Żużel. Wolfe - Wilki. Wataha z Krosna zdecydowanie mocniejsza [RELACJA]

WP SportoweFakty / Karol Słomka / Na zdjęciu: Wadim Tarasienko
WP SportoweFakty / Karol Słomka / Na zdjęciu: Wadim Tarasienko

Wilcze derby w Wittstocku miały przynieść wiele emocji, a zakończyły się pewnym zwycięstwem ekipy z Krosna, która wygrała aż 61:29. Tym samym goście pokazali, że w tym sezonie pewnie kroczą w kierunku eWinner 1. ligi.

Drużyna Wilków Krosno przed wyjazdem do Niemiec była liderem 2. Ligi Żużlowej z kompletem punktów. Natomiast drużyna gospodarzy miała na swoim koncie tylko jedną wygraną, niespodziewanie pokonując rzeszowian na własnym owalu. Po tamtym spotkaniu wiele osób zastanawiało się, czy Wolfe Wittstock będzie w stanie postawić się każdemu rywalowi?

Już pierwsza seria meczu pokazała, że krośnieńska wataha jest zdecydowanie lepsza i ekipie Wolfe ciężko będzie nawiązać równą walkę z rywalami. Wszystkie cztery biegi kończyły się podwójnymi zwycięstwami, z czego aż trzy na korzyść Wilków Krosno, dzięki czemu to goście prowadzili już 16:8. W drugiej serii kolejne sześć punktów do swojej przewagi dołożyli podopieczni Janusza Ślączki i po siedmiu biegach było już 28:14.

Wzmocnieniem miejscowych miał być Michael Haertel, który został zakontraktowany przez drużynę Wolfe Wittstock przed tym spotkaniem. Jednak Niemiec w pierwszym starcie dojechał na końcu stawki, a w swojej drugiej próbie został wykluczony za spowodowanie upadku Bartłomieja Kowalskiego, a później ponownie dojechał na ostatnim miejscu.

ZOBACZ WIDEO Żużel. Koronawirus zatrzymał żużel, więc poszedł do Tesco

Ze strony miejscowych to zawodnicy z pozycji juniorskich zasługiwali na pozytywną ocenę, choć pewnie i tak liczyli na lepszy wynik. Jednak trzeba przyznać, że Lukas Baumann i Lukas Fienhage próbowali walczyć i zdobywać kolejne pozycje i punkty. I jako jedynie wygrali wyścig drużynowo. Swoich sił próbowali także Steven Mauer i Sandro Wasserman, ale przy tak dysponowanej ekipie gości mieli oni sporo problemów o lepszy dorobek punktowy.

Po stronie przyjezdnych próżno było szukać słabych punktów. Jedynie Mateusz Cierniak nie punktował, ale jego koledzy wykonali świetną pracę. Po trzech seriach aż czterech zawodników Wilków Krosno miało na swoim koncie komplet punktów, czy to "na czysto", czy też z bonusami i to właśnie dzięki tej postawie drużyna gości już po 10. wyścigu mogła dopisać kolejne dwa punkty do ligowej tabeli, ponieważ w tym momencie prowadzili oni już 42:18.

Gdy już było wiadomo, że to krośnianie wygrają, to w 11. biegu gospodarze wygrali drużynowo. Drugą trójkę na swoim koncie zapisał Fienhage, a na dystansie punkt wywalczył Mauer. To była dopiero drugie zwycięstwo miejscowych. Chwilę później bieg wygrał Cierniak, który wcześniej na swoim koncie miał dwa zera, a pierwszy punkt stracił Damian Dróżdż, którego wyprzedził dobrze dysponowany Fienhage. Przed biegami nominowanymi goście dołożyli kolejne 5:1, a Eduard Krcmar był tak szybki i skupiony, że przejechał pięć okrążeń na pełnym gazie.

W biegach nominowanych goście dołożyli jeszcze cztery "oczka" do swojej przewagi i ostatecznie zwyciężyli aż 61:29. Tym samym udowodnili swoją siłę i pokazali po raz kolejny, że są głównym kandydatem do awansu do eWinner 1. ligi i pewnie kroczą właśnie w tym kierunku. Ostatecznie z kompletem zawody zakończył tylko Krcmar (12+3), a jego koledzy w końcówce potracili punkty, czy to z powodu defektu, czy to przez skuteczne akcje rywali.

Punktacja:


Wolfe Wittstock - 29 pkt.
9. Steven Mauer - 7 (1,2,0,1,1,2)
10. Sandro Wasserman - 4+1 (0,1*,2,w,0,1)
11. Marcin Kościelski - 1 (0,-,1,-,-)
12. Ben Ernst - 1 (1,0,0,-,-)
13. Michael Haertel - 0 (0,w,0,-)
14. Lukas Baumann - 4+1 (2*,1,1,d)
15. Lukas Fienhage - 12 (3,1,2,3,2,1)

Wilki Krosno - 61 pkt.
1. Bartłomiej Kowalski - 5 (3,1,1,0)
2. Damian Dróżdż - 12+1 (3,3,3,1,2*)
3. Eduard Krcmar - 12+3 (2*,2*,2*,3,3)
4. Andriej Karpow - 14 (3,3,3,2,3)
5. Wadim Tarasienko - 10+2 (2*,3,3,2*,d)
6. Patryk Wojdyło - 5+2 (1,2*,2*)
7. Mateusz Cierniak - 3 (0,0,3)

Bieg po biegu:
1. (70,65) Kowalski, Krcmar, Mauer, Kościelski - 1:5 - (1:5)
2. (70,33) Fienhage, Baumann, Wojdyło, Cierniak - 5:1 - (6:6)
3. (70,06) Dróżdż, Tarasienko, Ernst, Haertel - 1:5 - (7:11)
4. (71,10) Karpow, Wojdyło, Baumann, Wasserman - 1:5 - (8:16)
5. (70,63) Karpow, Krcmar, Fienhage, Ernst - 1:5 - (9:21)
6. (71,92) Dróżdż, Fienhage, Kowalski, Haertel (w/su) - 2:4 - (11:25)
7. (71,04) Tarasienko, Mauer, Wasserman, Cierniak - 3:3 - (14:28)
8. (72,21) Karpow, Krcmar, Baumann, Haertel - 1:5 - (15:33)
9. (71,50) Dróżdż, Wasserman, Kowalski, Mauer - 2:4 - (17:37)
10. (71,58) Tarasienko, Wojdyło, Kościelski, Ernst - 1:5 - (18:42)
11. (72,21) Fienhage, Karpow, Mauer, Kowalski - 4:2 - (22:44)
12. (72,15) Cierniak, Fienhage, Dróżdż, Wasserman (w/u) - 2:4 - (24:48)
13. (72,09) Krcmar, Tarasienko, Mauer, Wasserman - 1:5 - (25:53)
14. (71,31) Krcmar, Dróżdż, Fienhage, Baumann (d3) - 1:5 - (26:58)
15. (72,70) Karpow, Mauer, Wasserman, Tarasienko (d/start) - 3:3 - (29:61)

Sędzia: Grzegorz Sokołowski
NCD: 70,06 sek. - w 3. biegu Damian Dróżdż

Zobacz także:
- Żużel. Marek Cieślak: Odchodzę, nie ma odwrotu. Mój czas we Włókniarzu się skończył [WYWIAD]
- Żużel. Ostafiński i Hynek biorą się za łby. Kasprzak w czepku urodzony. W Gorican wygrał dobry kontrakt

Źródło artykułu: