Żużel. Kolejka chętnych po Miśkowiaka. Tłumaczy, dlaczego wybrał Włókniarz

WP SportoweFakty / Katarzyna Łapczyńska / Na zdjęciu: Jakub Miśkowiak
WP SportoweFakty / Katarzyna Łapczyńska / Na zdjęciu: Jakub Miśkowiak

Ligowi rywale chcieli podkraść Eltrox Włókniarzowi Częstochowa Jakuba Miśkowiaka. Ten - mimo wielu ofert na stole - zdecydował się jednak na dalsze starty pod Jasną Górą. Dlaczego? Junior zabrał głos.

Nic dziwnego, że po sezonie po Jakuba Miśkowiaka ustawiła się kolejka chętnych. Młodzieżowiec w 2020 roku notował udane występy w PGE Ekstralidze (średnia 1,609 punktu na wyścig), bardzo dobrze radził sobie też w zawodach młodzieżowych, indywidualnych i międzynarodowych.

Mimo wielu ofert na stole, Jakub Miśkowiak nie zamierzał zmieniać pracodawcy. Doszedł do porozumienia z Michałem Świącikiem, decydując się na trzeci rok z rzędu w barwach Eltrox Włókniarza Częstochowa.

- Czuję się we Włókniarzu naprawdę dobrze. Nie ukrywam, że miałem sporo ofert z innych klubów, ale od początku bardzo chciałem uzgodnić warunki z prezesem Michałem Świącikiem i zostać na kolejny sezon w Częstochowie - mówi Miśkowiak dla wlokniarz.com.

ZOBACZ WIDEO Żużel. #MagazynBezHamulców. Domagała, Sikora, Pawlicki, Frątczak i Kryjom gośćmi Galewskiego!

- W klubie działają wspaniali ludzie, którym przy okazji dziękuję za okazaną pomoc. Klub prowadzony jest naprawdę profesjonalnie, a ja dzięki temu mogę skupić się na jeździe - tłumaczy swoją decyzję jeden z najlepszych młodzieżowców w Polsce.

W obliczu regulaminowych zmian i wprowadzeniu zawodnika do 24. roku życia, Jakub Miśkowiak może mieć jeszcze większe pole do popisu, niż w minionym sezonie. Tym bardziej, że w juniorskiej rywalizacji ubyło mu kilku mocnych przeciwników. Wiek młodzieżowca zakończyli przecież m.in. Dominik Kubera, Norbert Krakowiak czy Wiktor Trofimow.

- Staram się o tym nie myśleć. Może wielu juniorów odejdzie, ale jest też wielu młodych chłopaków, którzy końcówkę tego sezonu mieli bardzo dobrą. Nigdy nikogo nie lekceważę, bo nieraz żużel pokazał, że można wygrać z najlepszymi, a przegrać z tymi mniej doświadczonymi zawodnikami. Do całej sytuacji staram się podchodzić z chłodną głową - stwierdza Miśkowiak.

Zobacz też:
Żużel. Rafał Osumek ocenia skład Włókniarza. Przedpełskiego żal, ale za Smektałę brawa [WYWIAD]
Żużel. Łaguta pobił swoją rekordową średnią. Najlepsi zawodnicy PGE Ekstraligi w meczach wyjazdowych

Źródło artykułu: