Pierwsze testy motocykla elektrycznego odbywały się już w 2012 roku w niemieckim Norden, a tych nietypowych maszyn dosiadali wówczas Egon Muller i Martin Smolinski. Dysponowały one niewielką mocą i obaj mieli problemy z wyłamaniem motocykli na łukach.
We wrześniu na tor w Libercu wyjechała zupełnie nowa odsłona motocykla elektrycznego, stworzona przez czesko-niemiecką firmę MXM. Waga sprzętu jest praktycznie taka sama jak w przypadku klasycznej maszyny i wynosi 76-78 kg.
Ci, którzy mieli okazję testować tę maszynę, zgodnie przyznają, że wrażenia z prowadzenia są dobre. Motocykl jest łagodniejszy od klasycznego. Silnik o mocy 30 koni mechanicznych i momencie obrotowym 120 Nm pozwalał rozpędzić się do 90-100 km/h.
ZOBACZ WIDEO Birkemose już w 2021 roku w PGE Ekstralidze? Chomski lubi stawiać na młodzież
- O dziwo motocykl prowadzi się łagodniej i płynniej od seryjnej żużlówki. Jeżeli znajdą się żużlowcy chętni do przetestowania motocykla, Veroslav Kollert zaprasza do współpracy - powiedział w rozmowie z WP SportoweFakty Błażej Skrzeszewski, menadżer SC Interteam i żużlowiec-amator Manutrans Walecznych Orłów Gniezno.
Teraz motocykl elektryczny sprawdzony zostanie w rywalizacji z klasycznym. Podczas Manutrans V Indywidualnych Mistrzostw Gniezna Żużlowców-Amatorów, które odbędą się 11 października o godz. 12:00, swoich sił w grupie Bronze sprawdzi Veroslav Kollert.
34-latek w przeszłości startował w polskiej lidze. W sezonie 2006 bronił barw Kolejarza Rawicz. Wystąpił w siedmiu meczach, w których osiągnął średnią 1,095 pkt/bieg. Teraz wraz ze swoim ojcem rozwija projekt elektrycznego motocykla, a w Gnieźnie sprawdzi, jak taki sprzęt wypadnie w rywalizacji z klasycznym.
Czytaj także:
- Poznaliśmy kadry na SoN! Woźniak i Smektała będą partnerować Zmarzlikowi
- Prezesi mówią o frekwencyjnym dramacie przez COVID-19. Drastyczny spadek wpływów ze sprzedaży biletów