Żużel. Stal atakuje. Prezes klubu mówi o wizerunkowej katastrofie i chce okrągłego stołu

WP SportoweFakty / Tomasz Jocz / Na zdjęciu: Anders Thomsen
WP SportoweFakty / Tomasz Jocz / Na zdjęciu: Anders Thomsen

Iskrzy na linii Włókniarz - Stal po tym, jak piątkowy mecz tych drużyn został odwołany z powodu złego stanu nawierzchni. Prezes gorzowskiego klubu pyta, czy to na pewno deszcz przeszkodził gospodarzom w przygotowaniu toru.

Piątkowy mecz Eltrox Włókniarz Częstochowa - Moje Bermudy Stal Gorzów został odwołany. Michał Świącik, prezes częstochowskiego klubu tłumaczył nam, że we wtorek nad miastem przeszła nawałnica, że zalało tor i park maszyn. W środę też padało, więc prace na torze rozpoczęto w czwartek. Mimo dwóch dni starań nie udało się przygotować nawierzchni. Prezes Włókniarza zapewnia, że nie popełniono błędu w sztuce, że działania jego klubu nie były celową robotą. W Stali mają jednak odmienne zdanie.

"Czasami jedno zdjęcie mówi więcej niż tysiąc słów" - zaczyna swój wpis na Facebooku prezes Stali Marek Grzyb. "Miało być święto żużla, mecz na styku. Mamy katastrofę wizerunkową. Czy naprawdę deszcz przeszkodził w przygotowaniu toru? Czy może inne "cele" w Częstochowie przeszkodziły w sportowej rywalizacji? Mówię dość! Tylko #ZuzlowyOkraglyStol może uzdrowić nasz ukochany żużel. Dziękuję wszystkim kibicom z Gorzowa, którzy przyjechali kibicować swojej ukochanej Staleczce i obiecuję Wam, że zrobię wszystko, aby ten sport zmienić na lepsze".

Grzyb ze Świącikiem rozmawiają właśnie przez społecznościowe media. Prezes Włókniarza pod postem odpowiada na zarzuty szefa Stali, któremu pod wpisem wrzuca zdjęcie suchego miejsca na murawie stadionu. Zostało ono zrobione przez sztab szkoleniowy. "Marku trener Chomski dłubie dziurę nad metalowym włazem do starego kanału w materiale zbitym na kamień. Trener Chmski chyba wie, co to jest materiał torowy, a zbity chudziak nad starym kanałem. To jak się zachowujecie w stosunku do naszego zachowania u was, kiedy mieliście problem, jest przykre" - odpowiada Świącik.

Przypomnijmy, że pierwszy mecz Włókniarza ze Stalą w Gorzowie został przerwany po 10. biegu z powodu awarii sieci elektrycznej. Prezes Świącik wtedy był daleki od stawiania zarzutów Stali, że celowo sprokurowała awarię. Mówił też, że trzeba mecz powtórzyć. Inna sprawa, że teraz Stal nie stawia żadnych żądań, a jedynie głośno pyta, czy wszystko było w porządku.

Zobacz też:
Żużel. Nie pomógł nawet walec. Sędzia Michał Sasień o kulisach odwołania meczu Włókniarz - Stal
Żużel. Mecz Eltrox Włókniarz Częstochowa - Moje Bermudy Stal Gorzów odwołany. Powodem stan toru

ZOBACZ WIDEO Żużel. Zmarzlik nie musi zmieniać klubu. Dobry kontrakt załatwi sprawę

Komentarze (225)
Bogdana Karkowski
25.08.2020
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
cieslak zdradzil prezesa i klub. trzy mecze przegral u siebie czego nie bylo w historii tego klubu. i jeszcze podgrzewa atmosfere. trzeba wspomoc swiacika, oddany dla klub Czytaj całość
avatar
zawodowiec
23.08.2020
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Trzy mecze wygrali i juz walcza o PO... 
avatar
RECON_1
23.08.2020
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Elipowa skifoza w pelnej krasie,i jak tu sie nie zniechwcic do zuzla? 
avatar
Jerzy Figiel
23.08.2020
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Ostafa lubi podgrzewać atmosferę. 
avatar
Jerzy Figiel
23.08.2020
Zgłoś do moderacji
3
1
Odpowiedz
Jak Stali śmierć stała koło dupy (0 wygranych meczów i zanosiło się na spadek) to siedzieli cicho. Gęby nie otwierali. Teraz gdy odbili się od dna (tylko dzięki gościom bo ich zawodnicy to dno Czytaj całość