Gnieźnianie w Rybniku nie mają nic do stracenia i pojadą bez żadnej presji, co w tym sporcie również nierzadko miało duży wpływ na wynik. Start na Śląsku zaprezentuje się z pewnością w swoim najsilniejszym składzie, a Arkadiusza Sturomskiego z pewnością ktoś zastąpi. Być może będzie to Mirosław Jabłoński, być może jakiś obcokrajowiec.
Beniaminek z pierwszej stolicy Polski zasłynął w tym sezonie z faktu, że jako pierwsza drużyna zdołała pokonać tarnowską Unię. Start to jednak zupełnie inna drużyna w spotkaniach na własnym torze, w porównaniu z wyjazdami. Na własnym torze mają wprost kosmiczny beton, na którym mało kto z rywali umie się odpowiednio spasować. Na wyjeździe podopieczni Leona Kujawskiego już tracą. Trudno jednak przypuszczać, że tacy zawodnicy jak Krzysztof Słaboń, który w przeszłości musiał sobie radzić z wrocławskimi wyboiskami, Piotr Paluch, który przez lata ścigał się na gorzowskim owalu, czy Krzysztof Jabłoński nie będą się w stanie dopasować do rybnickich warunków torowych.
W Rybniku kibice w końcu będą mogli zobaczyć szwedzkiego ridera Petera Ljunga, który przed sezonem podpisał kontrakt z RKM ROW Rybnik... a jednak nigdy z Rekinem na plastronie nie wystąpił. Szwed bowiem źle zinterpretował zapis w swoim kontrakcie z Unią Tarnów i nie był wolnym zawodnikiem, jak to mu się wydawało. W trakcie sezonu Ljung trafił do Gniezna i teraz w końcu będzie mógł się pokazać na rybnickim owalu.
W obozie Rekinów panuje pełna mobilizacja, a schemat przygotowań jest identyczny w porównaniu z tym, który poskutkował przed meczem z KM Lazurem Ostrów Wielkopolski. Żeby wszystko było zachowane zgodnie z tamtym zwycięstwem, to trener Adam Pawliczek może posłużyć się słowami, że "zwycięskiego składu się nie zmienia". Trudno bowiem przypuszczać, żeby w tym arcyważnym meczu z numerem 11 wystartował młokos Mateusz Chochliński. W odwodzie są Paweł Hlib i Marcin Rempała, którzy najprawdopodobniej pojawią się w składzie na niedzielne spotkanie.
Trener Pawliczek, jak i działacze rybnickiego klubu, stracili już chyba cierpliwość do popisów Ricky Klinga. Szwed obiecywał pokaźne zdobycze punktowe, a jak było w ostatnim meczu w Rzeszowie każdy pamięta. Stąd trudno przypuszczać, żeby zawodnik spod znaku Trzech Koron dostał kolejną szansę. Na występ z pewnością liczy Andrei Karpov, który w trakcie sezonu trafił do Rybnika... z Gniezna. Karpov jednak również jeździ poniżej oczekiwań, dlatego szansę pokazania się powinien otrzymać z awizowanego składu Michał Mitko.
Początek niedzielnych zawodów zaplanowano na godzinę 19:00.
Awizowane składy
Start Gniezno:
1. P.Ljung
2. A.Sturomski
3. K.Jabłoński
4. P.Paluch
5. K.Słaboń
6. K.Gomólski
RKM ROW Rybnik:
9. M.Węgrzyk
10. M.Mitko
11. M.Chochliński
12. D.Gizatullin
13. R.Jamroży
14. R.Fleger
Bilety:
30 zł - Trybuna Kryta, 17 zł - Normalny, 7 zł - Ulgowy, 7 zł - Program
W dniu meczu kasa nr 1 (obok parku maszyn) będzie czynna od 15:00. Pozostałe kasy od 17:00
Bilety można nabyć również w przedsprzedaży w sobotę w pierwszej kasie obok parku maszyn. Kasa czynna będzie od godziny 9:00 do 12:00.
Prognoza pogody na niedzielę za Onet.pl:
Temp. 29'C
Ciśn. 1014 hPa
Deszcz: 0.0 mm
Wiatr: 7 km/h
Wyślij SMS o treści ZUZEL RYBNIK lub o treści ZUZEL GNIEZNO na numer 7303
Koszt usługi 3,66 zł z VAT.
Zamów wynik meczu RKM ROW Rybnik - START Gniezno
Wyślij SMS o treści ZUZEL RYBNIK lub o treści ZUZEL GNIEZNO na numer 7101
Koszt usługi 1,22 zł z VAT.
Ostatnie spotkania pomiędzy tymi zespołami:
Ostatni raz na torze w Rybniku obie drużyny spotkały się przed dwoma laty. Wtedy nie było żadnych wątpliwości, która z nich jest lepsza. RKM wygrał pewnie 59:33, a klasą dla siebie byli wtedy Chris Harris i Rafał Szombierski. którzy zapisali na swoich kontach komplety punktów. Wśród gnieźnian 12 oczek na swoim koncie zapisał Dawid Cieślewicz, który pięć razy pojawił się na torze i pięć razy mijał linię mety drugi (raz jako joker).
Start:
1. Tomasz Rempała - (1*,1,2,1,1,1*) 7+2
2. Stanisław Burza - (2,0,1*,w,1) 4+1
3. Dawid Cieślewicz - (2,2,2,4!,2) 12
4. Simon Stead - Z/Z
5. Mirosław Jabłoński - (0,2,0,0,0) 2
6. Dariusz Staniszewski - (1,-,-,d,0) 1
7. Adrian Gomólski - (3,1*,1,0,1,1) 7+1
RKM:
9. Roman Povazhny - (3,2*,3,3,0) 11+1
10. Roman Chromik - (0,3,1,2*) 6+1
11. Rafał Szombierski - (3,3,3,2*,3) 14+1
12. Renat Gafurow - (1,2*,2*,3,2*) 10+3
13. Chris Harris - (3,3,3,3,3) 15
14. Michał Mitko - (2,0,-,-) 2
15. Wojciech Druchniak - (d,0) 0
16. Rafał Fleger - (1,0) 1
Bieg po biegu:
1. Gomólski (68,07), Mitko, Staniszewski, Druchniak (d3) 2:4 (2:4)
2. Povazhny (66,38), Burza, Rempała, Chromik 3:3 (5:7)
3. Szombierski (65,23), Cieślewicz, Gafurow, Jabłoński 4:2 (9:9)
4. Harris (65,11), Jabłoński, Gomólski, Druchniak 3:3 (12:12)
5. Szombierski (66,11), Gafurow, Rempała, Burza 5:1 (17:13)
6. Harris (65,80), Cieślewicz, Burza, Mitko 3:3 (20:16)
7. Chromik (66,79), Povazhny, Gomólski, Jabłoński 5:1 (25:17)
8. Harris (65,93), Rempała, Fleger, Burza (w/2min.) 4:2 (29:19)
9. Povazhny (66,99), Cieślewicz, Chromik, Gomólski 4:2 (33:21)
10. Szombierski (66,77), Gafurow, Gomólski, Jabłoński 5:1 (38:22)
11. Povazhny (66,87), Cieślewicz (!), Rempała, Fleger 3:5 (41:27)
12. Gafurov (65,62), Szombierski, Rempała, Staniszewski (d4) 5:1 (46:28)
13. Harris (66,88), Chromik, Burza, Jabłoński 5:1 (51:29)
14. Szombierski (67,00 - A), Gafurow (C), Gomólski (B), Staniszewski (D) 5:1 (56:30)
15. Harris (65,55 - D), Cieślewicz (A), Rempała (C), Povazhny (B) 3:3 (59:33)
Sędziował: Aleksander Janas (Zielona Góra)
NCD: Chris Harris (RKM Rybnik) w wyścigu IV - 65,11 s.
Widzów: ok. 6.000
Startowano: wg zestawu II
Po raz ostatni w ogóle rybnicka i gnieźnieńska drużyna stanęły naprzeciwko siebie w pierwszej kolejce tegorocznego sezonu, kiedy to beniaminek, czyli Start, gościł na inaugurację RKM ROW. Spotkanie to było niezwykle emocjonujące, a o losach zwycięstwa zadecydowała dopiero ostatnia gonitwa, w której niepokonany dotychczas ponownie nie dał szans rywalom. Jako, że trzeci linię mety minął jego kolega z drużyny Ronnie Jamroży, dwa duże punkty pojechały na Śląsk.
RKM ROW Rybnik:
1. Mariusz Węgrzyk - (3,3,3,3,3) 15
2. Ricky Kling - (0,1,1,2,0) 4
3. Marcin Rempała - (2,1,0,0) 3
4. Denis Gizatullin - (1,0,-,1,3) 5
5. Ronnie Jamroży - (2,3,2,3,1) 11
6. Michał Mitko - (2*,1*,0,1,-) 4+2
7. Sławomir Pyszny - (3,1,u) 4
8. Rafał Fleger - NS
Start Gniezno:
9. Krzysztof Słaboń - (1*,2,2*,2,2) 9+2
10. Dawid Cieślewicz - (2,1*,3,1,0) 7+1
11. Mirosław Jabłoński - (d,d,3,2,1*) 6+1
12. Mariusz Puszakowski - (3,2,d,0) 5
13. Krzysztof Jabłoński - (3,2*,2,3,2) 12+1
14. Kacper Gomólski - (w,0,-,-,1) 1
15. Filip Sitera - (1,3,0) 4
16. Morten Risager - NS
Bieg po biegu:
1. Pyszny (67,73), Mitko, Sitera, Gomólski (w/u) 1:5 (1:5)
2. Węgrzyk (66,35), Cieślewicz, Słaboń, Kling 3:3 (4:8)
3. Puszakowski (66,30), Rempała, Gizatullin, M. Jabłoński (ds) 3:3 (7:11)
4. K.Jabłoński (65,22), Jamroży, Mitko, Gomólski 3:3 (10:14)
5. Węgrzyk (66,70), Puszakowski, Kling, M. Jabłoński (d4) 2:4 (12:18)
6. Sitera (65,73), K. Jabłoński, Rempała, Gizatullin 5:1 (17:19)
7. Jamroży (65,74), Słaboń, Cieślewicz, Mitko 3:3 (20:22)
8. Węgrzyk (65,85), K. Jabłoński, Kling, Sitera 2:4 (22:26)
9. Cieślewicz (66,54), Słaboń, Pyszny, Rempała 5:1 (27:27)
10. M.Jabłoński (65,98), Jamroży, Mitko, Puszakowski (d4) 3:3 (30:30)
11. K.Jabłoński (66,17), Kling, Cieślewicz, Rempała 4:2 (34:32)
12. Węgrzyk (66,25), M. Jabłoński, Gomólski, Pyszny (u) 3:3 (37:35)
13. Jamroży (66,15), Słaboń, Gizatullin, Puszakowski 4:2 (39:39)
14. Gizatullin (66,07 - B), Słaboń (A), M. Jabłoński (C), Kling (D) 3:3 (42:42)
15. Węgrzyk (66,20 - A), K. Jabłoński (D), Jamroży (C), Cieślewicz (B) 2:4 (44:46)
Sędziował: Piotr Lis (Lublin)
NCD: Krzysztof Jabłoński (Start Gniezno) w 4. wyścigu - 65,22 sek.
Widzów: ok. 7000
Startowano: według II zestawu