Żużel. MrGarden GKM rozgląda się za nowym trenerem. Robert Kempiński zostanie w klubie?

WP SportoweFakty / Łukasz Łagoda / Na zdjęciu: Robert Kempiński
WP SportoweFakty / Łukasz Łagoda / Na zdjęciu: Robert Kempiński

MrGarden GKM rozgląda się za nowym trenerem. Co w takim razie z Robertem Kempińskim? - Myślę, że w takiej sytuacji zostałby z nami. Potrzebny będzie ktoś, kto przypilnuje różnych spraw i dopnie wszystko na ostatni guzik - mówi prezes Marcin Murawski.

To nie był udany sezon dla MrGarden GKM-u. Drużyna znad Wisły zajęła dopiero siódme miejsce w PGE Ekstralidze, dlatego kibice domagają się zmiany szkoleniowca. Prezes Marcin Murawski w rozmowie z Radiem Eska poruszył tę kwestię. - Wielokrotnie rozmawiałem na ten temat z kibicami, a także z prasą. Zdaję sobie sprawę, że kibice chcieliby w końcu zmiany na stanowisku trenerskim. W tej kwestii prowadzimy jakieś rozmowy, rozglądamy się na rynku, który niestety jest bardzo ubogi w sprawdzone nazwiska - potwierdza prezes grudziądzkiego klubu.

- Myślimy o tym, żeby nie tylko przebudować zespół, ale również zacząć od samej góry i postawić na nowego trenera - dodaje. Co w takim razie z Robertem Kempińskim? - Myślę, że w takiej sytuacji zostałby z nami w klubie z tego względu, że trener z zewnątrz nie będzie z nami przebywał 24 godziny na dobę, bo musi dojeżdżać. Każdy ma życie rodzinne. Dlatego potrzebny będzie ktoś, kto przypilnuje różnych spraw, pomoże ewentualnemu nowemu trenerowi i dopnie wszystko na ostatni guzik - wyjaśnia Murawski.

Grudziądzkich fanów mocno zasmuciło odejście Krzysztofa Buczkowskiego. - Również jesteśmy bardzo zawiedzeni tym, że Krzysztof jednak postanowił zmienić środowisko. Jeszcze podczas trwania sezonu 2020 spotkaliśmy się, rozmawialiśmy o tym, żeby zacząć wszystko od nowa, oddzielić zakończony sezon grubą kreską i wspólnie odbudować wynik sportowy w przyszłym roku. Wyglądało, że wszystko jest na dobrej drodze, niestety Krzysztof w ostatnim czasie po głębszych przemyśleniach zdecydował, że lepsza dla niego będzie zmiana otoczenia i odbudowanie w zupełnie innym miejscu - przyznaje sternik grudziądzan.

ZOBACZ WIDEO Limitery miały doprowadzić do oszczędności, ale poszło to w drugą stronę

Przesądzone jest, że w zespole pozostanie Przemysław Pawlicki. Wychowanek Unii Leszno dostał od działaczy drugą szansę. - Nikogo nie skreślaliśmy. Zarówno Krzysztof Buczkowski, jak i Przemysław Pawlicki posiadają wysokie umiejętności i są w stanie zdobywać dużo punktów, co pokazały poprzednie sezony. Przemek sam się z nami skontaktował, powiedział, że to on m.in. jest autorem tego słabego sezonu. Chce to wszystko naprawić - podkreśla Murawski.

MrGarden GKM - podobnie jak większość klubów w PGE Ekstralidze - poszukuje zawodnika do lat 24. - O nazwiskach nie możemy rozmawiać. Można prowadzić rozmowy tylko z zawodnikami, którzy zakończyli sezon, a ich jest niewielu. Reszta musi zakończyć rozgrywki - zarówno PGE Ekstraligi, jak i eWinner 1. Ligi. Dopiero wtedy będziemy mogli prowadzić oficjalne rozmowy - podsumowuje.

Zobacz takżeŻużel. Zdunek Wybrzeże Gdańsk. Kacper Gomólski: Lepiej późno niż wcale. Sezon zakończyłem z przytupem (WYWIAD)
Zobacz takżeŻużel. Ciężkie życie wychowanków. Najtrudniej być prorokiem we własnym kraju

Źródło artykułu: