Opony od Anlasa są ostatnio jednym z głównych tematów, który rozpala środowisko żużlowe. Wiele osób zwróciło uwagę na fakt, iż opony tureckiego producenta są zbyt miękkie, przez co zawodnicy mogą osiągać na nich lepsze rezultaty. Z drugiej jednak strony sprzęt otrzymał homologację, więc żużlowcy mogli z niego korzystać bez ograniczeń.
FIM postanowiła zbadać temat i zapadły pierwsze decyzje. Światowa federacja postanowiła zakazać używania produktu od Anlasa w turniejach Grand Prix.
Różnice pojawiają się w czasie wprowadzenia zakazu. Mianowicie FIM już w środę poinformowała członków SGP o zakazie używania opon. Nieco inaczej do tematu podchodzi Ekstraliga. - W polskiej lidze mają być zakazane podobno jutro. A dziś można śmigać - napisał na swoim Twitterze Dariusz Ostafiński.
Czytaj także:
Żużel. Menedżer Motoru mówi, jak dokonać cudu z Falubazem. Nie będzie ani gościa, ani Zengoty
Żużel. Artiom Łaguta jeszcze we wtorek nie skreślał GKM-u, ale transfer do Sparty jest gotowy. Wymowne słowa działacza
ZOBACZ WIDEO Żużel. Żeby oszukiwać i mieć z tego korzyść, trzeba byłoby to robić cały czas