Żużel. Co musi zrobić Moje Bermudy Stal, żeby za rok mieć złoto? Sam Vaculik może nie wystarczyć
Choć RM Solar Falubaz walczył do końca, to transfer Martina Vaculika do Moje Bermudy Stali jest przesądzony. Pytanie tylko, czy jeden ruch sprawi, że gorzowianie w przyszłym roku zgarną złoto. - To może być za mało - twierdzi Władysław Komarnicki.
Prezes gorzowskiego klubu martwi się o formację młodzieżową, bo w nowym sezonie juniorem nie będzie już Rafał Karczmarz, który w tym roku mocno pomógł drużynie. -
Wiktor Jasiński nie jest jeszcze na takim poziomie, żeby traktować go jako lidera formacji młodzieżowej. Być może będzie trzeba pomyśleć o kimś z zewnątrz. Z drugiej strony na rynku jest tylko jedno nazwisko, które może zrobić różnicę. Nie wiem, czy to się uda, ale bez tego nie można wymagać złota - przekonuje Komarnicki.
Wiadomo, że Moje Bermudy Stal cały czas jest w grze o podpis Mateusza Cierniaka, ale ten ma mnóstwo ofert. Mocno zabiega o niego Motor Lublin, a sam zawodnik nie wyklucza, że spędzi kolejny rok w Tarnowie. - Nie wiem, czy to się uda, ale kibice powinni być i tak zadowoleni. Już sam transfer Vaculika to byłby ważny sygnał. Przecież w ostatnich latach gwiazdy z tego klubu odchodziły. Zacząłem się nawet martwić, że za chwilę nie będziemy mieli kim jeździć. Teraz się to powoli odwraca i to cieszy - podsumowuje Komarnicki.
Zobacz także:
Krystian Pieszczek zostaje w Zdunek Wybrzeżu
Tungate może zostać w RM Solar Falubazie na dłużej!
KUP BILET NA 2024 ORLEN FIM Speedway Grand Prix of Poland - Warsaw -->>