Po sezonie 2019 wydawało się, że Rafał Karczmarz zdecyduje się na zakończenie kariery - zdał klubowy sprzęt i nie pojechał z zespołem na obóz treningowy do Czech.
Przełom nastąpił pod koniec lutego. Wówczas ogłoszono, że Karczmarz spotkał się z prezesem Markiem Grzybem i ustalił warunki współpracy na zbliżające się rozgrywki.
- Po cichu trenowałem, nie nagłaśniałem tego. Myślę, że jestem w pełni gotowy, żeby wsiąść na motocykl. Trochę okres przygotowawczy się przedłużył. Forma jest, brakuje adrenaliny, głód jazdy również się pojawił - powiedział junior Moje Bermudy Stali w rozmowie z Radiem Gorzów.
Przed 21-latkiem walka o miejsce w składzie. Oprócz niego formację młodzieżową gorzowskiego zespołu stanowią jeszcze Mateusz Bartkowiak, Kamil Nowacki, Kamil Pytlewski oraz Wiktor Jasiński.
- Na pewno będzie rywalizacja na treningach. Trener będzie wybierał i decydował, kto pojedzie w meczu. Nie mam na to wpływu. Na pewno będę chciał startować w każdym meczu i zdobyć jak najwięcej punktów dla Stali - skomentował.
Rafał Karczmarz stawia przed sobą ambitne cele przed rozpoczęciem sezonu. - Chcę dać z siebie wszystko, być najlepszym juniorem w lidze i pociągnąć drużynę do złota - zakończył młodzieżowiec.
Czytaj także:
- Hat-trick Kownackiego. Pierwszoligowcy chcieli gości z PGE Ekstraligi. Czegoś tu nie rozumiem
- Wirus zrobił czystkę w parku maszyn. Nie będzie w nim prezesów i legend klubów
ZOBACZ WIDEO PGE Ekstraliga 2020: Wielcy Speedwaya - Leigh Adams