Żużel. Jak chcesz gościa, płać. eWinner Apator Toruń stawia sprawę jasno

Duże zainteresowanie zawodnikami eWinner Apatora, których kluby PGE Ekstraligi chcą wziąć na gościa. W Toruniu mówią jednak jasno, że mogą rozmawiać, ale nikogo za darmo nie puszczą.

Dariusz Ostafiński
Dariusz Ostafiński
Marcelina Rutkowska, Adrian Miedziński WP SportoweFakty / Łukasz Trzeszczkowski / Marcelina Rutkowska, Adrian Miedziński.
Adrian Miedziński i Wiktor Kułakow - ta dwójka eWinner Apatora Toruń cieszy się dużym zainteresowaniem klubów PGE Ekstraligi, które w tym sezonie mogą kontraktować gości z niższych lig. Po to, by w razie zakażeń czy kontuzji mieć kim uzupełnić skład. Wielu chciałoby zawodników z Torunia, a wspomniany Miedziński jest na liście życzeń kilku klubów.

O ile jednak większość klubów eWinner 1. Ligi nie chce za wypożyczenie swoich zawodników żadnych pieniędzy, o tyle eWinner Apator stawia sprawę jasno. Większość zawodników dostała od nich dobre pieniądze na przygotowanie do sezonu, więc czemu teraz klub miałby się zgadzać na to, żeby eksploatowali sprzęt kupiony za toruńskie pieniądze w PGE Ekstralidze?

Adam Krużyński, przewodniczący rady nadzorczej KS Toruń, mówi nam, że nie ma jakiegoś sztywnego cennika, ale klub stoi na stanowisku, że za każde spotkanie ich zawodnika w charakterze gościa należy się jakaś rekompensata. - Trzeba też brać pod uwagę, że każdy start, to ryzyko odniesienia kontuzji - twierdzi Krużyński. - To też stanowi jakiś kłopot w tych wypożyczeniach - dodaje.

Prezes klubu Ilona Termińska w wywiadzie dla strony internetowej klubu wyraźnie zaznaczyła, że aspiracje eWinner Apatora nie ulegają zmianie, że klub chce w tym sezonie walczyć o awans. Obecny skład to gwarantuje, ale wystarczy, że ktoś wypadnie i mogą pojawić się problemy. W związku z tym Toruń raczej nie odstąpi od ekwiwalentu za wypożyczenie. Już i tak wiele będzie ryzykował, godząc się na start któregoś z zawodników w PGE Ekstralidze.

- Z jednej strony nie chcemy stopować naszych zawodników. Z drugiej zbudowaliśmy skład na miarę awansu, na którym wciąż bardzo nam zależy. Nie chcemy, by jeden niepotrzebny bieg, upadek, w konsekwencji kontuzja pokrzyżowały nasze plany. Rozważamy każdą opcję, ale konkretów brak - mówi prezes Termińska.

Czytaj także:
Ostafiński: jeden zawodnik, jedna liga
Rodzina Lindgrenów na kwarantannie planuje poród córeczki


ZOBACZ WIDEO PGE Ekstraliga 2020: Wielcy Speedwaya - Leigh Adams


KUP BILET NA 2024 ORLEN FIM Speedway Grand Prix of Poland - Warsaw -->>
Czy Apator słusznie domaga się rekompensaty za swoich gości?

zagłosuj, jeśli chcesz zobaczyć wyniki

Już uciekasz? Sprawdź jeszcze to:
×
Sport na ×