Spotkanie pomiędzy MrGarden GKM Grudziądz oraz Betard Sparta Wrocław kończyło tegoroczne zmagania żużlowców z Grudziądza. Poza wynikiem wszyscy zastanawiali się, czy jest to ostatni mecz Artioma Łaguty w barwach GKM-u.
Tuż po zakończeniu meczu wątpliwości rozwiał sam zawodnik. Rosjanin w wywiadzie dla nSport+ potwierdził, że środa była ostatnim dniem, w którym żużlowiec zdobywał punkty dla grudziądzkiej ekipy.
- Dziękuję za wszystkie lata. Atmosfera w klubie była bardzo dobra i na to nie mogłem narzekać. Chciałbym podziękować wszystkim, którzy mnie wspierali - kibicom, zarządowi i trenerom i wszystkim ludziom związanym z Grudziądzem. Ten sezon był dla mnie ostatnim w GKM-ie - powiedział żużlowiec.
Łaguta został zapytany o powody odejścia. - Przez wszystkie lata nie awansowaliśmy do fazy play-off. Ostatni raz jeździłem w półfinale w 2014 roku z Unią Tarnów. Chciałbym znaleźć się w mocnej drużynie, wraz z którą awansujemy do decydującej fazy zmagań - stwierdził zawodnik.
Według nieoficjalnych informacji zawodnik ma przenieść się do Betard Sparty Wrocław. 30-latek nie potwierdził jednak takiego obrotu sprawy. Jak powiedział sam żużlowiec, na razie nie wie, kto będzie jego kolejnym pracodawcą w PGE Ekstralidze.
Artiom Łaguta reprezentował barwy GKM-u Grudziądz przez 6 lat (2015-2020). W tym czasie zdobył on dla drużyny 907 punktów i 23 bonusy, co dało mu w całym okresie średnią biegową o wartości 2.214. W tym sezonie Rosjanin był najjaśniejszą postacią grudziądzan, osiągając średnią wynoszącą 2,480 punktu na bieg.
Czytaj także:
Żużel. Menedżer Motoru mówi, jak dokonać cudu z Falubazem. Nie będzie ani gościa, ani Zengoty
Żużel. Artiom Łaguta jeszcze we wtorek nie skreślał GKM-u, ale transfer do Sparty jest gotowy. Wymowne słowa działacza