Żużel. Kacper Woryna zabrał głos w sprawie swojej przyszłości. Odejdzie z PGG ROW-u Rybnik?

WP SportoweFakty / Łukasz Trzeszczkowski / Kacper Woryna w finale Złotego Kasku.
WP SportoweFakty / Łukasz Trzeszczkowski / Kacper Woryna w finale Złotego Kasku.

- Czuję, że powinienem w PGE Ekstralidze zostać i spróbować swoich sił. Bardziej skłaniam się ku tezie, że jazda z najlepszymi jest kluczem do rozwoju - mówił Kacper Woryna, który był gościem niedzielnego Magazynu PGE Ekstraligi.

Tegoroczny beniaminek PGG ROW Rybnik po roku spędzonym w PGE Ekstralidze pożegnał się z najwyższą klasą rozgrywkową. W całym sezonie rybniczanie zdołali odnieść tylko jedno zwycięstwo i z hukiem spadli do eWinner 1. Ligi. - Ten sezon był ciężki. Wynik na pewno nie był zadowalający zarówno drużynowo, jak i indywidualnie - mówił Kacper Woryna w Magazynie PGE Ekstraligi w nSport+.

Liderem drużyny z Rybnika miał być w tym sezonie właśnie Woryna, który jednak prezentował się zdecydowanie poniżej oczekiwań. 24-latek zdobywał średnio 1,514 pkt/bieg, co dało mu odległe 35. miejsce w klasyfikacji najskuteczniejszych zawodników PGE Ekstraligi.

- Wydaje mi się, że między pierwszą ligą, a PGE Ekstraligą jest przepaść. Można spojrzeć na mnie i Troy'a Batchelora. My ciągnęliśmy ten zespół przez dwa lata w pierwszej lidze, a w PGE Ekstralidze już nie dało rady, nie było tak kolorowo. Na wielu płaszczyznach ten sezon był dla nas przegrany. Jakieś roszady składu, przygotowanie toru, raz taka nawierzchnia, a raz inna. Ciężko było nam się odbudować - dodawał Woryna.

ZOBACZ WIDEO Żużel. Sprawa Drabika to niebezpieczny precedens. Nie powinno to trwać tak długo

- Najbardziej jestem zadowolony z tego, że jako ROW Rybnik wystartowaliśmy ponownie w PGE Ekstralidze. Chciałem wprowadzić PGG ROW do PGE Ekstraligi i prezentować Rybnik w najwyższej klasie rozgrywkowej. Plany były jeszcze wyższe, żeby w tej lidze pozostać, żeby zrobić jakiś lepszy wynik.

Wielu kibiców z pewnością zastanawia się, na jaki krok zdecyduję się wychowanek ROW-u Rybnik. Czy podejmie decyzję o pozostaniu w macierzystym klubie, czy też postanowi poszukać klubu w PGE Ekstralidze. Głos w tej sprawie zabrał sam zainteresowany.

- Bardziej skłaniam się ku tezie, że jazda z najlepszymi w PGE Ekstralidze jest kluczem do rozwoju. Sam to na sobie odczułem w tym sezonie. Sama liga szwedzka czy występy w cyklu SEC też nie wystarczą. Wydaje mi się, że nie tylko same zawody budują zawodnika. Treningi z tymi najlepszymi i wymiany spostrzeżeń też są bardzo ważne.

- Czuję, że powinienem w PGE Ekstralidze zostać i spróbować swoich sił. Ciężko jednak na tę chwilę stwierdzić, czy tak będzie - zakończył Woryna.

Zobacz także:
Żużel. Prezes Marek Grzyb spokojny o pozostanie Bartosza Zmarzlika. Mistrz będzie zarabiać więcej niż Tomasz Gollob
Żużel. Grzegorz Zengota już wygrywa spod taśmy. Zobacz, jak pokonał Hampela i Jamroga [WIDEO]

Komentarze (40)
avatar
DannyBoy
22.09.2020
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
"Rafał Szombierskiemu". Redachtorzy, nauczcie się odmieniać imiona po polsku. 
avatar
RECON_1
22.09.2020
Zgłoś do moderacji
0
1
Odpowiedz
Taa juz widze jak.sie beda o niego zabijac...skonczy sie w najlepszym wyoadku dwoma biegami i zastepowany bedzie. 
avatar
zupełnykibic
22.09.2020
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Pamiętam Kacpra,jak mało kto gdy na torach drugoligowych jeździł pół okrążenia za resztą i ledwo trzymał się na motorze,został okrzyknięty talentem,dla mnie nigdy to nie był jakiś super talent Czytaj całość
avatar
CKM_
21.09.2020
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Jeśli zostanie w swoim klubie to niestety dołoży kolejną cegiełkę do zmarnowania samego siebie i zamiast światowca pozostanie ligowiec. Liczne przykłady pokazują, że ligi ze sobą nie współgrają Czytaj całość
avatar
veyron2685
21.09.2020
Zgłoś do moderacji
1
0
Odpowiedz
czytam komentarze i widzę,że woryna będzie jeździł w lublinie,częstochowie i zielonej górze