli. Nikogo nie zmusimy. Z punktu widzenia GKSŻ i PZM brak rozgrywek oznacza w praktyce tyle, że umowy ze sponsorem ligi i telewizją będą realizowane rok później - dodał.
Właśnie po to są prowadzone konsultacje. Krzysztof Cegielski ostatnio potwierdził, że sytuacja jest dynamiczna i wiele jeszcze może się zmienić. - Musimy wsłuchać się w głosy działaczy, porozmawiać z telewizją i sponsorem 1. Ligi, a dodam, że firma eWinner jest naprawdę mocno zaangażowana w dyskusję. Później będą zapadać decyzje. A te mogą być różne - stwierdził Szymański.
W niższych klasach rozgrywkowych mamy łącznie czternaście klubów. Mało prawdopodobne jest to, że wszyscy będą mówić jednym głosem. Pojawi się konflikt interesów. - Musimy wypracować rozwiązanie, które zadowoli większość. Jeśli jedna lub dwie drużyny powiedzą, że nie pojadą, to mamy odwołać cały sezon? Przecież reszta nam tego nie wybaczy. Będziemy musieli zorganizować rozgrywki dla większości i zrobić wszystko, żeby pozostali jak najszybciej wrócili. Na tym polega słuchanie większości - wytłumaczył.
Nie wiadomo, czy Lokomotiv Daugavpils przystąpi do rozgrywek. Zainteresowane występami na zapleczu PGE Ekstraligi są Wilki Krosno. - Nie chcę tego rozwiązania w żaden sposób oceniać, bo jest na to za wcześnie. Jestem jednak bardzo zbudowany, że prezes Grzegorz Leśniak wysłał do nas taki sygnał, bo to pokazuje, że klub z Krosna jest stabilny finansowo. A w tych trudnych czasach każda taka informacja cieszy jeszcze mocniej. Na ocenę konkretnych rozwiązań przyjdzie za chwilę czas. Więcej dowiemy się w przyszłym tygodniu - zakończył przewodniczący GKSŻ.
Zobacz także: Żużel. Prezes Ładziński chce czekać z rozpoczęciem sezonu do września. W 2. LŻ mają zdecydowanie najtrudniej
Zobacz także: Żużel. Ważne słowa Krzysztofa Cegielskiego. "Wielu zawodników chce jechać za regulaminowe pieniądze"
ZOBACZ WIDEO Krzysztof Cugowski: Żużel jest sportem, który powinien najszybciej wrócić na stadiony
Zapisz się na nasz specjalny newsletter o koronawirusie
-
yes Zgłoś komentarz
Okazuje się, że Cegielski jak premier (może więcej?). Premier powiedział tylko, że mogą jechać ;) -
Wódka 07 Zgłoś komentarz
Komentarz usunięty -
Angrift Zgłoś komentarz
komentarz usuniety -
Feldkurat Katz Zgłoś komentarz
Jeśli w 2020 nie pojadą Dauga i Wittstock to trzeba połączyć ligi, nawet na ten jeden sezon. -
Manolo Darek Zgłoś komentarz
Komentarz usunięty -
mrfreeze Zgłoś komentarz
Komentarz usunięty -
stary_trener Zgłoś komentarz
Poznan zasluje na miejsce po Lotyszac. Wywalczyl to na torze. -
arniUL Zgłoś komentarz
Wątpie aby kluby chciały jeździć bez kibiców, ponieważ stracą jedno źródło dochodu. -
Nie dla wirusowego zamordyzmu Zgłoś komentarz
Szymański przestać mataczyć, chcesz zamykać ekstraligę i piszesz o chęci jazdy w 1 lidze? Nie rób sobie chłopie jaj.