Żużel. PGG ROW - Eltrox Włókniarz. Łogaczow iskierką nadziei. Częstochowianie odrobili sobie brak jednego meczu [NOTY]

WP SportoweFakty / Patryk Kowalski / Na zdjęciu: Leon Madsen
WP SportoweFakty / Patryk Kowalski / Na zdjęciu: Leon Madsen

Zawodnicy Eltrox Włókniarza Częstochowa z powodu walkowera stracili okazję do zarobku w jednym meczu. Dlatego w Rybniku pojechali tak, jakby chcieli sobie odrobić straty z tym związane. Wśród miejscowych tylko Siergiej Łogaczow zaskoczył na plus.

Noty dla zawodników PGG ROW-u Rybnik:

Kacper Woryna 2.Wydaje się, że problemy sprzętowe nadal pozostają nierozwiązane u kapitana PGG ROW-u Rybnik. Woryna potrafił po starcie zajmować punktowane pozycje, ale potem gubił je na dystansie i to w sposób dość banalny. Jeśli kapitan, który przed sezonem kreowany był na lidera zespołu, robi tylko 5 punktów i bonus, to trudno o pozytywny wynik.

Mateusz Szczepaniak bez oceny. Jeden bieg, zakończony defektem, po czym więcej nie oglądaliśmy go na torze. Dlatego nie wystawiamy oceny.

Siergiej Łogaczow 5. Rosjanin ma ważny kontrakt na sezon 2021 i kto wie, czy za chwilę ktoś nie spróbuje go wyrwać z Rybnika, kusząc wizją dalszej jazdy w PGE Ekstralidze. Łogaczow kilkukrotnie pokazał w starciu z Eltrox Włókniarzem, że radzi sobie coraz lepiej w najlepszej lidze świata.

ZOBACZ WIDEO Żużel. Stal nie zachowuje się w porządku rozmawiając z Jackiem Holderem o kontrakcie

Vaclav Milik 2. Bez błysku w jeździe Czecha, który podobnie jak Łogaczow, ma ważną umowę z PGG ROW-em na sezon 2021. Środowy mecz, jak i całe rozgrywki, pokazały Milikowi, że nadszedł czas, by odbudować się w lidze niżej. Zostając w Rybniku będzie ku temu idealna okazja.

Adrian Miedziński 1. Po co ściągać "gościa", który nie stanowi wielkiego wzmocnienia siły drużyny? Zwłaszcza że za jego starty trzeba przelać trochę środków do Torunia. Odpowiedź na to pytanie znają chyba tylko w Rybniku. Natomiast w Grodzie Kopernika powinni myśleć nad tym, czy po awansie do PGE Ekstraligi w zespole powinno znajdować się miejsce dla Miedzińskiego.

Kamil Nowacki 1. Przy jego nazwisku widnieją dwa punkty, ale zgarnął je na zespołowych kolegach w wyścigach przegranych 1:5.

Mateusz Tudzież 1. Podobnie jak u Nowackiego. Niby dwa punkty w programie, ale wywalczone na kolegach przy okazji podwójnych przegranych.

Robert Lambert 2. W środę w Rybniku był twardy tor, a za takimi Brytyjczyk nie przepada. To mogło mieć fatalny wpływ na jego występ, który był jednym ze słabszych w sezonie 2020.

Noty dla zawodników Eltrox Włókniarza Częstochowa:

Leon Madsen 4. Nie był to porywający występ w wykonaniu Duńczyka. Gdy parę tygodni wcześniej Eltrox Włókniarz jechał w Rybniku, Madsen słaby rezultat tłumaczył pizzą, którą miała mu zaszkodzić. Może tym razem w menu przed spotkaniem znów pojawiła się włoska kuchnia?

Paweł Przedpełski 5. Stwierdził, że dawno nie jeździł na tak twardym torze. Warunki przygotowane przez rybniczan pasowały mu jednak idealnie. Przez całe zawody doznał tylko jednej porażki, a to mówi wystarczająco wiele.

Rune Holta 5. Był niezwykle nabuzowany i wyglądało to tak, jakby chciał sobie odrobić straty finansowe związane z walkowerem przeciwko Moje Bermudy Stali Gorzów. Już w pierwszym biegu popisał się świetnymi manewrami na dystansie, a w ostatniej gonitwie aż kipiał z nerwów po ataku Siergieja Łogaczowa.

Jason Doyle 6. Mecz ze słabym PGG ROW-em Rybnik nie może być wykładnią formy, ale Australijczyk na pewno nie jeździ już tak słabo jak w środkowej fazie sezonu. W środę zdobył z bonusami komplet punktów.

Fredrik Lindgren 2. Słaby występ Szweda, który nie tak dawno startował w Rybniku. Być może problemem dla Lindgrena był tor. Nie słynie on bowiem z miłości do twardo przygotowanych nawierzchni.

Jakub Miśkowiak 5. Pojechał na swoim poziomie i po raz kolejny stanowił ważne ogniwo w Eltrox Włókniarzu. Zdecydowanie zasłużył na wyjazd w biegach nominowanych.

Mateusz Świdnicki 3. Może już nie jest tak błyskotliwy jak na starcie rozgrywek, ale swoje zrobił. Z drugiej strony miał ułatwione zadanie - w końcu rybniczanie dysponują najsłabszą parą juniorską w całej PGE Ekstralidze.

Bartłomiej Kowalski bez oceny. Nie startował.

Czytaj także:
Koniec opon Anlas w Grand Prix i polskiej lidze
Jest termin rozprawy Maksyma Drabika

Komentarze (4)
avatar
Sam Fisher
10.09.2020
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
I w porównaniu z gorzowem to Częstochowa i Rybnik mają godność i wiedzą że jadą dla kibiców bo z nich się klub utrzymuje. A jak pzm ogłosił walkower to on powinien płacić, bo kibice ponieśli ko Czytaj całość
avatar
Sam Fisher
10.09.2020
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Jak można zadać czy pisać że czewa powinna dostać drugi walkower, skoro gorzow miał 5 meczy odwolanych i walkowera nie było. To ktoś jest oplacany przez klub albo ma wodoglowie. 
avatar
PudelekOSTAF
10.09.2020
Zgłoś do moderacji
2
0
Odpowiedz
@fenixzpopiołów: ta ? serio ? z gorzowa jesteś ze jesteś tak gł..... i kierujesz się prawem kalego ?? a co z walkowerami po tym jak drużyną „moja spalona rozdzielnia, kasprzak/Woźniak ławka, Czytaj całość
avatar
fenixzpopiołów
10.09.2020
Zgłoś do moderacji
1
5
Odpowiedz
Tylko że tego meczu nie powinno być a drugi walkower .