Żużel. Kacper Woryna w końcu się przełamał. "To nie są nowe silniki"
Kacper Woryna zdobył 14 punktów w meczu PGG ROW-u Rybnik z Eltrox Włókniarzem Częstochowa (41:49). Na taki występ czekał od dawna. - To nie są nowe silniki - mówił po spotkaniu zawodnik, który ostatnio miał spore problemy sprzętowe.
Jednym z pozytywów w przypadku rybniczan jest postawa Kacpra Woryny. Kapitan PGG ROW-u, który od początku roku zawodził wskutek problemów sprzętowych, zdobył 14 punktów.
- To nie są nowe silniki. To są jednostki, na których szukam ustawień od początku sezonu. Światełko w tunelu zaświeciło się ostatnio w Bydgoszczy na Złotym Kasku. Widać, że z zawodów na zawody jest lepiej. Gdzieś ten punkt zaczepienia znalazłem - powiedział Woryna po meczu w Eleven Sports.
ZOBACZ WIDEO Chomski: Gundersen trenerem Stali? To szukanie sensacjiZawodnik PGG ROW-u nie może jednak zbyt długo rozpamiętywać czwartkowego występu przeciwko Eltrox Włókniarzowi. W piątek czeka go kolejne starcie w PGE Ekstralidze. Tym razem "Rekiny" zmierzą się na wyjeździe z RM Solar Falubazem Zielona Góra.
- Skupiam się już na Zielonej Górze, bo tam nie będzie łatwo o wynik - stwierdził Woryna, dla którego będzie to trzeci dzień z rzędu spędzony na żużlowym torze.
- Organizm jest na to przygotowany, bo całą zimę szykuję się do sezonu i nie robię tego po łebkach. Uważam, że fizycznie nie mam sobie nic do zarzucenia. Dieta jest prowadzona tak, bym nie padł w tych kluczowych momentach. Nawet przyjemnie jest pojechać siedem biegów w meczu, brakowało mi tego - podsumował Woryna w telewizyjnym wywiadzie.
Czytaj także:
Dania bez Grand Prix w tym roku
Czy zespół, który nie ma prawa spaść, spadnie?
KUP BILET NA 2024 ORLEN FIM Speedway Grand Prix of Poland - Warsaw -->>