- Chciałbym serdecznie podziękować kibicom, zawodnikom, osobom funkcyjnym i zarządowi za trudny sezon 2020. Sezon, który nie zakończył się oczekiwanym przez wszystkich awansem. Pokazał jednak, że przy waszym wsparciu i ciężkiej pracy można wyjść z najgorszych opresji. Całym sercem byliśmy za Kolejarzem Opole, a my walczyliśmy do końca. Każdy z nas wykazał 100 procent zaangażowania, mimo wielu problemów które spotkały nas w związku z zaistniałą sytuacją epidemiczną. Dzięki kibicom czuliśmy wsparcie i walczyliśmy do ostatniego biegu. Za to, że byliście z nami i nas wspieraliście dziękuję i mówię do zobaczenia - powiedział Marek Mróz w rozmowie z oficjalną stroną Kolejarza Opole.
Drużyna z Opola pod wodzą Marka Mroza nie zrealizowała celu, jaki został postawiony przed rozpoczęciem sezonu. OK Bedmet Kolejarz miał w tym roku, po wielu latach niepowodzeń, wywalczyć awans do pierwszej ligi. Lepsze okazały się jednak Wilki Krosno, a opolanie musieli zadowolić się tylko drugim miejscem.
– Z końcem października zakończył się kontrakt z Markiem Mrozem, a zarząd zdecydował się go nie przedłużać. Uznaliśmy, że pójdziemy inną drogą i niebawem przedstawimy osobę, która będzie prowadziła drużynę i odpowiadała za wyniki w 2021 roku. Markowi należą się wielkie słowa podziękowania za zaangażowanie i serce jakie każdego dnia zostawiał w klubie. Był w nim codziennie od rana do wieczora i dołożył wielką cegiełkę do najlepszego wyniku od kilku sezonów. Raz jeszcze bardzo dziękujemy i wierzymy, że Marek, który ma Kolejarza w sercu, nadal będzie służył nam radą i wsparciem – mówi Zygmunt Dziemba, prezes OK Bedmet Kolejarza.
Z naszych informacji wynika, że w przyszłym roku drużynę poprowadzi Piotr Mikołajczak.
Zobacz także:
Żużel. Oficjalnie: Martin Vaculik odchodzi z RM Solar Falubazu Zielona Góra
Żużel. OK Bedmet Kolejarz Opole w sezonie 2020. Pojechali tak, jak zdążyli do tego przyzwyczaić
ZOBACZ WIDEO Prezes PZM tłumaczy, skąd wziął się przepis o zawodniku U24 i dokąd ma zaprowadzić polski żużel