Żużel. Crump oferuje swoje usługi Fogo Unii. Menedżer czeka jednak na Sajfutdinowa i Pawlickiego

WP SportoweFakty / Łukasz Trzeszczkowski / Na zdjęciu: Jason Crump
WP SportoweFakty / Łukasz Trzeszczkowski / Na zdjęciu: Jason Crump

Piotr Pawlicki i Emil Sajfutdinow na razie podpisali z Unią kontrakty warszawskie i choć nie ma gwarancji, że pojadą w tym sezonie w ekipie mistrza Polski, to menedżer na nich czeka. Gdyby nie wyszło, Unia może przygarnąć Jasona Crumpa.

Jason Crump nastawiał się w tym roku na jazdę w lidze angielskiej. Rozgrywki na Wyspach są jednak pod ogromnym znakiem zapytania, więc Australijczyk zgłasza gotowość jazdy w Polsce. Z Moje Bermudy Stalą Gorzów nie wyszło, ale nieoficjalnie wiemy, że Jason zgłosił też chęć startów w Fogo Unii Leszno (nie udało nam się niestety uzyskać komentarza prezesa klubu w tej sprawie, choć to do niego miał się zwrócić bezpośrednio Crump). Na razie nie ma na co liczyć, ale kto wie, jak to wszystko się zakończy, jeśli Piotr Pawlicki i Emil Sajfutdinow nie zamienią kontraktów warszawskich na normalne.

W tej chwili tak Pawlicki, jak i Sajfutdinow mają umowy bez określonych warunków finansowych. Nie ma też opcji, by bazując na tych porozumieniach jeździli dla Fogo Unii. Jest możliwe, że jeśli do startu ligi nie podpiszą kontraktów z jasno określonymi stawkami, to zostaną wypożyczeni, ewentualnie nie będą jeździć w ogóle.

Prezes Piotr Rusiecki wszelkie rozmowy medialne à propos dwójki swoich zawodników zamknął stwierdzeniem, że liczy na to, iż każda ze stron ochłonie i za jakiś czas uda się pozytywnie zamknąć temat. Menedżer Piotr Baron też jest tego samego zdania. - Wszyscy nasi zawodnicy, w tym Emil i Piotr, mają ważne kontrakty - mówi nam Baron. - 29 maja zaczynamy treningi i już nie mogę się ich doczekać. Wszyscy zakontraktowani zawodnicy mają się na nich pojawić. Emil i Piotr także.

Menedżer na razie zdaje się nie dopuszczać do siebie myśli, że Sajfutdinowa i Pawlickiego nie będzie w składzie. - Jest dużo czasu. Skład na pierwszy mecz podamy na trzy dni przed. Uważam, że w tej chwili nie ma się czym martwić. I naprawdę nie ma znaczenia, jakie umowy podpisali Emil z Piotrem w okienku. Powtórzę raz jeszcze, oczekuję ich na treningu - komentuje Baron.

Dodajmy, że o Crumpie menedżer nic nie słyszał. - Nic nie wiem. A czy by się przydał? Trzeba by go zobaczyć. Odgórnie nikogo nie skreślam z powodu wieku. Wystarczy sobie przypomnieć, jak skuteczny był Greg Hancock - kwituje menedżer mistrza Polski.

Czytaj także:
Blokada Górnego Śląska kłopotem dla PGE Ekstraligi
Rok bez Grand Prix? Kto zapłaci BSI, FIM i zawodnikom?

ZOBACZ WIDEO PGE Ekstraliga 2020: Wielcy Speedwaya - Jason Crump

Komentarze (54)
avatar
smoker
14.05.2020
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Lanie wody przez redaktora ,emila zlotowy i murgrabi pawlickiego.podpisza z usmiechem jak zastepstwo sie znajdzie 
avatar
Wódka 07
14.05.2020
Zgłoś do moderacji
0
1
Odpowiedz
Komentarz usunięty 
avatar
Kowaloza
13.05.2020
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Prawie bym uwierzył, gdyby nie autor artykułu. 
avatar
MATES_UL
13.05.2020
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Józef Jarmuła podobno też. 
avatar
RaNgEr
13.05.2020
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Dziś dzwonił do Mrozka! Mrozek powiedział mu... Tera to wiesz... I rzucił słuchawką. Możliwe,że jeszcze dziś zadzwoni do Trolunia!