Tegoroczny beniaminek PGG ROW Rybnik po roku spędzonym w PGE Ekstralidze pożegnał się z najwyższą klasą rozgrywkową. W całym sezonie rybniczanie zdołali odnieść tylko jedno zwycięstwo i z hukiem spadli do eWinner 1. Ligi. - Ten sezon był ciężki. Wynik na pewno nie był zadowalający zarówno drużynowo, jak i indywidualnie - mówił Kacper Woryna w Magazynie PGE Ekstraligi w nSport+.
Liderem drużyny z Rybnika miał być w tym sezonie właśnie Woryna, który jednak prezentował się zdecydowanie poniżej oczekiwań. 24-latek zdobywał średnio 1,514 pkt/bieg, co dało mu odległe 35. miejsce w klasyfikacji najskuteczniejszych zawodników PGE Ekstraligi.
- Wydaje mi się, że między pierwszą ligą, a PGE Ekstraligą jest przepaść. Można spojrzeć na mnie i Troy'a Batchelora. My ciągnęliśmy ten zespół przez dwa lata w pierwszej lidze, a w PGE Ekstralidze już nie dało rady, nie było tak kolorowo. Na wielu płaszczyznach ten sezon był dla nas przegrany. Jakieś roszady składu, przygotowanie toru, raz taka nawierzchnia, a raz inna. Ciężko było nam się odbudować - dodawał Woryna.
ZOBACZ WIDEO Żużel. Sprawa Drabika to niebezpieczny precedens. Nie powinno to trwać tak długo
- Najbardziej jestem zadowolony z tego, że jako ROW Rybnik wystartowaliśmy ponownie w PGE Ekstralidze. Chciałem wprowadzić PGG ROW do PGE Ekstraligi i prezentować Rybnik w najwyższej klasie rozgrywkowej. Plany były jeszcze wyższe, żeby w tej lidze pozostać, żeby zrobić jakiś lepszy wynik.
Wielu kibiców z pewnością zastanawia się, na jaki krok zdecyduję się wychowanek ROW-u Rybnik. Czy podejmie decyzję o pozostaniu w macierzystym klubie, czy też postanowi poszukać klubu w PGE Ekstralidze. Głos w tej sprawie zabrał sam zainteresowany.
- Bardziej skłaniam się ku tezie, że jazda z najlepszymi w PGE Ekstralidze jest kluczem do rozwoju. Sam to na sobie odczułem w tym sezonie. Sama liga szwedzka czy występy w cyklu SEC też nie wystarczą. Wydaje mi się, że nie tylko same zawody budują zawodnika. Treningi z tymi najlepszymi i wymiany spostrzeżeń też są bardzo ważne.
- Czuję, że powinienem w PGE Ekstralidze zostać i spróbować swoich sił. Ciężko jednak na tę chwilę stwierdzić, czy tak będzie - zakończył Woryna.
Zobacz także:
Żużel. Prezes Marek Grzyb spokojny o pozostanie Bartosza Zmarzlika. Mistrz będzie zarabiać więcej niż Tomasz Gollob
Żużel. Grzegorz Zengota już wygrywa spod taśmy. Zobacz, jak pokonał Hampela i Jamroga [WIDEO]