- Uprzejmie informuję, że Zarząd EŻ podjął decyzję w trybie pilnym, iż Pan Remigiusz Substyk nie będzie sędziował meczów PGE Ekstraligi do końca sezonu 2020 - napisał na Twitterze prezes Wojciech Stępniewski.
Reakcja szefa PGE Ekstraligi to pokłosie wydarzeń z Grudziądza, gdzie w niedzielę miejscowy MrGarden GKM jechał z Moje Bermudy Stal Gorzów.
Spotkanie zostało zakończone po rozegraniu dziewięciu biegów przy wynik 29:25 dla gospodarzy. Powodem były fatalne warunki torowe. Nawierzchnia była niebezpieczna i sprawiała zawodnikom ogromne problemy. Upadki zaliczyli między innymi Anders Thomsen, Niels Kristian Iversen, Krzysztof Buczkowski i Rafał Karczmarz.
ZOBACZ WIDEO Łaguta: W Polsce brak mi torów crossowych, koparki i domu
Gorzowianie postawą arbitra są rozgoryczeni. Prezes Marek Grzyb napisał, że w Grudziądzu "zdechł duch sportu", a Władysław Komarnicki dodał, że spotkania nie należało w ogóle rozpoczynać. Były szef gorzowskiego klubu niedzielny mecz określił mianem farsy.
Dodajmy, że zdecydowany ruch wykonała już także Główna Komisja Sportu Żużlowego. Przewodniczący Piotr Szymański poinformował na Twitterze, że Remigiusz Substyk nie poprowadzi finału Złotego Kasku, który ma odbyć się w najbliższy poniedziałek w Bydgoszczy.