Żużel. Na pełnym gazie: Stal trzeba zbudować od nowa. Bez Kasprzaka, ale z Chomskim [FELIETON]

Moje Bermudy Stal Gorzów przegrała kolejny mecz, a derby z RM Solar Falubazem Zielona Góra pokazały, że ten zespół trzeba zbudować od nowa. Bez Krzysztofa Kasprzaka, ale za to z trenerem Stanisławem Chomskim.

Jan Krzystyniak
Jan Krzystyniak
Krzysztof Kasprzak w meczu z PGG ROW-em WP SportoweFakty / Arkadiusz Siwek / Na zdjęciu: Krzysztof Kasprzak w meczu z PGG ROW-em
Mecz derbowy pomiędzy RM Solar Falubazem Zielona Góra a Moje Bermudy Stalą Gorzów można podzielić na dwie części. Najpierw gospodarze zaatakowali z podwójną mocą, a potem mieliśmy do czynienia wręcz z koncertową jazdą gości. Efekt jest taki, że wynik 50:40 nie do końca oddaje to, co zobaczyliśmy na torze.

W przypadku Falubazu mamy kolejne dość pewne zwycięstwo. Zespół, oprócz kompromitującej porażki u siebie z częstochowskim Włókniarzem, jedzie dobrze i zasłużenie jest na drugim miejscu w tabeli PGE Ekstraligi.

Zaskakuje mnie natomiast postawa gorzowian. To jest dziwny zespół, który potrafi przegrać ze słabym PGG ROW-em Rybnik, a potem był bliski pokonania mocnego Eltrox Włókniarzem Częstochowa. Piszę bliski, bo nie wiadomo nadal jak potoczy się sprawa przerwanego meczu i nie wiemy, czy Stal pojedzie z "Lwami" jeszcze raz, czy może wynik ten zostanie zaliczony.

ZOBACZ WIDEO Prezes Stali: dwa artykuły w regulaminie dają nam zwycięstwo. Nie chcemy jednak licytować się z Włókniarzem

W Zielonej Górze znów, przynajmniej do pewnego momentu, mieliśmy kompromitację gorzowian, a potem niewiele brakowało, a ten zespół odrobiłby straty z pierwszej części zawodów.

Chciałbym zwrócić uwagę na to, że Moje Bermudy Stal jechała bez Krzysztofa Kasprzaka i stosunkowo dobry wynik osiągnęła bez zawodnika, którego na początku roku wielu widziało w roli jednego z liderów. Wiemy bowiem kim jest Kasprzak. To doświadczony żużlowiec, którego zimą chciałby inne kluby. Skoro w niedzielę nie było go w składzie, to znaczy, że jego fatalna forma rozwścieczyła działaczy Moje Bermudy Stali.

Nie zdziwię się jeśli Kasprzak na dłużej wyląduje poza składem gorzowskiej ekipy. Bo Jack Holder jako gość pojechał naprawdę dobrze. Nawet jeśli jestem przeciwnikiem instytucji gościa i miała ona mieć inny cel, to jednak wymiana Kasprzaka na Holdera wyszła Stali na dobrze.

Dla mnie to najlepszy dowód, że Stal trzeba zbudować od nowa. Skład tej ekipy nie ulega drastycznym zmianom od lat, a wyniki są coraz gorsze. Już po fatalnym sezonie 2019 sprawy miały pójść do przodu, a nie idą, wręcz jest jeszcze gorzej. Niels Kristian Iversen czy Szymon Woźniak już nie zbawią tej drużyny. Zmiany w Stali są potrzebne, bo dłużej nie można czekać. Pewni zawodnicy już nie przeskoczą określonego progu.

Kogo widziałbym w Gorzowie w roku 2021? Na pewno prezesa Marka Grzyba, Bartosza Zmarzlika, trenera Stanisława Chomskiego i toromistrza. Dlaczego zostawiłbym Chomskiego? Bo to jeden z lepszych szkoleniowców, nawet nie w kraju, a na świecie. Stal popełniłaby błąd, gdyby teraz zwolniła trenera. To byłaby zmiana dla zmiany.

Jan Krzystyniak

Czytaj także:
Cud pod Jasną Górą. Zagar lepszy niż Doyle
Minus weekendu. Kung-fu Karczmarz

KUP BILET NA 2024 ORLEN FIM Speedway Grand Prix of Poland - Warsaw -->>

Czy Stal Gorzów powinna zrezygnować z Krzysztofa Kasprzaka?

zagłosuj, jeśli chcesz zobaczyć wyniki

Już uciekasz? Sprawdź jeszcze to:
×
Sport na ×