Żużel według Jacka to cykl felietonów Jacka Gajewskiego, byłego menedżera Get Well Toruń.
***
Brak porozumienia z Emilem Sajfutdinowem i Piotrem Pawlickim to duży problem dla Fogo Unii Leszno, aczkolwiek niczego bym jeszcze nie przesądzał. Do rozpoczęcia rozgrywek zostało nadal dużo czasu. Wiele może się zmienić. Poza tym zauważyłem, że sporo mówi się o sukcesie klubów, które jako pierwsze ogłosiły, że dogadały się z zawodnikami. Rzecz w tym, że pośpiech w takich negocjacjach oznacza najpewniej, że odbyły się one na warunkach żużlowców. Działacze z pewnością sporo dosypali do ich worka.
Unia ostatnio dominowała w lidze, a to z pewnością trochę kosztowało. Zakładam, że rozliczenia nie kończyły się po ostatnim spotkaniu. Teraz doszły problemy związane z koronawirusem. Właściciele klubu mocno je odczuli, bo mają swoje biznesy i nie chcą brać na swoje barki dodatkowego ryzyka.
ZOBACZ WIDEO PGE Ekstraliga 2020: Wielcy Speedwaya - Billy Hamill
Za chwilę może być tak, że obie strony zrobią krok w tył i rozmowa będzie wyglądać zupełnie inaczej. Czasu na negocjacje było bardzo mało. Niektórzy najwyraźniej potrzebują go więcej. Wiem, że wśród kibiców Fogo Unii pojawiają się już negatywne komentarze na temat Pawlickiego i Sajfutdinowa. Tym jednak też bym się specjalnie nie przejmował.
Jeśli obaj się dogadają, wyjadą na tor i zaczną punktować, to wszyscy bardzo szybko zapomną o tych aneksach. Akurat w Lesznie przy stole negocjacyjnym usiadły twarde charaktery, więc nie byłbym specjalnie zdziwiony, jeśli jedna z nich powiedziała za dużo. To wszystko można jednak odkręcić. Nie takie historie miały już miejsce w żużlu. W tym przypadku nie dzieje się nic nadzwyczajnego. Już większy winy dało się odkupić wynikami na torze.
W przeszłości było sporo ruchów kadrowych pomiędzy zwaśnionymi klubami. Najpierw była wielka burza, a później wszyscy o tym zapominali. Im lepiej jechał dany zawodnik, tym krócej trwały dyskusje. Sajfutdinow i Pawlicki jeszcze nigdzie nie odeszli i moim zdaniem marne szanse, że odejdą. Z jednej strony będzie problem, żeby znaleźć kogoś, kto spełni ich oczekiwania finansowe. A poza tym Fogo Unia na pewno nie będzie zainteresowana wzmacnianiem jednego z rywali. W wypożyczenie za bardzo nie wierzę. Dla mnie te negocjacje są ciągle otwarte.
Jacek Gajewski
Zobacz także:
Legenda Stali Gorzów w grupie ryzyka
Per Jonsson. Mistrz świata zamknięty w czterech ścianach