Żużel. Unia - Sparta. Gospodarze jadą szablonem, Śledź przeczytał Barona. Zabieg z Bewleyem może zdać egzamin. [TAKTYKA]

WP SportoweFakty / Katarzyna Łapczyńska / Na zdjęciu: Tai Woffinden i Gleb Czugunow
WP SportoweFakty / Katarzyna Łapczyńska / Na zdjęciu: Tai Woffinden i Gleb Czugunow

W hicie drugiej kolejki PGE Ekstraligi będziemy świadkami rewanżu za finał sezonu 2019. Mistrz Polski - Fogo Unia Leszno podejmie Betard Spartę. Taktykę na to spotkanie ułożył Jacek Frątczak. - Trenerzy odrobili lekcję z nowej tabeli biegowej - mówi.

Taktykę na mecz Fogo Unia Leszno - Betard Sparta Wrocław przygotował Jacek Frątczak.

Składy. Sparta: 1. Daniel Bewley, 2. Tai Woffinden, 3. Maciej Janowski, 4. Max Fricke, 5. Maksym Drabik, 6. Gleb Czugunow, 7. Przemysław Liszka. Unia: 9. Emil Sajfutdinow, 10. Janusz Kołodziej, 11. Bartosz Smektała, 12. Brady Kurtz, 13. Piotr Pawlicki, 14. Szymon Szlauderbach, 15. Dominik Kubera.

Na pierwszy rzut oka sztaby szkoleniowe doskonale odrobiły lekcję z nowej tabeli biegowej. A widzę dwa kluczowe momenty w hicie drugiej rundy PGE Ekstraligi. Sztab szkoleniowy wrocławian zastosował ciekawy zabieg z Bewleyem pod jedynką. Ma on na celu zbilansowanie par. A pamiętajmy, że na rezerwie jest broń dużego kalibru w postaci Czugunowa.

ZOBACZ WIDEO Prezes Motoru nie tłumaczył zawodnikom, skąd wziął pieniądze na Hampela. Nie pokazał faktury

Dariusz Śledź skorzystał z klasycznego uniku konfrontacji killerów już w pierwszym biegu. Przesłał skład wcześniej i znakomicie przeczytał ruch gospodarzy. Przy największych armatach jest duże ryzyko straty punktów. Tym manewrem przykrył Brytyjczykiem bieg trzeci. Nowa tabela będzie sprzyjać podobnym strategiom.

Piotr Baron z kolei nie ma w zwyczaju rotować mistrzowskim składem i czwarty rok trzyma się szablonu. Menedżer nie rzuca zawodników pod różne numery i w ciemno można założyć, jak drużyna będzie skonfigurowana.

Program zawodów czyta się od tyłu, dlatego proszę zwrócić uwagę na bieg dwunasty. Tam nie ma deficytu. Numer dwa, Woffinden jedzie z juniorem. Przy ewentualnej rezerwie taktycznej można w tym przypadku wstawić Gleba z Przemka Liszkę.

Małą nowością jest Kołodziej pod dziesiątką, który w teorii dostał łatwiejsze biegi. Z tym, że w drużynie Byków trudno dostrzec słabe punkty. Nie ma znaczenia, że Jankowi niespecjalnie wyszedł mecz w Gorzowie. U siebie w leszczyńskim królestwie, to wymiatacz pierwszej próby. Na co jeszcze warto zwrócić uwagę? Trenerzy świetnie zabezpieczyli formacje juniorskie.

CZYTAJ TAKŻE: Kibice Motor złamali wszystkie możliwe reguły
CZYTAJ TAKŻE: Hit w pigułce. Motor z piekła do nieba

Źródło artykułu: