Żużel. Matej Zagar popiera zmiany w systemie punktacji Speedway Grand Prix

WP SportoweFakty / Michał Krupa / Na zdjęciu: Matej Zagar
WP SportoweFakty / Michał Krupa / Na zdjęciu: Matej Zagar

Od 2020 roku nastąpiła rewolucja w systemie punktacji w cyklu Grand Prix. Każda zmiana ma zarówno swoich zwolenników, jak i przeciwników, ale te poprawki w większości przypadków spotykają się z aprobatą członków środowiska żużlowego.

W tym artykule dowiesz się o:

Od tego sezonu zwycięzca rundy Speedway Grand Prix będzie miał zagwarantowane 20 punktów. Zawodnik na 2. miejscu zdobędzie ich 18, a na 3. pozycji - 16. Za zajęcie 4. miejsca w finale przyznane zostanie 14 "oczek". Ci, którzy zakwalifikują się do półfinałów zdobędą po co najmniej 9 punktów, a pozostali otrzymają je według ruchomej skali, która zależeć będzie od zajętego miejsca. Zmiany te mają utrzymać porządek w systemie punktacji.

Matej Zagar uważa, że nowy system będzie miał większy sens dla kibiców indywidualnych rozgrywek żużlowych i podniesie rangę zawodów. - Jestem fanem tego nowego systemu. Zdecydowanie to popieram. Myślę, że właśnie tak to powinno wyglądać. Zwycięzca zawodów powinien otrzymać najlepszą nagrodę, co oznacza największą liczbę punktów. To ma sens - oznajmił zawodnik w wywiadzie dla speedwaygp.com.

- To, jak było w zeszłym roku, było mylące. Na koniec zawodów, zwycięzca mógł mieć mniej punktów od pozostałych. To dobra zmiana w systemie - dodał Słoweniec, który w ubiegłym roku zdobył w GP 78 punktów i zajął 9. miejsce w klasyfikacji generalnej. Miejsce w tegorocznym cyklu (o ile on wystartuje...) zapewnił sobie wygrywając GP Challenge w Gorican pod koniec sierpnia ubiegłego roku.

- W tym systemie chodzi o półfinały i finał. Możesz być idealny w pierwszej części zawodów przez 20 biegów, a jeśli coś pójdzie nie tak w półfinałach, to będziesz nikim. W starym systemie wciąż miałbyś na koncie 15 punktów. Teraz ważniejsze jest to, co zrobisz w półfinałach. Myślę, że to lepsze rozwiązanie - podsumował żużlowiec.

Poza rewolucją w punktacji, zmienione zostały również zasady utrzymania się w cyklu. Od roku 2020 dalszą jazdę w mistrzostwach zagwarantowana będzie mieć tylko czołowa szóstka zawodników. Awans otrzyma również zwycięzca TAURON SEC oraz trzech żużlowców z Grand Prix Challenge.

Czytaj także: Żużel. Patryk Dudek chce znów zawalczyć o medal w Grand Prix. O sezonie 2019 już zapomniał

Czytaj także: Żużel. Marcel Gerhard ma pomysł, jak obniżyć koszty uprawiania speedwaya

ZOBACZ WIDEO PGE Ekstraliga 2020: Wielcy Speedwaya - Billy Hamill

Komentarze (15)
avatar
Saddam
27.05.2020
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Jak dla mnie poprzedni system był najsprawiedliwszym z możliwych, mimo iż czasem mylący. Jeśli już na siłę chciano zmienić, aby zwycięzca miał najwięcej punktów można było jego dorobek ustawić Czytaj całość
avatar
Lisiu
27.05.2020
Zgłoś do moderacji
1
0
Odpowiedz
No i co z tego, że zwycięzca turnieju ma mniej punktów GP niż zawodnik z drugiego lub nawet trzeciego miejsca? Przecież zwycięzca GP staje na najwyższym stopniu podium, zgarnia największy pucha Czytaj całość
avatar
Kronos
27.05.2020
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Tak, to lepsze rozwiązanie dla średniaków, którzy liczą na złoty strzał z regulacją motorów i "kradzież" dorobku z całego turnieju. O podnoszeniu rangi zawodów nie może być mowy, to system prem Czytaj całość
avatar
lukaszmi2
26.05.2020
Zgłoś do moderacji
2
0
Odpowiedz
Plus teraz każdy bieg jest ważny, jest o coś. Po co to zabierac? Ja się nie potrafi rozwiazac realnych problemow, to sie zmienia to co można, niestety bez sensu. Jakby w tym bylo sedno barier r Czytaj całość
avatar
lukaszmi2
26.05.2020
Zgłoś do moderacji
4
0
Odpowiedz
A wiecie, że w siatkówce mozna zdobyc wiecej malych punktow i przegrac mecz? ;) w tenisie podobnie! Normalnie szok. Przeciez to juz bylo i byl shit. Kazda dyscyplina ma swoja specyfikę. Jak kto Czytaj całość