Żużel. Rok prawdy dla Damiana Stalkowskiego. Junior Startu ma to z tyłu głowy

Materiały prasowe / Radosław Majewski / Na zdjęciu: Damian Stalkowski podczas treningu w Gorican
Materiały prasowe / Radosław Majewski / Na zdjęciu: Damian Stalkowski podczas treningu w Gorican

Jeżeli w tym roku Damian Stalkowski nie pokaże, że stać go na wiele, to jego dalsza kariera może stanąć pod ogromnym znakiem zapytania. Wszystko przez to, że kończy 21 lat i w przyszłym sezonie będzie już seniorem.

- Gdzieś z tyłu głowy mam to, że będzie to ostatni sezon w roli juniora. Na dodatek nieco inny, krótszy. Trzeba się spiąć i robić, co się da - mówi Damian Stalkowski. - Jakichś szczególnych obaw nie ma. Wiadomo, że nie będzie sparingów. Można tak to nazwać, że pierwszy mecz pojedziemy bardziej "z buta". Na treningach będziemy jeździć tylko między sobą. Nie ma jednak obaw. Jedziemy po swoje - dodaje junior Car Gwarant Kapi Meble Budex Startu Gniezno.

A jakim sprzętem będzie w tym roku dysponować? - Będę miał dwa kompletne motocykle z silnikami serwisowanymi u pana Witolda Gromowskiego, ale to jest za zgodą pana Ryszarda Kowalskiego, od którego będę brał części. W tym roku będę mieć też nowego mechanika. Teraz tak naprawdę dopiero gdzieś się zgrywamy i dogadujemy. Wcześniej zbyt wielu okazji do tego nie było, bo odbyliśmy tylko dwa treningi w Gorican i teraz dwie sesje treningowe w Gnieźnie - przyznaje.

Dotychczasowa kariera Damiana Stalkowskiego to wzloty i upadki. Nie brakuje głosów, że ten junior jeszcze nie rozwinął w pełni swoich skrzydeł. W zeszłym sezonie w barwach Startu wywalczył średnią biegopunktową na poziomie 1,093. Nie ma co ukrywać, że w ostatnich latach sporo brakowało mu do perfekcji.

ZOBACZ WIDE Kapitalna walka Zmarzlika i Pawlickiego ozdobą 1. kolejki! Zobacz kronikę PGE Ekstraligi

- Zawsze może być lepiej. Co do moich wyników, to nie były one najlepsze. Raz były lepsze, raz gorsze. Nigdy nie udawało się tego jakoś wyrównać, żeby zawsze było na odpowiednim poziomie. Czasami było ponad moje oczekiwania, a zbyt często poniżej, jeżeli chodzi o mecze ligowe. W zawodach młodzieżowych z reguły udawało się dobrze jeździć. Mam nadzieję, że w tym roku wyniki będą dużo bardziej wyrównane w porównaniu do poprzednich lat - podsumowuje.

Jeżeli Damian Stalkowski myśli o tym, by zawojować żużlowe areny po zakończeniu wieku juniora, to musi wziąć się w garść i w nadchodzącym sezonie eWinner 1. Ligi punktować na zdecydowanie wyższym poziomie niż dotychczas. Czas pokaże, czy ten rok będzie dla młodzieżowca Startu przełomowy.

Czytaj także:
- Nowe rozdanie w polskim speedrowerze. W niedzielę rusza CS Superliga

- Start Gniezno nie boi się inauguracji w paszczy lwa. Menadżer zadowolony z terminarza 

Komentarze (8)
avatar
AMON
20.06.2020
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Liczę na Damiana w tym sezonie szczególnie w meczu w jego rodzinnej Bydgoszczy jak zdobędzie 10 w tym mecz będę ZACHWYCONY :) 
avatar
vega81
20.06.2020
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Stalkowski i Orwat. dwa niby talenty i ostatni rok na juniorce. w przyszłym roku peryferie drugiej ligi jako seniorzy lub koniec kariery dla obu. Czytaj całość
avatar
dr_rose
20.06.2020
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
patrzac na to obiektywnie to szalu nie ma i nie bedzie, od kilku sezonow jest tak samo a momentami nawet gorzej. czeste upadki mowia same za siebie, co tu wiecej powiedziec, mimo wszystko powod Czytaj całość
avatar
intro
20.06.2020
Zgłoś do moderacji
0
2
Odpowiedz
Damian miał zadatki przez postępowanie papy musiał udać się na obczyznę i tak wyszło... 
avatar
Rysio-z-Klanu
20.06.2020
Zgłoś do moderacji
1
0
Odpowiedz
hahaha ,a jeszcze nie dawno AMON tak piał z zachwytu nad talentem Stalkowskiego, gdy ten opuszczał Polonię. Coś teraz tego zachwytu nie widzę Mateusz:)))