Jeszcze jakiś czas temu wydawało się, że jeśli sezon 2020 w polskim żużlu w ogóle ruszy, to tylko w PGE Ekstralidze. Kluby rywalizujące w eWinner 1. Lidze i 2. Lidze Żużlowej mają znacznie mniejsze budżety i nie dysponują gotówką od partnera telewizyjnego, przez co bardziej uzależnione są od wpływów z dnia meczowego.
Mimo to, w poniedziałek padła zapowiedź, że I i II-ligowcy chcą rozpocząć sezon 2020. Rozgrywki na tym szczeblu miałyby ruszyć w lipcu i sierpniu. - To dobra wiadomość. Zakładałem, że do tego dojdzie. To pokazuje, że jest chęć osiągnięcia porozumienia pomiędzy klubami a zawodnikami również w I i II lidze - powiedział WP SportoweFakty Jan Krzystyniak, były żużlowiec i trener.
Być może do tego momentu Polsce uda się wygrać z pandemią koronawirusa, dzięki czemu kibice będą mogli wrócić na trybuny. To jednak wróżenie z fusów. Należy zatem zakładać scenariusz, w którym stadiony pozostaną puste.
ZOBACZ WIDEO PGE Ekstraliga 2020: Wielcy Speedwaya - Leigh Adams
O ile eWinner 1. Liga znajduje się w komfortowej sytuacji, bo może liczyć na transmisje wybranych meczów w nSport+, o tyle 2. Lidze Żużlowej grozi sytuacja, w której tylko wybrani zobaczą mecze na własne oczy. Żadna z telewizji nie posiada bowiem praw do transmisji.
- Gdyby I czy II liga miały ruszyć bez kibiców, to byłoby niedobrze. Ten sport jest przecież dla fanów. Nieprzyjemnie ogląda się takie zawody, na których stadion świeci pustkami, gdy nie słychać dopingu i nie czuje się emocji kibiców - dodał Krzystyniak.
- Martwi mnie zwłaszcza sytuacja II ligi, bo okaże się, że kibice w niedzielne wieczory zobaczą tylko suche wyniki i nic więcej. Klubom na tym szczeblu rozgrywek trzeba jakoś pomóc. Może wykazałby się tutaj związek, który mógłby poszukać partnera telewizyjnego, w jakiś sposób pokryć koszty transmisji - zasugerował nasz rozmówca.
Niedawno pojawiła się informacja, że transmisjami z 2. Ligi Żużlowej mógłby się zainteresować Polsat. Słoneczna stacja nie ma obecnie speedwaya w swoim portfolio, po tym jak przed sezonem 2020 straciła prawa do I-ligowych rozgrywek na rzecz nSport+.
Czytaj także:
Swindon zrozumiało decyzję Doyle'a
Michelsen chce zgody na wyjazd z Polski