Żużel. Fogo Unia - RM Solar Falubaz: Goście już witali się z gąską. "Byki" sprowadziły ich na ziemię [RELACJA]

WP SportoweFakty / Katarzyna Łapczyńska / Na zdjęciu: Patryk Dudek.
WP SportoweFakty / Katarzyna Łapczyńska / Na zdjęciu: Patryk Dudek.

Po czterech biegach RM Solar Falubaz prowadził z Fogo Unią 16:8 i miał rywala na deskach. Nie wyprowadził jednak decydującego ciosu, a leszczynianie wstali z kolan. W efekcie wygrali kolejny mecz w tym sezonie (47:43) i nadal są niepokonaną ekipą.

Kibice zgromadzeni we wtorek na Stadionie im. Alfreda Smoczyka przedzierali oczy ze zdumienia, gdy widzieli jak na początku spotkania zawodnicy Fogo Unii Leszno kompletnie sobie nie radzą w starciu z RM Solar Falubazem Zielona Góra. Po czterech biegach goście prowadzili już 16:8 i mogło się wydawać, że mają wszystko, aby sprawić ogromną sensację w PGE Ekstralidze.

Dość powiedzieć, że w pierwszej serii startów żaden z seniorów Fogo Unii nie był w stanie zdobyć choćby dwóch punktów, a menedżer Piotr Baron musiał się ratować rezerwą taktyczną w postaci Dominika Kubery, co na leszczyńskim torze zdarza się w ostatnich latach niezwykle rzadko.

Sygnał do odrabiania strat dali w gonitwie numer pięć Bartosz Smektała i Jaimon Lidsey, którzy pokonali podwójnie zielonogórzan i tym samym zmniejszyli dystans do RM Solar Falubazu do czterech punktów. Jeśli ktoś liczył, że zielonogórzanie wygrają w Lesznie, to z każdym wyścigiem jego nadzieja gasła w oczach. "Byki" zaczęły seryjnie wygrywać starty, a to przekładało się na zwycięstwa drużynowe.

ZOBACZ WIDEO Vaculik o wychodzeniu z dołka: Zadałem sobie pytanie, co robię źle

- Motocykle ostatnio chcą, żeby przy nich komponować. Szukamy, by znaleźć w nich ten punkt G - tłumaczył w nSport+ Janusz Kołodziej, który w drugiej fazie zawodów przeżył istną metamorfozę. Wśród gości poziom z początku spotkania utrzymał tylko Martin Vaculik, ale było to za mało, aby postawić się aktualnemu mistrzowi Polski. Prędkość zgubili Antonio Lindbaeck czy Patryk Dudek.

- To nie jest pierwszy taki występ, gdy Antonio gubi się w drugiej fazie zawodów. To on sam musi poszukać przyczyn takiego stanu rzeczy. Poza Vaculikiem nikt w Falubazie nie wygrywa wyścigów - stwierdził w studiu nSport+ Grzegorz Zengota, były zawodników klubów z Zielonej Góry i Leszna.

Słabe starty zielonogórzan w drugiej fazie zawodów sprawiły, że już przed biegami nominowanymi stało się niemal pewne, że dwa punkty pozostaną w Lesznie. "Byki" prowadziły bowiem 43:35. Wprawdzie w czternastym wyścigu nadzieje gości przedłużyli Vaculik i Dudek za sprawą podwójnego zwycięstwa, ale w ostatniej odsłonie wieczoru na czele zadania stanął Emil Sajfutdinow, który odniósł przekonującą wygraną. Remis biegowy dał zwycięstwo Fogo Unii 47:43.

Zielonogórzanie przed meczem 43 punkty w Lesznie wzięliby w ciemno, ale z przebiegu zawodów nie mogą być zadowoleni z porażki różnicą czterech punktów. Drużyna Piotra Żyty straciła nie lada szansę, by wywieźć punkty z terenu aktualnego mistrza Polski. Taka okazja nie zdarza się zbyt często.

Punktacja:

Fogo Unia Leszno - 47 pkt
9. Emil Sajfutdinow - 11+2 (1,2*,3,2*,3)
10. Janusz Kołodziej - 9+2 (1*,3,2*,3,0)
11. Bartosz Smektała - 8 (0,3,2,2,1)
12. Jaimon Lidsey - 7+2 (1,2*,1*,3,0)
13. Piotr Pawlicki - 6 (0,2,3,1)
14. Szymon Szlauderbach - 0 (0,-,0)
15. Dominik Kubera - 6+1 (3,2,0,1*)

RM Solar Falubaz Zielona Góra - 43 pkt
1. Antonio Lindbaeck - 4 (3,1,0,0,-)
2. Martin Vaculik - 15 (3,3,1,3,3,2)
3. Michael Jepsen Jensen - 4+2 (2*,1,1*,0)
4. Piotr Protasiewicz - 7+1 (3,0,2,1,1*)
5. Patryk Dudek - 7+2 (2*,1,0,2,2*)
6. Norbert Krakowiak - 5 (2,0,3,0)
7. Mateusz Tonder - 1+1 (1*,u,-)
8. Damian Pawliczak - NS

Bieg po biegu:
1. (61,22) Lindbaeck, Jepsen Jensen, Sajfutdinow, Smektała - 1:5 - (1:5)
2. (61,91) Kubera, Krakowiak, Tonder, Szlauderbach - 3:3 - (4:8)
3. (61,07) Vaculik, Dudek, Lidsey, Pawlicki - 1:5 - (5:13)
4. (61,84) Protasiewicz, Kubera, Kołodziej, Krakowiak - 3:3 - (8:16)
5. (61,28) Smektała, Lidsey, Jepsen Jensen, Protasiewicz - 5:1 - (13:17)
6. (61,19) Vaculik, Pawlicki, Lindbaeck, Kubera - 2:4 - (15:21)
7. (61,12) Kołodziej, Sajfutdinow, Dudek, Tonder (u) - 5:1 - (20:22)
8. (62,09) Pawlicki, Protasiewicz, Jepsen Jensen, Szlauderbach - 3:3 - (23:25)
9. (61,16) Sajfutdinow, Kołodziej, Vaculik, Lindbaeck - 5:1 - (28:26)
10. (61,97) Krakowiak, Smektała, Lidsey, Dudek - 3:3 - (31:29)
11. (61,65) Lidsey, Sajfutdinow, Protasiewicz, Lindbaeck - 5:1 - (36:30)
12. (61,97) Vaculik, Smektała, Kubera, Krakowiak - 3:3 - (39:33)
13. (61,28) Kołodziej, Dudek, Pawlicki, Jepsen Jensen - 4:2 - (43:35)
14. (61,98) Vaculik, Dudek, Smektała, Lidsey - 1:5 - (44:40)
15. (61,41) Sajfutdinow, Vaculik, Protasiewicz, Kołodziej - 3:3 - (47:43)

Sędzia: Paweł Słupski

Czytaj także:
Rafał Dobrucki przyznaje rację Ryszardowi Kowalskiemu
Żużel może nie przetrwać 5-6 lat

Komentarze (158)
avatar
RECON_1
31.07.2020
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Wyneczone zwycieatwo lesznaae tonpokazuje ze mozna z nimi powalczyc,falubaz mogl to wygrac i szkoda ze sie nienudalo,bylaby niezla sensacja choc wynik i tak jest swietny w kontekscie rewanzu. 
avatar
Gniazdowy W69
30.07.2020
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Dudek...wyglada już jak "stary spasiony" kot, obkupiony...narzekający. Czytaj całość
avatar
połeta
29.07.2020
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
fajny tytuł, "sprowadzili na ziemie" a prawda jest taka ze wymeczyli u siebie ledwo zwyciestwo i to z przeciętnym falubazem ktory ma tyl epkt bo uklad meczów dobry...i tyle. 
avatar
Lukim81Pomorskie-Śląskie
29.07.2020
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Falubaz postwił się bykom, fajny ostatny bieg. 
avatar
skarpa
29.07.2020
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Byki zbyt pewne wyniku zaczeły mniej wychodzić na łąke to sygnał ostrzegawczy nie będzie tak łatwo jak wcześniej panowie do roboty