Żużel. Ostateczny pojedynek gigantów PGE Ekstraligi - Sajfutdinow kontra Zmarzlik

WP SportoweFakty / Jakub Brzózka / Na zdjęciu: Emil Sajfutdinow (czerwony) i Janusz Kołodziej (niebieski)
WP SportoweFakty / Jakub Brzózka / Na zdjęciu: Emil Sajfutdinow (czerwony) i Janusz Kołodziej (niebieski)

W piątek pierwsze finałowe starcie PGE Ekstraligi 2020. Ostrzymy już sobie zęby na batalie Bartosza Zmarzlika z Emilem Sajfutdinowem. To nie tylko liderzy Stali i Unii, ale też dwaj najwyżej klasyfikowani pod względem średniej biegowej zawodnicy.

Czołówka światowa i czołówka PGE Ekstraligi od wielu już lat. Wprawdzie w niedawno zakończonej edycji cyklu Grand Prix dzieliły ich aż 52 punkty, to w zeszłorocznej tylko 6. Stanęli wtedy na podium - jeden ze złotem, drugi z brązem. To już jednak było, to już jest historia. W piątek i niedzielę absolutni, bezsprzeczni i zdecydowani liderzy swoich drużyn staną na przeciwko sobie, by poprowadzić je do złotego medalu Drużynowych Mistrzostw Polski.

Emila Sajfutdinowa z Fogo Unii Leszno i Bartosza Zmarzlika z Moje Bermudy Stali Gorzów łączy wiele. Nie tylko wysoka skuteczność, status gwiazdy światowego speedwaya i lidera drużyn obojętnie w jakiej akurat lidze startują. Łączy też efektowny - a czasem nawet wielce efektowny - styl jazdy. Rosjanin i Polak w zbitce najlepszych akcji czy wyścigów z ostatnich lat w PGE Ekstralidze z pewnością byliby na pierwszym planie. Od lat porywają tłumy.

W zeszłym roku zresztą Sajfutdinow zdobył wyróżnienie na gali podsumowującej sezon za najlepszy wyścig sezonu, a w tym niewykluczone, że dostanie to samo Zmarzlik i to za starcie z Bykami z 1. kolejki, choć akurat wtedy walczył zaciekle z Piotrem Pawlickim.

ZOBACZ WIDEO #MagazynBezHamulców. Kołodziej, Chomski, Dowhan, Janiszewski i Kuźbicki gośćmi Galewskiego!

Po fazie półfinałowej obydwaj zajmują dwie czołowe lokaty w najważniejszej z indywidualnych klasyfikacji - ustalanej na podstawie średniej biegowej. Sajfutdinow prowadzi w niej już od dłuższego czasu (obecnie wynik: 2,557), dyspozycja Zmarzlika szła w górę z biegiem czasu (obecnie: 2,500), aż dotarł na pozycję wicelidera. Wygląda więc na to, że jeden z nich zakończy ten sezon na pierwszej lokacie w zawsze prestiżowym rankingu.

Reprezentantowi Rosji ta sztuka nigdy się jeszcze nie udała. Polak w latach 2016-2018 był na ekstraligowych salonach najlepszy, a przed rokiem uległ minimalnie tylko Leonowi Madsenowi. Indywidualne dokonania to dla nich jednak tylko dodatek, bo najważniejszą rzeczą będzie pomoc swojemu zespołowi w rywalizacji o złoty medal.

W Unii i Stali startują rzecz jasna inni, których stać na to, by wziąć na swoje barki ciężar wyniku, ale i tak to Sajfutdinow i Zmarzlik są największymi lokomotywami, od których będzie zależeć bardzo wiele. Ich statystyczne dokonania, o których mowa w tabeli poniżej, mówią same za siebie. Wysoka równa forma to ich znak rozpoznawczy. Unikają wpadek, wygrywają mnóstwo wyścigów. A już w piątek w Gorzowie i w niedzielę w Lesznie ostateczne starcie.

Statystyczne porównanie gwiazd finału PGE Ekstraligi 2020:

Emil SajfutdinowBartosz Zmarzlik
Klub Unia Stal
Mecze 16 15
Biegi 79 82
Punkty 186 198
Bonusy 16 7
Wygrane biegi 42 51
"Dwucyfrówki" 15 14
Komplety punktów 1 (płatny) 5 (2 płatne)
Średnia biegowa 2,557 2,500
Średnia dom/wyjazd 2,711 / 2,415 2,578 / 2,405
Średnia punktowa 11,63 13,20
Bezpośrednie pojedynki 3:1 1:3
Najdłuższa seria biegów z "trójką" 5 10
Średnia not WP SF 5,19 5,20
Siódemka kolejki WP SF 7 9

CZYTAJ WIĘCEJ:
Metamorfoza Woźniaka. Był na ławce, ale znów jest filarem Stali i jeszcze kadrowiczem
GP. W 2021 roku Polaków znów będzie najwięcej. Mniej Duńczyków, więcej Brytyjczyków

Źródło artykułu: