W sezonie 2020 Paweł Miesiąc walczy o miejsce w składzie z Jakubem Jamrogiem. 35-latek, który był rewelacją poprzednich rozgrywek, jeździł nierówno.
W pierwszym wyjazdowym meczu, w którym otrzymał szansę (w Lesznie), nie zdobył punktów. Spotkanie w Zielonej Górze Miesiąc również rozpoczął kiepsko.
W dwóch pierwszych startach zdobył zaledwie punkt, a w trzeciej serii w ramach rezerwy taktycznej zastąpił go Matej Zagar. Powrócił do ścigania w 11 biegu i... odniósł zwycięstwo. Następnie, w wyścigu nominowanym, dowiózł do mety podwójną wygraną.
ZOBACZ WIDEO Leigh Adams mu pomógł. Dzięki niemu junior Fogo Unii Leszno wie więcej
- Po swoim pierwszym biegu zrobiłem korektę w złą stronę. Później poszliśmy odwrotnie i było już tak, jak miało być. Szybko - powiedział Miesiąc w rozmowie z Eleven Sports.
Ostatecznie Motor przegrał w Zielonej Górze z RM Solar Falubazem 38:52. Brakło punktów Jarosława Hampela, który ukończył zmagania z dwoma "oczkami" na koncie.
- Nie było łatwo, Falubaz jest bardzo mocny u siebie i na wyjazdach również. Mamy dziwny rok. Cały czas walczę o to, żeby uformować swoją prędkość w motocyklach i żeby się tak nie mylić - dodał Miesiąc.
Motor Lublin to jedyny zespół, który odjechał siedem spotkań. Podopieczni Jacka Ziółkowskiego zajmują aktualnie 3. miejsce w ligowej tabeli z dorobkiem 8 punktów. 2 sierpnia "Koziołki" podejmą Betard Spartę Wrocław.
Czytaj także:
- Sparta - ROW. Rzeź niewiniątek we Wrocławiu. To był mecz niegodny PGE Ekstraligi
- Przyszły tydzień napakowany żużlem. W harmonogramie dwa turnieje i w końcu wszystkie ligi w Polsce