- Uspokajam kibiców, że Niels nie ma żadnych poważnych problemów. Jest po konsultacjach lekarskich i nie ma u niego złamań, ale i tak nie chcemy ryzykować – mówi nam prezes Marek Grzyb. - Gdyby była taka konieczność, to Duńczyk wsiadłby na motocykl i pomógł nam w niedzielę. Nie chcemy jednak podejmować zbędnego ryzyka, którym byłby kolejny upadek. Będzie lepiej, jeśli Niels odpocznie, dojdzie do pełnej sprawności i wróci, kiedy będzie w stu procentach gotowy. Jestem przekonany, że to wydarzy się już wkrótce - dodaje Grzyb.
Co zrobią gorzowianie bez Nielsa Kristiana Iversena? - Jedynym logicznym rozwiązaniem jest zastosowanie zastępstwa zawodnika i w tym kierunku pójdziemy. Uważamy, że zawodnicy, którymi dysponujemy, będą w stanie wypełnić lukę po Nielsie. ZZ oznacza przecież, że jeden wyścig więcej dostanie między innymi Bartosz Zmarzlik. Zapewniam, że atmosfera jest nadal bojowa. Chcemy zacząć sezon 2020 od zwycięstwa - podkreśla Grzyb.
Przypomnijmy, że spotkanie pomiędzy Moje Bermudy Stalą Gorzów a Fogo Unią Leszno zostanie rozegrane w najbliższą niedzielę. Początek o godzinie 19:15.
ZOBACZ WIDEO Zawodnicy Motoru dostali strzał w kolano? To brutalna strona sportowego biznesu
Zobacz także:
Kibice na trybunach od 19 czerwca
Startuje PGE Ekstraliga, najbardziej szalona i najlepsza liga świata!