Noty dla zawodników Motoru Lublin:
[tag=5899]
Paweł Miesiąc[/tag] - 2+. Jak zwykle imponował walecznością, szarpał ile mógł, ale efekty wizualne nie przełożyły się na jego zdobycz punktową. Uzbierał trzy "oczka", ale na "trójkę" od nas nie zasłużył. "Dwójka" z plusem na zachętę.
Grigorij Łaguta - 5-. W trzech ze swoich czterech wyścigów wygrywał momenty startowe i tyle go widzieli. Jedyną porażkę poniósł w konfrontacji z Kacprem Woryną, całościową ocenę nadrobił natomiast decyzją o oddaniu swojego ostatniego biegu młodzieżowcowi.
Matej Zagar - 2+. Wywalczył lepszą zdobycz od Miesiąca, ale Zagarowi także przyznajemy 2+. To zdecydowanie nie był dzień Słoweńca, który na rybnickim torze potwornie się męczył. Starał się walczyć, ale brakowało mu prędkości. Występ do szybkiego zapomnienia.
ZOBACZ WIDEO Żużel. Koronawirus zatrzymał żużel, więc poszedł do Tesco
Jarosław Hampel - 5+. Jeden z największych wygranych niedzielnej potyczki w Rybniku. Hampel w końcu przełamał klątwę i przypomniał sobie, jak jeździ się na wyjazdach. Imponował rakietowymi startami, a jeśli został pod taśmą, nie można było odmówić mu waleczności na dystansie. Takiego Hampela chcą oglądać lubelscy kibice.
Mikkel Michelsen - 6. Perfekcyjny występ, stąd też najwyższa z możliwych ocen. W czterech wyścigach wygrywał z ogromną przewagą, w jednym dojechał do mety za plecami kolegi z pary. Do niczego nie można się doczepić.
Wiktor Lampart - 4. Zrobił swoje, bo wygrał wyścig młodzieżowy, ale za to w 4. biegu nie zdołał poradzić sobie z mniej renomowanym Nowackim. Całościową ocenę podwyższył udaną 10. gonitwą, w której pokonał dwóch rybnickich seniorów.
Wiktor Trofimow jr - 3. Po prostu zrobił swoje, w biegach z rówieśnikami pokonywał rybnickich juniorów. Nic więcej nie zdziałał, stąd przy jego nazwisku nie może pojawić się lepsza ocena niż "trójka".
Oskar Bober - nie jechał.
Noty dla zawodników PGG ROW-u Rybnik:
Kacper Woryna - 4-. Nie był to może powalający na kolana występ, ale na pewno bardzo solidny. Napsuł skoro krwi lublinianom, indywidualnie wygrał dwa biegi. Trzeba też zauważyć, że tylko jeden z jego wyścigów zakończył się drużynową porażką ROW-u.
Vaclav Milik - 3. Bez bonusów zdobył tyle samo punktów co Woryna. Z tym, że należy zauważyć, kogo za swoimi plecami zostawił Czech - dwa razy słabego w niedzielę Zagara i dwa razy lubelskich juniorów. Punktowo był to niezły występ, natomiast styl nie powalił.
Siergiej Łogaczow - 3-. Ocena może nieco na wyrost, ale Łogaczow zasłużył na brawa za swoją waleczność. O niemal wszystkie punkty musiał mocno napocić się na dystansie, pokazał kilka ciekawych akcji. Jak na zawodnika drugiej linii - było nieźle.
Mateusz Szczepaniak - 2+. Autor akcji meczu - mowa o jego szarży w 5. wyścigu, gdy na ostatnim łuku skutecznie zaatakował Hampela. Problem w tym, że dwa pozostałe starty kończył z zerowym dorobkiem, raczej nie nawiązując walki o punkty.
Robert Lambert - 4-. Od lidera Lech Kędziora z pewnością oczekuje zdecydowanie więcej. Punktowo Lambert był najjaśniejszą postacią ROW-u, ale to był występ daleki od idealnego. Brytyjczyk ma o czym myśleć.
Kamil Nowacki - 2+. Nie zapunktował w biegu juniorskim, ale w swoim drugim starcie pokazał plecy Lampartowi. Tym zasłużył na plus, choć całościowa ocena nie może być wyższa niż "dwója".
Mateusz Tudzież - 3-. Podobna sytuacja jak z Nowackim. W wyścigu juniorskim nie dał rady lublinianom, później za to zaskoczył, dojeżdżając do mety przed Lambertem i Miesiącem. Za pokazanie pleców seniorom zasłużył na "trójkę", choć z minusem.
SKALA OCEN
6 - fenomenalnie
5 - bardzo dobrze
4 - dobrze
3 - przeciętnie
2 - słabo
1 - kompromitacja
Zobacz też:
Żużel. Helikopter dla Chrisa Holdera w gratisie. Stawką co najmniej pół miliona złotych
Łukasz Kuczera. Szpila tygodnia: Walkower dla Stali. Każda inna decyzja będzie przyzwoleniem na kombinacje [KOMENTARZ]