Adam Skórnicki: Polski żużel stanął na krawędzi

W rozmowie z serwisem SportoweFakty.pl Adam Skórnicki przyznaje, że sytuacja ekonomiczna w polskim sporcie żużlowym jest daleka od idealnej. Zawodnik Lotosu Wybrzeża Gdańsk wyraził także swoja opinię na temat stylu jazdy jaki prezentują rosyjscy żużlowcy. Jego zdaniem media mijają się z prawdą przypisując wszystkim Rosjanom agresywną jazdę.

- Polski żużel stanął w ostatnim okresie na krawędzi. Jestem sportowcem, ale życie postawiło mnie w bardzo niewdzięcznej sytuacji. Muszę kalkulować, czego nie lubię. Liczę siły na zamiary i inwestuję w sprzęt na takim poziomie na jaki mnie w tym momencie stać. Naszym zasadniczym celem jest utrzymanie Wybrzeża w Ekstralidze i na tym się koncentrujemy. Trudno stawiać sobie w obecnej sytuacji poważniejsze cele - mówi Adam Skórnicki.

Żużlowiec Lotosu odniósł się także do kontrowersji jakie wzbudzają ostre akcje na torze rosyjskich zawodników. - Dobrze znam rosyjskich zawodników. Szczególnie Renata Gafurova z którym startuję w drużynie. To co ukazuje się na ich temat w prasie nie do końca odpowiada prawdzie. Oni rzeczywiście nie odpuszczają, ale to nie są zabójcy. Wielu z nich ma już spore doświadczenie w starach w najbardziej prestiżowych ligach. Czasami zdarza się przesadzić Emilowi Sajfutdinovowi. Ten zawodnik jest bardzo młody i często ponosi go ambicja. Do tego dochodzą liczni sponsorzy i wielu ludzi, którzy wspomagają jego karierę. Myślę, że przez to tworzy się wokół niego atmosfera, która mąci mu w głowie. Sądzę jednak, że to tylko stan przejściowy i Emil niedługo ochłonie. Nie wolno jednak oceniać wszystkich rosyjskich zawodników przez pryzmat jego osoby. Sporo kontrowersji wywołała niedawno sytuacja z Vojens, kiedy Laguta starł się z Pedersenem. Zastanówmy się jednak czy Nicki zachowałby się inaczej niż Rosjanin gdyby był na jego miejscu…

Źródło artykułu: