Żużel. Hit w pigułce. Patryk Dudek pokazał "cojones", zarobił dla Falubazu większą kasę i zapracował na podwyżkę

Patryk Dudek uratował RM Solar Falubazowi Zielona Góra miejsce w play-offach. W kluczowym momencie zacisnął zęby mimo wielkiego bólu i wygrał bieg. Zarobił dla Falubazu dodatkową kasę, a przy okazji pokazał, że sam jest wart jeszcze więcej.

Jakub Czosnyka
Jakub Czosnyka
Patryk Dudek WP SportoweFakty / Katarzyna Łapczyńska / Na zdjęciu: Patryk Dudek.
KOMENTARZ. Kto mógł uratować RM Solar Falubaz Zielona Góra jak nie Patryk Dudek. Wychowanek i już chyba można powiedzieć, że żywa legenda tego klubu. Żużlowiec w piątek potwornie upadł podczas Grand Prix w Gorzowie i jeszcze przez wiele dni nie będzie w pełni sprawny. Ale w niedzielę w Lublinie zacisnął zęby i walczył za swój klub. Efekt to miejsce w czwórce i play-offy.

Dudek wygrywając bieg piętnasty nie tylko sprawił wielką radość kibicom, ale też zapewnił dodatkowy wpływ kasy do budżetu klubu. Najlepsze cztery drużyny, które pojadą w play-offach podzielą między siebie milion złotych. Podziękować mu mogą też koledzy z drużyny. Dzięki niemu pojadą cztery dodatkowe mecze, a więc zarobią najpewniej całkiem sporą gotówkę.

BOHATER. Kolejny akapit poświęcimy właśnie Dudkowi. Bohater Zielonej Góry ma teraz mocną kartę przetargową w rozmowach z klubem pod kątem kolejnego sezonu. Choć sezonu idealnego nie ma, to po czymś takim może domagać się podwyżki. Tym bardziej, że jego zarobki trudno równać do tych, które dostają największe gwiazdy ligi.

ZOBACZ WIDEO Żużel. Doping technologiczny? Instytucje powinny być krok przed kreatorami nowinek

AKCJA MECZU. Akcja w dużym cudzysłowie, bo wspomnijmy tutaj upadek Wiktor Lampart z biegu drugiego. Junior Motoru pojechał bezmyślnie i sam wykluczył się z dalszych startów. Trudno nie odnieść wrażenia, że jego brak był bardzo odczuwalny. Być może to jego punktów zabrakło do czegoś więcej, czyli wyeliminowania Falubazu z czwórki.

CYTAT. "Satysfakcja jest ogromna, bo przed sezonem skazywali nas na walkę o utrzymanie" - powiedział po meczu menedżer Piotr Żyto. Historia Falubazu z tego sezonu jest o tyle piękna, że przed sezonem faktycznie mało kto stawiał tę drużynę w jednym szeregu z najmocniejszymi zespołami. Tymczasem w Lublinie, Częstochowie czy Grudziądzu już mogą bookować bilety na wakacje. Falubaz jedzie dalej.

LICZBA - 1. Tylko jednego punktu zabrakło Motorowi do szczęścia. Jest czego żałować, ale mimo wszystko brawa dla drużyny, bo pokazali charakter. Końcówka w ich wykonaniu była piorunująca. Zabrakło w zasadzie postawienia przysłowiowej kropki nad "i". Może za rok.

CZYTAJ WIĘCEJ: Żużel. Piotr Żyto opowiada, jak Dudek stawał na nogi i mówi, co dolega Vaculikowi

CZYTAJ TAKŻE: Żużel. Bohater Falubazu zabrał głos. Motor miał pecha, bo presja dodaje Dudkowi mocy

Już uciekasz? Sprawdź jeszcze to:
×
Sport na ×