Żużel. OK Bedmet Kolejarz Opole w sezonie 2020. Pojechali tak, jak zdążyli do tego przyzwyczaić

Przed sezonem snuto plany i marzenia o awansie do eWinner 1. Ligi. Podobnie jak w ubiegłych latach, zakończyło się niepowodzeniem i ogromnym rozczarowaniem. OK Bedmet Kolejarz Opole kolejny rok spędzi na najniższym szczeblu rozgrywek w Polsce.

Szymon Michalski
Szymon Michalski
Sam Masters WP SportoweFakty / Marek Bodusz / Na zdjęciu: Sam Masters
KOMENTARZ. To miał być ten sezon dla OK Bedmet Kolejarza Opole. Ten, czyli zwieńczony awansem do eWinner 1. Ligi. Po wielu latach spędzonych na najniższym szczeblu rozgrywek Kolejarz miał w tym sezonie wydostać się z 2. Ligi Żużlowej. W listopadowym okienku transferowym doszło do kilku ciekawych ruchów. Do zespołu dołączyli Rene Bach i Tero Aarnio. Jakby tego było mało, na kilka dni przed startem rozgrywek do ekipy prowadzonej przez trenera Marka Mroza wypożyczony został Sam Masters. Tak zbudowana drużyna miała zapewnić kibicom w Opolu to, na co czekają od 15 lat - awans do pierwszej ligi.

Opolanie musieli przełknąć jednak gorzką pigułkę. Lepsza bowiem okazała się drużyna Wilków Krosno, która w tegorocznych rozgrywkach nie doznała ani jednej porażki. Po raz kolejny zawodnicy Kolejarza Opole sprawili swoim kibicom spory zawodów. Sezon 2020 miał zakończyć się sukcesem, ale rzeczywistość okazała się inna. Ekipa Marka Mroza zajęła drugie miejsce, które nie dało przepustki na zaplecze PGE Ekstraligi.

BOHATER SEZONU. Trudno wybrać bohatera, gdy drużyna nie osiąga zadowalającego wyniku. Na słowa pochwały zasługuje jednak Oskar Polis, który znacznie poprawił średnia biegową względem zeszłego roku. Wychowanek Włókniarza Częstochowa w wielu meczach prezentował bardzo ofensywny i przyjemny dla oka styl jazdy. Lider krajowej formacji seniorskiej może żałować początku sezonu, który w jego wykonaniu nie był najlepszy.

ZOBACZ WIDEO Piotr Pawlicki mówi o powrocie do Grand Prix, kadrze i Marku Cieślaku

KLUCZOWY MOMENT. Dwie porażki w dwóch pierwszych kolejkach. W pierwszym meczu sezonu opolanie zostali rozgromieni przez RzTŻ Rzeszów 31:59. Mało kto przewidział, że podopieczni Marka Mroza wypadną aż tak źle. Tydzień później do Opola przyjechała drużyna Wilków Krosno, która również pokonała Kolejarza. Po tych dwóch "ciosach" było już jasne, że kibice w Opolu o awansie mogli zapomnieć.

CYTAT. - Pojechaliśmy praktycznie z marszu do Rzeszowa, bo było trochę zamieszania z badaniami i treningami. Rzeszowianie pokazali nam, gdzie jesteśmy bez treningu. Drugi "niewypał" z Krosnem, gdzie stworzyła się nerwówka. Atmosfera od razu się popsuła, musiałem to wszystko wziąć w swoje ręce. Zebrałem chłopaków na treningach, pojeździliśmy, przegadaliśmy z toromistrzami, i jak widać, były tego efekty - mówił w rozmowie z "Nową Trybuną Opolską" trener, Marek Mróz.

Opolanie mają czego żałować. Dwie porażki na samym starcie rozgrywek praktycznie przekreśliły szanse na uzyskanie korzystnego rezultatu. Później była już tylko jazda o przysłowiową pietruszkę.

LICZBA. 16 - po raz szesnasty z rzędu drużyna Kolejarz startować będzie na drugoligowych torach (z wyjątkiem roku 2016, w którym doszło do połączenia I i II ligi). Ostatni raz zespół z Opola w pierwszej lidze startował w 2005 roku.

CO DALEJ? Klub rozpoczął już budowę składu na przyszły sezon. Działacze są blisko porozumienia z Madsem Hansenem i Oskarem Polisem. Ponadto prawdopodobne jest pozostanie w Opolu Sama Mastersa. Nie wiadomo, jaka przyszłość czeka Huberta Łęgowika i Rene Bacha. Jedno jest pewne. Przed zawodnikami Kolejarza zostanie postawiony jeden cel - awans do eWinner 1. Ligi.

Zobacz także:
Żużel. Trener Kolejarza Opole żałuje, że w tym roku nie było play-offów. W przyszłym sezonie będzie skład na awans?
Żużel. Kolejarz O. - RzTŻ. Rene Bach z kompletem. Nieudany powrót Stanisława Burzy [NOTY]

KUP BILET NA 2024 ORLEN FIM Speedway Grand Prix of Poland - Warsaw -->>

Już uciekasz? Sprawdź jeszcze to:
×
Sport na ×