Żużel. RM Solar Falubaz - Motor. Paweł Miesiąc show w drugiej części meczu. Zdradził, jak znalazł prędkość

WP SportoweFakty / Michał Chęć / Na zdjęciu: Paweł Miesiąc
WP SportoweFakty / Michał Chęć / Na zdjęciu: Paweł Miesiąc

W dwóch ostatnich startach Paweł Miesiąc odnalazł prędkość, dzięki czemu Motor Lublin odrobił część strat do RM Solar Falubazu (38:52). 35-latek zdradził, co zrobił, aby tego dokonać.

W sezonie 2020 Paweł Miesiąc walczy o miejsce w składzie z Jakubem Jamrogiem. 35-latek, który był rewelacją poprzednich rozgrywek, jeździł nierówno.

W pierwszym wyjazdowym meczu, w którym otrzymał szansę (w Lesznie), nie zdobył punktów. Spotkanie w Zielonej Górze Miesiąc również rozpoczął kiepsko.

W dwóch pierwszych startach zdobył zaledwie punkt, a w trzeciej serii w ramach rezerwy taktycznej zastąpił go Matej Zagar. Powrócił do ścigania w 11 biegu i... odniósł zwycięstwo. Następnie, w wyścigu nominowanym, dowiózł do mety podwójną wygraną.

ZOBACZ WIDEO Leigh Adams mu pomógł. Dzięki niemu junior Fogo Unii Leszno wie więcej

- Po swoim pierwszym biegu zrobiłem korektę w złą stronę. Później poszliśmy odwrotnie i było już tak, jak miało być. Szybko - powiedział Miesiąc w rozmowie z Eleven Sports.

Ostatecznie Motor przegrał w Zielonej Górze z RM Solar Falubazem 38:52. Brakło punktów Jarosława Hampela, który ukończył zmagania z dwoma "oczkami" na koncie.

- Nie było łatwo, Falubaz jest bardzo mocny u siebie i na wyjazdach również. Mamy dziwny rok. Cały czas walczę o to, żeby uformować swoją prędkość w motocyklach i żeby się tak nie mylić - dodał Miesiąc.

Motor Lublin to jedyny zespół, który odjechał siedem spotkań. Podopieczni Jacka Ziółkowskiego zajmują aktualnie 3. miejsce w ligowej tabeli z dorobkiem 8 punktów. 2 sierpnia "Koziołki" podejmą Betard Spartę Wrocław.

Czytaj także:
Sparta - ROW. Rzeź niewiniątek we Wrocławiu. To był mecz niegodny PGE Ekstraligi
Przyszły tydzień napakowany żużlem. W harmonogramie dwa turnieje i w końcu wszystkie ligi w Polsce

Źródło artykułu: