Żużel. PGE Ekstraliga. A więc jednak. Mecz w Częstochowie odwołany!

Żużel. Perfekcyjna kolejka sędziów! Artur Kuśmierz zachował zimną krew po upadku Jacka Holdera [RANKING]

Saga z częstochowski torem - jak już doskonale wiadomo - trwa od przeszło dwóch tygodni. Mecz 11. rundy PGE Ekstraligi pomiędzy Eltrox Włókniarzem Częstochowa a Moje Bermudy Stalą Gorzów miał się odbyć w piątek 21 sierpnia. W tygodniu przed spotkaniem sternicy gospodarzy przekombinowali jednak z pracami na torze, nie pomogła deszczowa pogoda i spotkanie ostatecznie nie doszło do skutku.

Po kilku dniach Komisja Orzekająca Ligi po tym, jak zapoznała się z raportem dotyczącym całego zamieszania, ukarała częstochowski klub walkowerem na korzyść gorzowian i karą finansową w wysokości 200 000 złotych. Prezesowi Michałowi Świącikowi zakazano z kolei obecności w parku maszyn podczas trwania meczów na okres 9 miesięcy. Co więcej, z pracy zrezygnował Marek Cieślak i rzecz jasna - zgodnie z regulaminem - zawieszono licencję toru.

Odwieszono ją w ostatni poniedziałek, tor został odebrany przez centralę i w piątek 4 września miało się odbyć pierwsze po sierpniowym skandalu ligowe starcie. Stan owalu wciąż jednak jest zły i choć ostatnie opady w Częstochowie miały miejsce we wtorek, to nawierzchnia nie pozwala na bezpieczne ściganie. Ponadto doszło do dużej awarii wodociągu, która prawdopodobnie spowodowała, że woda od wielu dni podmywała tor. Odwołano czwartkowy trening, a w zamian tor ubijano, aby po upływie kolejnych godzin mógł pozwolić na jazdę.

Na nieco ponad dwie godziny przed planowym rozpoczęciem meczu 13. rundy pomiędzy Eltrox Włókniarzem a PGG ROW-em Rybnik podjęto jednak decyzję o odwołaniu go.

Aktualizacja (godz. 18:37):