Mecz w Tarnowie rozpoczął się bardzo dobrze dla Zdunek Wybrzeża Gdańsk, które od początku wyszło na prowadzenie z Unią. Krystian Pieszczek wygrał podwójnie swój pierwszy bieg, prowadził też w szóstym biegu. Niestety upadł na tor, na który szybko wyjechała karetka.
Po pierwszych badaniach, jest podejrzenie złamania lewej ręki w nadgarstku przez Pieszczka. Zawodnik został odwieziony do szpitala i więcej w tym spotkaniu nie pojedzie. Ten sezon jest na pewno daleki od oczekiwań zarówno dla Pieszczka, jak i dla gdańskiej drużyny. Miejmy nadzieję, że kontuzja odniesiona w Tarnowie nie wpłynie negatywnie na przygotowania żużlowca do kolejnych rozgrywek.
ZOBACZ WIDEO Birkemose już w 2021 roku w PGE Ekstralidze? Chomski lubi stawiać na młodzież