O śmierci ojca duński żużlowiec poinformował za pośrednictwem mediów społecznościowych. "Z wielkim smutkiem muszę przekazać, że dziś (niedziela - dop. red.) odszedł od nas najlepszy mąż i ojciec" - napisał Frederik Jakobsen na Facebooku.
Dodał, że jego ojciec Jan przez 3,5 roku walczył z rakiem. "Niebo ma teraz jedną z najlepszych, najjaśniejszych i najszczęśliwszych gwiazd" - podsumował zrozpaczony Jakobsen.
Co w pełni zrozumiałe, Duńczyk nawet nie myśli teraz o ściganiu na żużlu. Jego głowa skupia się na tym smutnym zdarzeniu. Ojciec był dla niego niezwykle ważny. Bardzo często pojawiał się w jego boksie, by pomagać mu podczas zawodów.
Frederika Jakobsena zabraknie w składzie Car Gwarant Kapi Meble Budex Startu Gniezno podczas poniedziałkowego spotkania na Łotwie z Lokomotivem Daugavpils. Jego miejsce zajmie Kevin Fajfer, dla którego będzie to seniorski debiut w rozgrywkach ligowych.
Początek meczu w Daugavpils o godzinie 17:00. Tego spotkania nie pokaże telewizja. Relację live tradycyjnie przeprowadzi portal WP SportoweFakty (tutaj >>).
Czytaj także:
> RzTŻ Rzeszów stracił jednego z liderów. Adam Ellis złamał trzy kręgi
> Wolfe - Wilki. Wataha z Krosna zdecydowanie mocniejsza [RELACJA]
ZOBACZ WIDEO Żużel. Koronawirus zatrzymał żużel, więc poszedł do Tesco