W pierwszym z wyścigów nominowanych przy stanie 41:37 dla RM Solar Falubazu Zielona Góra po starcie na prowadzeniu znajdował się Rune Holta. Od samego początku atakował go jadący za nim Piotr Protasiewicz. Na końcu pierwszego okrążenia przy wyjeździe z drugiego kółka kapitan gości starał się minąć przy samej bandzie jeźdźca Eltrox Włókniarza Częstochowa, jednak tego rzuciło w stronę "płotu" już na prostej startowej i zahaczył tylnym kołem Protasiewicza. 45-latek stracił panowanie nad maszyną i był jeszcze bliski zderzenia z nadjeżdżającym Pawłem Przedpełskim.
Protasiewicz bardzo groźnie upadł na tor, łamiąc daszek od kasku i jeszcze będąc ciągniętym przez własny motocykl. Zawodnik Falubazu po dłuższej chwili wstał z toru i o własnych siłach zszedł do parku maszyn. Był zdolny do jazdy i co więcej, w powtórce wygrał, zapewniając swojemu zespołowi bardzo cenne zwycięstwo w całym spotkaniu.
Holta został wykluczony i dodatkowo ukarany żółtą kartką przez sędziego Piotra Lisa. Jakby tego było mało, w parkingu zdenerwowany wygonił spod swojego boksu operatora telewizji, uderzając obiektyw jego kamery. - Cóż jest winny operator? Jak jest dobrze, to pokazuje się czapkę sponsora, pozdrawia rodzinę. Jak jest źle, to dlaczego wyżywać się na Bogu ducha winnym operatorze... Do kogo może mieć pretensje Rune Holta? - pytał retorycznie komentujący mecz dla stacji Eleven Sports Piotr Olkowicz.
CZYTAJ WIĘCEJ:
Mrozek: Nie wywiesimy białej flagi. Wzmocnienia? Każda opcja wchodzi teraz w grę
Bolesna diagnoza dla ROW-u: Nie wygrają już meczu. Od samego mieszania herbata nie będzie słodsza
ZOBACZ WIDEO Podniebny sektor w Lublinie. Sprawdziliśmy jak wygląda na żywo!