Żużel. Wybrzeże - Apator. Tadeusz Zdunek: Rywale z innej planety. 40 punktów byłoby granicą przyzwoitości
Zdunek Wybrzeże Gdańsk przegrało 35:55 z eWinner Apatorem. Goście z Torunia byli absolutnymi faworytami. - Ciężko byłoby tu wygrać, ale powinni być więcej walki i mniej błędów. 40 punktów byłoby granicą przyzwoitości - powiedział Tadeusz Zdunek.
- Granicą przyzwoitości było tu jednak zdobycie 40 punktów i nie byłoby pretensji. Liczyłem na więcej ze strony zawodników zagranicznych, w szczególności Petera Kildemanda i Rasmusa Jensena, którzy nie tylko na swoim torze już pokazywali się z dobrej strony. Pojechali oni jednak słaby mecz - przyznał Zdunek.
Spotkanie z eWinner Apatorem Toruń odbyło się przy niemal pustych trybunach. Potwierdziło się, że mecz w Gdańsku o 16:30 to złe rozwiązanie. - Pojechalibyśmy w czwartek, ale pogoda przeszkodziła. Na pewno wówczas frekwencja byłaby wyższa. Szkoda tego meczu, choć porażkę można zrozumieć tutaj bardziej niż ostatnią w Ostrowie - stwierdził prezes gdańskiego klubu.
Co dalej z tym sezonem Zdunek Wybrzeża? - Musimy najpierw usiąść i przemyśleć ten temat we własnym gronie. Ja jestem tego zdania, że należy dać szansę zawodnikom, którzy mogliby sprawdzić się już pod kątem przyszłego sezonu. Na pewno chcemy motywować zawodników, by jechali walecznie i na to liczymy - podsumował Tadeusz Zdunek.
Czytaj także:
Bezzębne Wilki bez szans w Opolu
Duże wydarzenie w Łodzi
KUP BILET NA 2024 ORLEN FIM Speedway Grand Prix of Poland - Warsaw -->>