Żużel. Unia - Stal. Złota passa może trwać dalej. Pretendent przed arcytrudną misją [ZAPOWIEDŹ]

WP SportoweFakty / Jakub Brzózka / Na zdjęciu: Emil Sajfutdinow
WP SportoweFakty / Jakub Brzózka / Na zdjęciu: Emil Sajfutdinow

Unia raz, Unia dwa, Unia trzy, Unia cztery? W niedzielę dominator PGE Ekstraligi z Leszna stanie przed dużą szansą na czwarty kolejny tytuł. Byłoby to dla tego klubu wyrównaniem mistrzowskiej serii jej finałowego rywala z Gorzowa z lat 1975-1978.

Pierwsza finałowa konfrontacja, do której doszło w piątkowy wieczór, dostarczyła niemałych emocji. Moje Bermudy Stal Gorzów przegrywała przez niemal cały mecz, ale ostatecznie zdołała uniknąć przegranej i pokonała Fogo Unię Leszno 46:44. Doszło więc do powtórki z 2018 roku, gdy te drużyny także rywalizowały ze sobą w wielkim finale PGE Ekstraligi. Wtedy też w pierwszej potyczce górą była Stal i też różnicą dwóch punktów. W rewanżu faworyzowane Byki wygrały jednak 50:40 i to one sięgnęły po drugi z rzędu złoty medal Drużynowych Mistrzostw Polski.

Gdyby w niedzielę doszło do powtórki, dla Fogo Unii byłby to już... czwarty kolejny tytuł. Przed rokiem wygrała ona bowiem zdecydowanie z Betard Spartą Wrocław, kompletując "mistrzowski hat-trick". Mistrz ani myśli ustępować z tronu. Teraz także jest uznany za faworyta. Porażka w Gorzowie nie jest przecież duża, a w niedzielę od ostatniej u siebie miną w niedzielę 1162 dni (daje to 28 spotkań, ostatnim pogromcą była... Stal). Dodatkowo mają za sobą dobre wspomnienia z fazy zasadniczej, gdy pokonali swojego finałowego przeciwnika gładko - 55:35.

Stal jest na pewno w trudnym położeniu, choć nie beznadziejnym. Marzeń o złocie nikt nie może jej zabrać. Doświadczenie z walki o najwyższe miejsce w lidze mają niemalże wszyscy, są w składzie tacy, którzy byli już triumfatorami PGE Ekstraligi. Mecz u siebie potwierdził jednak problem z jednym z nich - Krzysztofem Kasprzakiem oraz z młodzieżowcami. Przed rewanżem w Lesznie są to największe bolączki gorzowian.

ZOBACZ WIDEO Limitery miały doprowadzić do oszczędności, ale poszło to w drugą stronę

Po piątku na tapecie mamy stanowisko prezesowskie Stali, które nie kryje niezadowolenia z pracy komisarza toru. Prezes Marek Grzyb i honorowy prezes Władysław Komarnicki w rozmowach z naszym portalem w zdecydowany sposób ocenili działania Jacka Woźniaka. Mówili o cenzurze i założeniu ich drużynie kagańca. Nie chciano jechać na tzw. betonie, a ich zdaniem ten beton był i zespół stracił atut toru.

W Lesznie warunki determinować będzie przede wszystkim temperatura, która w niedzielny wieczór ma nie przekraczać 10 stopni Celsjusza, natomiast opady nie są przewidywane. Trzeba jednak pamiętać, że tor torem, ale niezmienne jest to, że gorzowska drużyna (wciąż nie wiadomo czy na Stadionie im. Alfreda Smoczyka pojawią się Stanisław Chomski i Piotr Paluch) potrzebuje wielkiego występu, żeby poskromić obrońców mistrzowskiej korony.

O dyspozycję Bartosza Zmarzlika nie ma się co martwić, godnie wesprzeć muszą go pozostali, a z kolei największą poprawę muszą zanotować wspomniani Kasprzak i juniorzy. Bez tego sukces, jakim byłoby zdobycie przynajmniej 45 punktów, bo tyle daje tutaj Stali złoto, wydaje się niemożliwy. Pewność siebie, przekonanie o własnej sile i doświadczenie z walki w finałach w szeregach Fogo Unii jest przecież na maksymalnym poziomie.

Z uwagi na obostrzenia wprowadzone w sobotę na terenie całego kraju, stadion będzie mógł się zapełnić zaledwie w 25 procentach. Żużlowe Leszno chciałoby jednak obojętnie w jakich warunkach świętować kolejne mistrzostwo kraju. Byłoby ono już 18. w historii i 4. z rzędu. Takiej złotej passy nie miał w DMP nikt od czasów... gorzowskiej Stali z lat 1975-1978. Rekord klubowy Unii to natomiast 6 z rzędu w okresie 1949-1954.

Początek ścigania o 19:15. Relację tekstową LIVE z rewanżowego spotkania finału PGE Ekstraligi 2020 przeprowadzi rzecz jasna portal WP SportoweFakty.

Awizowane składy:

Fogo Unia Leszno
9. Emil Sajfutdinow
10. Janusz Kołodziej
11. Bartosz Smektała
12. Jaimon Lidsey
13. Piotr Pawlicki
14. Szymon Szlauderbach
15. Dominik Kubera

Moje Bermudy Stal Gorzów
1. Krzysztof Kasprzak
2. Niels Kristian Iversen
3. Szymon Woźniak
4. Bartosz Zmarzlik
5. Anders Thomsen
6. Rafał Karczmarz
7. Wiktor Jasiński

Początek spotkania: godz. 19:15
Transmisja: nSport+ HD
Sędzia: Krzysztof Meyze
Komisarz toru: Jacek Woźniak
Wynik pierwszego meczu: 46:44 dla Stali

Prognoza pogody na niedzielę (za pogoda.wp.pl):
Temperatura: 9°C
Wiatr: 7 km/h
Deszcz: 0.0 mm

CZYTAJ WIĘCEJ:
Krzysztof Cegielski: To nie moja wina, że Stal nie wygrała wyżej. Tory na wszystkie mecze powinna robić Ekstraliga [WYWIAD]
Stal - Unia. Kolejne show Bartosza Zmarzlika!

Komentarze (30)
avatar
Cube
11.10.2020
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Gorzów to wtopi i żaden eunuch tego nie zmieni 
avatar
piko
10.10.2020
Zgłoś do moderacji
4
2
Odpowiedz
Cegielski jesteś największym hipokryta zrób gorzowski tor w Lesznie i wtedy cie docenię. 
avatar
piko
10.10.2020
Zgłoś do moderacji
2
3
Odpowiedz
Jedynie STAL Gorzów. 
avatar
piko
10.10.2020
Zgłoś do moderacji
1
3
Odpowiedz
Ludzi co wy macie w głowie to jest ustawione Unia musi być mistrzem. Brawo STAL jesteście wielcy. 
avatar
zgryźliwy
10.10.2020
Zgłoś do moderacji
1
0
Odpowiedz
Tak sobie myślę: jeśli Gorzów z trzema straszliwymi dziurami (juniorzy KK), ledwo-ledwo, ale jednak wygrywa z Lesznem, to Leszno faktycznie takie mocne jak mówią ?