Żużel. Matej Zagar pozostanie w PGE Ekstralidze. Zejście do niższej ligi go nie interesuje

WP SportoweFakty / MIchał Chęć. / Na zdjęciu: Matej Zagar
WP SportoweFakty / MIchał Chęć. / Na zdjęciu: Matej Zagar

Matejowi Zagarowi podziękowano za starty w Motorze Lublin, ale jeśli ktoś myślał, że Słoweniec opuści po zmianach regulaminowych PGE Ekstraligę, jest w błędzie. Uczestnik Grand Prix jest zdeterminowany, by dalej ścigać się z najlepszymi.

W tym artykule dowiesz się o:

[tag=6307]

Matej Zagar[/tag] był pierwszą ofiarą nowego regulaminu, który zakłada obligatoryjny start w zespole zawodnika do 24 lat. Motor Lublin ogłosił, że nie jest zainteresowany przedłużeniem kontraktu z tym zawodnikiem. Słoweniec ani myślał, by mając dziesiątą średnią w PGE Ekstralidze na poziomie 2,069 szukać klubu w eWinner 1. Lidze.

Z naszym informacji wynika, że Zagar kompletnie nie bierze pod uwagę, by w sezonie 2021 miał startować poza PGE Ekstraligą. Patrząc na składy drużyn w najlepszej żużlowej lidze świata, łatwo wywnioskować, że Słoweniec nie ma zbyt dużego pola manewru. Większość klubów na dwie pozycje obcokrajoców ma skompletowane składy. Zagar pasuje za to idealnie do RM Solar Falubazu Zielona Góra, jeśli stamtąd do Gorzowa faktycznie odejdzie Martin Vaculik. W tej całej transferowej układance bywa tak, że jeden zmieniony "klocek" uruchamia całą dalszą lawinę zależności.

- Rzeczywiście, jeśli potwierdzi się odejście Vaculika z Falubazu, to zielonogórzanie mogliby postawić na Zagara i Jasona Doyle'a. Wtedy musieliby też zrezygnować z Michaela Jepsena Jensena. Kto wie, czy taka roszada nie wyszłaby im na dobre - zastanawia się nasz ekspert, Jacek Gajewski.

ZOBACZ WIDEO Żużel. Nowy regulamin miał pomóc beniaminkowi. W Apatorze zburzył jednak koncepcję składu

Jest praktycznie przesądzone, że kilku żużlowców, którzy nie błyszczeli w PGE Ekstralidze - po zmianie przepisów - będzie szukało pracy w niższych ligach. - Myślę, że jest to nawet nieuniknione - tłumaczy Krzysztof Cegielski. - Biorąc pod uwagę obecne reguły, żużlowcy zagraniczni z poważnymi i uznanymi nazwiskami skończą w pierwszej lidze. To jest dla mnie oczywiste. Powiem szczerze, że mnie to specjalnie nie przeszkadza. Konkurencja wśród zawodników zagranicznych jest bardzo mocna i rynek jest niewybaczalny. Miejsc w PGE Ekstralidze jest mniej, więc siłą rzeczy ci zawodnicy wylądują niżej - dodaje szef stowarzyszenia "Metanol".

Na razie jednak jest jeszcze stosunkowo cicho o zawodnikach z PGE Ekstraligi, którzy nosiliby się z zamiarem przenosin do klubu z eWinner 1. Ligi. Ruch zacznie się dopiero, gdy wszystkie dostępne miejsca w najlepszej żużlowej lidze świata zostaną zajęta. Jedno z nich powinno znaleźć się dla Mateja Zagara i wielce prawdopodobne, że będzie nim Zielona Góra.

Zobacz także: Mówisz Grudziądz - myślisz Krzysztof Buczkowski
Zobacz także: Rozterki Cierniaka. Zostanie w Unii Tarnów?

Źródło artykułu: