Żużel. Wolfe - Wilki. Wataha z Krosna zdecydowanie mocniejsza [RELACJA]
Wilcze derby w Wittstocku miały przynieść wiele emocji, a zakończyły się pewnym zwycięstwem ekipy z Krosna, która wygrała aż 61:29. Tym samym goście pokazali, że w tym sezonie pewnie kroczą w kierunku eWinner 1. ligi.Już pierwsza seria meczu pokazała, że krośnieńska wataha jest zdecydowanie lepsza i ekipie Wolfe ciężko będzie nawiązać równą walkę z rywalami. Wszystkie cztery biegi kończyły się podwójnymi zwycięstwami, z czego aż trzy na korzyść Wilków Krosno, dzięki czemu to goście prowadzili już 16:8. W drugiej serii kolejne sześć punktów do swojej przewagi dołożyli podopieczni Janusza Ślączki i po siedmiu biegach było już 28:14.
Wzmocnieniem miejscowych miał być Michael Haertel, który został zakontraktowany przez drużynę Wolfe Wittstock przed tym spotkaniem. Jednak Niemiec w pierwszym starcie dojechał na końcu stawki, a w swojej drugiej próbie został wykluczony za spowodowanie upadku Bartłomieja Kowalskiego, a później ponownie dojechał na ostatnim miejscu.
ZOBACZ WIDEO Żużel. Koronawirus zatrzymał żużel, więc poszedł do Tesco
Ze strony miejscowych to zawodnicy z pozycji juniorskich zasługiwali na pozytywną ocenę, choć pewnie i tak liczyli na lepszy wynik. Jednak trzeba przyznać, że Lukas Baumann i Lukas Fienhage próbowali walczyć i zdobywać kolejne pozycje i punkty. I jako jedynie wygrali wyścig drużynowo. Swoich sił próbowali także Steven Mauer i Sandro Wasserman, ale przy tak dysponowanej ekipie gości mieli oni sporo problemów o lepszy dorobek punktowy.
Po stronie przyjezdnych próżno było szukać słabych punktów. Jedynie Mateusz Cierniak nie punktował, ale jego koledzy wykonali świetną pracę. Po trzech seriach aż czterech zawodników Wilków Krosno miało na swoim koncie komplet punktów, czy to "na czysto", czy też z bonusami i to właśnie dzięki tej postawie drużyna gości już po 10. wyścigu mogła dopisać kolejne dwa punkty do ligowej tabeli, ponieważ w tym momencie prowadzili oni już 42:18.
Gdy już było wiadomo, że to krośnianie wygrają, to w 11. biegu gospodarze wygrali drużynowo. Drugą trójkę na swoim koncie zapisał Fienhage, a na dystansie punkt wywalczył Mauer. To była dopiero drugie zwycięstwo miejscowych. Chwilę później bieg wygrał Cierniak, który wcześniej na swoim koncie miał dwa zera, a pierwszy punkt stracił Damian Dróżdż, którego wyprzedził dobrze dysponowany Fienhage. Przed biegami nominowanymi goście dołożyli kolejne 5:1, a Eduard Krcmar był tak szybki i skupiony, że przejechał pięć okrążeń na pełnym gazie.
W biegach nominowanych goście dołożyli jeszcze cztery "oczka" do swojej przewagi i ostatecznie zwyciężyli aż 61:29. Tym samym udowodnili swoją siłę i pokazali po raz kolejny, że są głównym kandydatem do awansu do eWinner 1. ligi i pewnie kroczą właśnie w tym kierunku. Ostatecznie z kompletem zawody zakończył tylko Krcmar (12+3), a jego koledzy w końcówce potracili punkty, czy to z powodu defektu, czy to przez skuteczne akcje rywali.
Punktacja:
Wolfe Wittstock - 29 pkt.
9. Steven Mauer - 7 (1,2,0,1,1,2)
10. Sandro Wasserman - 4+1 (0,1*,2,w,0,1)
11. Marcin Kościelski - 1 (0,-,1,-,-)
12. Ben Ernst - 1 (1,0,0,-,-)
13. Michael Haertel - 0 (0,w,0,-)
14. Lukas Baumann - 4+1 (2*,1,1,d)
15. Lukas Fienhage - 12 (3,1,2,3,2,1)
Wilki Krosno - 61 pkt.
1. Bartłomiej Kowalski - 5 (3,1,1,0)
2. Damian Dróżdż - 12+1 (3,3,3,1,2*)
3. Eduard Krcmar - 12+3 (2*,2*,2*,3,3)
4. Andriej Karpow - 14 (3,3,3,2,3)
5. Wadim Tarasienko - 10+2 (2*,3,3,2*,d)
6. Patryk Wojdyło - 5+2 (1,2*,2*)
7. Mateusz Cierniak - 3 (0,0,3)
Bieg po biegu:
1. (70,65) Kowalski, Krcmar, Mauer, Kościelski - 1:5 - (1:5)
2. (70,33) Fienhage, Baumann, Wojdyło, Cierniak - 5:1 - (6:6)
3. (70,06) Dróżdż, Tarasienko, Ernst, Haertel - 1:5 - (7:11)
4. (71,10) Karpow, Wojdyło, Baumann, Wasserman - 1:5 - (8:16)
5. (70,63) Karpow, Krcmar, Fienhage, Ernst - 1:5 - (9:21)
6. (71,92) Dróżdż, Fienhage, Kowalski, Haertel (w/su) - 2:4 - (11:25)
7. (71,04) Tarasienko, Mauer, Wasserman, Cierniak - 3:3 - (14:28)
8. (72,21) Karpow, Krcmar, Baumann, Haertel - 1:5 - (15:33)
9. (71,50) Dróżdż, Wasserman, Kowalski, Mauer - 2:4 - (17:37)
10. (71,58) Tarasienko, Wojdyło, Kościelski, Ernst - 1:5 - (18:42)
11. (72,21) Fienhage, Karpow, Mauer, Kowalski - 4:2 - (22:44)
12. (72,15) Cierniak, Fienhage, Dróżdż, Wasserman (w/u) - 2:4 - (24:48)
13. (72,09) Krcmar, Tarasienko, Mauer, Wasserman - 1:5 - (25:53)
14. (71,31) Krcmar, Dróżdż, Fienhage, Baumann (d3) - 1:5 - (26:58)
15. (72,70) Karpow, Mauer, Wasserman, Tarasienko (d/start) - 3:3 - (29:61)
Sędzia: Grzegorz Sokołowski
NCD: 70,06 sek. - w 3. biegu Damian Dróżdż
Zobacz także:
- Żużel. Marek Cieślak: Odchodzę, nie ma odwrotu. Mój czas we Włókniarzu się skończył [WYWIAD]
- Żużel. Ostafiński i Hynek biorą się za łby. Kasprzak w czepku urodzony. W Gorican wygrał dobry kontrakt
-
RECON_1 Zgłoś komentarz
Widac ze krosno idzie o awand,natomiast martwi postawa cierniaka, w takim towarzystwir dwucyfrowka powinna byc,silniki chyba sie posypaly. -
WilkiDMP2025 Zgłoś komentarz
wszystko pieknie :) tylko pasowało by aby Kacper troche pojeżdził !!! bo liga już nasza :) -
Andrzej TRybus Zgłoś komentarz
niżej 50 pkt jeszcze nie zeszli po już 4 meczach . Nie jest to ròwnież trema team jak to napisał ostatnio -K- , bo inaczej wszyscy zdobywali by komplety punktowe i 75 : 15 byłby standardem . Jedzie cała drużyna, a słabszy występ jednego zawodnika spokojnie nadrabia reszta , czego dowodem są rezultaty końcowe . W wypadku Wittstocka, jedyną obawą było, jak poradzą sobie na tym nietypowym torze , bo niezmiernie szeroki i płaski na łukach. To był ( miał być ) atut miejscowych , ktòrzy niezmiernie trenowali na nim od miesiąca , pokonali RzTŻ Rzeszòw i nabrali pewności siebie . Z naszych zawodnikòw nikt tam nie jeździł , jedynie Vadim Tarasienko i to w 2018 roku .w tej pewnej obawie dokonano nawet wymiany jak do tej pory najsłabszego ogniwa ( ktòry zresztą był w parku maszyn i wspierał kolegòw ) na zawodnika startującego normalnie jako " gość " w drużynie Wilkòw Krosno . Jak pokazuje rezultat 29 61 , nasze obawy okazały się bez podstawne. Zaskoczyła mnie natomiast postawa Wolfe in minus . Jedynie Fienhage 12 pkt nawiązał jakąś walkę , a stracone punkty Krosna były przez błędy w pobraniu ścieżek jazdy lub na koniec defektu Vadima podczas startu w 15 biegu , bo tych 1 : 5 byłoby znacznie więcej . Gospodarze kompletnie się nie postawili i dlatego obraz całości wyglądał zwyczajnie jednostronnie . Co do przekazu Motowizji - częste lagi i brak fobii, a wstawki komentatora- eksperta o bòle głowy ... . Jak to boli to niech weźmie APAP lub ten żòłty proszek co Goździkowa poleca -Etopiryna , to mu przejdzie . Krosno ma cel i do niego dąży . Nie ma jak widzimy odpuszczania, roszad oszczędnościowych i wstawiania junioròw, bo mecz wygrany . Jadą do końca i trzymają poziom . Są sponsorzy , kasa , kibice i jak widać wszyscy zadowoleni . ( nie wszyscy, zapomniałem ) :-)) -
Feldkurat Katz Zgłoś komentarz
Stal Rzeszów trochę uśpiła czujność kibiców. Wolfe Wittstock to półamatorska drużyna, zbierająca pierwsze doświadczenia w polskiej lidze. -
yes Zgłoś komentarz
że stawiałem na Niemców, właśnie tak. -
Laszlo84 Zgłoś komentarz
Kułakow ,Adrian Gała ,Marcin Nowak -
Franek Dolas Zgłoś komentarz
byli o motor z przodu. Niemiecka drużyna bardzo słaba. Nawet Fienhage który zdobył dobrą ilość pkt mnie osobiście nie zachwycił. Wcale nie był lepszy , miał sprzęt który nie był dominujący ale przynajmniej nie odstępował mocno. Do tego potrafił wytrzymać ciśnienie w walce bark w bark. Ale starty miał takie jak wszyscy gospodarze , tragiczne. Jego punkty to bieg juniorski w którym Wojdyło nie do końca spasowany na dodatek pojechał niemądrze dając się objechać. Cierniak w tym biegu jak również w drugim swoim starcie jechał najprawdopodobniej na motorze nie nadającym się do jazdy co pokazał w swoim 3 biegu. Fienhage kolejne pkt robił na Kowalskim w taki sam sposób jak wszystkie pozostałe wykorzystując niemądrą jazdę gości. Do 10 biegu gospodarze robili pkt tylko na juniorach gości i to z powodów o których napisałem. Goście mając ogromną przewagę pewnie nie wysilali się w myśleniu i z uporem maniaka jechali po orbicie ( bardzo dużej) tego lotniska. Dlatego w 11 biegu wygrali. A dokładniej. Bieg był po polaniu a że lotnisko do polania ogromne krawężnik był praktycznie suchy. Goście tradycyjnie po wyraźnie wygranym starcie szeroka , mokra orbita a w przy krawężniczku Fienhage spokojnie wychodzi do przodu i objeżdża nawet Karpova ślizgającego się po szerokiej. Gdy w 14 biegu Wilki nie wypuszczały się na orbitę tylko przypilnowały krawężniak Fienhage nie mając swojej ścieżki nie istniał. Wynik pokazuje wszystko. Całkowita dominacja Wilków. -
ksm-30 Zgłoś komentarz
Typy Golloba i Dowhana na ten mecz? Katastrofa. -
XX- 7 Zgłoś komentarz
GRATULACJE WILKOM z Krosna. Aktualnie Wilki sa za mocne na II ligę . Czas myśleć w Krosnie o startach w Nice -
Brill Zgłoś komentarz
To jest właśnie realna siła Wittstocka. W jaki sposób Rzeszów tam przegrał to do tej pory bada to prokuratura... -
Bondziorno Zgłoś komentarz
Wataha z Krosna -
Lon_Ger Zgłoś komentarz
Jedną nogą już w eWinner 1. Lidze :) -
NaturalBornLeader Zgłoś komentarz
myśleć o tym meczu na lotnisku w polu kukurydzy między kurnikiem, a stajnią.