Żużel. Falubaz na przekór ekspertom. "Co niektórzy pewnie przecierali oczy ze zdumienia"

WP SportoweFakty / Arkadiusz Siwek / Na zdjęciu: Piotr Żyto
WP SportoweFakty / Arkadiusz Siwek / Na zdjęciu: Piotr Żyto

- Znów pojechaliśmy wbrew fachowcom - śmieje się Piotr Żyto po meczu Fogo Unia Leszno - RM Solar Falubaz Zielona Góra (47:43). Jego drużyna co prawda przegrała z mistrzami Polski, ale pozostawiła po sobie bardzo dobre wrażenie.

Kto by pomyślał, że Fogo Unia Leszno będzie miała tak wielkie problemy z RM Solar Falubazem Zielona Góra i to na swoim terenie. Tymczasem zespół trenera Piotra Żyto na stadionie im. Alfreda Smoczyka w Lesznie napsuł wiele krwi mistrzom Polski, bił się z faworytem jak równy z równym. I choć zielonogórzanie przegrali, mogli wyjeżdżać z leszczyńskiego obiektu z podniesionymi głowami.

- Moi zawodnicy dobrze się spasowali. Tor w Lesznie był twardy, tak samo jak nasza nawierzchnia w ostatnim meczu. Co niektórzy pewnie przecierali oczy ze zdumienia. Znów pojechaliśmy wbrew fachowcom. Nie byliśmy faworytem, ale powalczyliśmy - komentuje Piotr Żyto dla Falubaz.com.

Dyspozycja jego drużyny w Lesznie była sporą niespodzianką. Wszak eksperci jednogłośnie typowali, że Fogo Unia pewnie rozprawi się z RM Solar Falubazem. Mistrz tak łatwo jednak nie miał.

- Przegraliśmy, więc odczuwamy niedosyt. Po bardzo fajnym początku prowadziliśmy, później moi zawodnicy trochę się pogubili, ale zanotowali w miarę dobrą końcówkę zawodów - stwierdza szkoleniowiec ekipy z Zielonej Góry.

- Szkoda, bo przegraliśmy minimalnie. Myślę jednak, że kibice mogą być zadowoleni, bo mecz był ciekawy. Nie ustrzegliśmy się kilku błędów, choćby w tym biegu, gdzie Mateusz Tonder po fajnym starcie pojechał za szeroko, a tak mógł wspólnie z Patrykiem Dudkiem przywieźć punkty - dodaje Żyto.

Zobacz też:
Żużel. Niedosyt w RM Solar Falubazie po porażce. "Mogło być lepiej"
Żużel. Unia - Falubaz. Rosjanin i Słowak fruwali po "Smoku". Zaskakująca różnica u Pawlickiego [NOTY]

ZOBACZ WIDEO Vaculik o wychodzeniu z dołka: Zadałem sobie pytanie, co robię źle

Komentarze (13)
avatar
seven2
30.07.2020
Zgłoś do moderacji
1
4
Odpowiedz
Wszyscy się podniecają tym Falubazem,a ja powiem tak: "nie ważne jak się zaczyna,ważne jak się kończy" jak to mawiał klasyk :) 
avatar
surge
29.07.2020
Zgłoś do moderacji
3
0
Odpowiedz
Ten mecz pokazał dwie rzeczy, po pierwsze że Unia jest bardzo mocna, bo po tak fatalnym początku potrafiła wygrać mecz. Klasowe zespoły wygrywają nawet gdy teoretycznie zasłużyły na porażkę. Un Czytaj całość
jotefiks
29.07.2020
Zgłoś do moderacji
2
0
Odpowiedz
@Tylko Bally: unia miała fuksa z losowaniem zestawu, że przy takim spasowaniu Falubazu miała bieg 4,5,6, z wewnętrznych pól. Inaczej byłoby po zabiegu. 
avatar
Tylko Bally
29.07.2020
Zgłoś do moderacji
1
5
Odpowiedz
Falubaz miał fuksa. Przy takim niedopasowaniu Unii zrobili 8 pkt. przewagi i jeszcze to roztrwonili. To świadczyxo ich mega słabości. W 15 jechał Pepe, który miał 5 pkt. 
avatar
Tylko Bally
29.07.2020
Zgłoś do moderacji
2
5
Odpowiedz
Falubaz miał fuksa. Przy takim niedopasowaniu Unii zrobili 8 pkt. przewagi i jeszcze to roztrwonili. To świadczyxo ich mega słabości. W 15 jechał Pepe, który miał 5 pkt.