Na początku marca tylko części klubów występujących w polskich rozgrywkach udało się wyjechać na tor. Pandemia koronawirusa sprawiła, że życie sportowe zamarło - zaczęto odwoływać kolejne imprezy, wprowadzono także zakaz treningów. Drużyny z PGE Ekstraligi na tory będą mogły wrócić dopiero 29 maja.
Mimo to żużel pojawił się na stadionie w Zielonej Górze już we wtorek, 19 maja. Stało się to za sprawą amatorów z miejscowego AKŻ Chóragan Riders.
- Zgody na przeprowadzenie treningu udzielił MOSiR. Trenowaliśmy z zachowaniem wszelkich środków ostrożności wymaganych przez Ministerstwo Zdrowia - powiedział prezes Chóraganu Andrzej Wnęk w rozmowie z WP SportoweFakty.
- Mieliśmy stanowisko do dezynfekcji, zachowywaliśmy bezpieczne odległości, ograniczona była także ilość osób przebywających na stadionie - dodał.
Warto podkreślić, że dla zielonogórskich amatorów był to już... ósmy trening w tym roku. Wcześniej z okazji do jazdy korzystali na obiektach w Lginiu i Międzyrzeczu.
W planach Chóraganu jest przeprowadzenie co najmniej jeszcze jednych zajęć, zanim na tor powrócą zawodnicy Falubazu. Podopieczni trenera Piotra Żyto jeździli do tej pory jedynie w marcu - w Opolu.
Czytaj także:
- Jest zgoda na przejazdy zarobkowe bez kwarantanny. PGE Ekstraliga chce jednak otwartych granic
- Czesi bez maseczek na otwartej przestrzeni. Pierwsi kibice na stadionach jeszcze w czerwcu!?
ZOBACZ WIDEO PGE Ekstraliga 2020: Wielcy Speedwaya - Leigh Adams