Żużel. Transfery. Nie ma Doyle'a, jest za to Lambert. Brytyjski talent może okazać się strzałem w dziesiątkę

WP SportoweFakty / Arkadiusz Siwek / Na zdjęciu: Robert Lambert
WP SportoweFakty / Arkadiusz Siwek / Na zdjęciu: Robert Lambert

W środę dwaj najlepsi żużlowcy do lat 24 zostali ogłoszeni w nowych klubach. Bartosz Smektała trafił do Włókniarza, a Robert Lambert do Apatora. Zmiana u Brytyjczyka, przed którym pracowity rok, to na pewno jeden z hitów tego okienka.

W momencie, gdy eWinner Apator Toruń był prawie pewien awansu do PGE Ekstraligi, ogłoszono regulaminową zmianę mówiącą o konieczności posiadania w meczowym składzie zawodnika urodzonego w 1997 roku lub później i to już od sezonu 2021. W Toruniu nie ukrywano, że koncepcja budowania kadry na przyszłoroczne ligowe zmagania upadła, bowiem ważny kontrakt z klubem posiada Jason Doyle, który miał wrócić do zespołu przyszłorocznego beniaminka i ponownie wcielić się w rolę lidera, którym był przecież w sezonach 2018-2019.

Oczywiście torunianie wciąż mogli myśleć o Australijczyku i zatrzymać go w swoich szeregach, lecz jednocześnie pewni miejsca na kolejny sezon byli bracia Chris Holder i Jack Holder. Trzeba było tym samym dokonać wyboru między starszym z nich a Doyle'm, by zrobić miejsce dla zawodnika do lat 24. Wolną rękę dostał ten drugi i wkrótce ma on zasilić Fogo Unię Leszno.

Tymczasem spadek PGG ROW-u Rybnik z elity był jednoznaczny z odejściem z tej drużyny jej najlepszego zawodnika - Roberta Lamberta. 22-latek z Wielkiej Brytanii nie miał zamiaru ścigać się w kolejnym sezonie w niższej klasie. Ofert kierowanych w jego stronę ze strony ekstraligowców nie brakowało, zresztą sam przekonywał, że miał kontakt prawie z każdym. Pogłosek na temat jego przyszłego pracodawcy było w pewnym momencie bez liku.

ZOBACZ WIDEO Żużel. Dyskusja o Apatorze Toruń. Eksperci oceniają ruchy kadrowe

Finalnie tegoroczny zwycięzca cyklu TAURON Speedway Euro Championship przystał na warunki proponowane przez szukającego młodego zawodnika Apatora, który już teraz typowany jest w 2021 roku do walki o zachowanie ligowego bytu. Z tym akurat Lambert miał już do czynienia w swoich dwóch dotychczasowych sezonach w PGE Ekstralidze. To, co nie udało się w minionym w Rybniku, udało w 2019, gdy zdobywał punkty dla Motoru Lublin.

Całkiem niedawno trener Aniołów, Tomasz Bajerski przyznał, że jego drużyna będzie perspektywiczna. Lambert wpisuje się w to założenie i jednocześnie daje nadzieje, że nadal będzie utrzymywać się na krzywej wznoszącej. W końcu ostatnie miesiące były dla niego udane. W ROW-ie zanotował kilka bardzo dobrych występów, potwierdzając, że drzemie w nim ogromny potencjał. Jego przygoda z Grodem Kopernika może trwać więc dłużej niż rok.

Brytyjczyk uznawany jest zresztą za największą nadzieję żużla w swojej ojczyźnie. Na krajowym podwórku zdobył wszystkie możliwe indywidualne tytuły. Przed dwoma laty wywalczył brązowy medal w IMŚJ, a z reprezentacją srebrny w Speedway of Nations. Życiowy sukces osiągnął jednak w roku 2020, sięgając po wspomniane złoto w IME (notabene świętował tytuł na toruńskiej Motoarenie). I właśnie dzięki temu wystartuje w przyszłorocznej edycji Grand Prix.

Nowy nabytek żółto-niebiesko-białych zdążył się już przywitać z kibicami za pośrednictwem strony klubowej na Facebooku: - Jestem podekscytowany tym, że będę częścią Apatora Toruń w następnym sezonie. Powinien być on dla mnie ekscytujący, zmieniłem klub i przede mną duże wyzwania. Nie mogę się już doczekać sezonu 2021. Chciałbym też życzyć wszystkim zdrowia.

CZYTAJ WIĘCEJ:
Transfery. Oficjalnie: Włókniarz pozyskał wielki talent. Bartosz Smektała został Lwem
Transfery. Oficjalnie: Chris i Jack Holderowie zostają na toruńskim pokładzie

Komentarze (9)
avatar
gorzowianin z Mazowsza
5.11.2020
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
@kryston, oprócz dobrego zawodnika do lat 24, trzeba mieć także w składzie klasowych zawodników. Jeden zawodnik w tym wieku niewiele może znaczyć przy takim sporcie kontuzjogennym jak żużel. 
avatar
hocajerzy
5.11.2020
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
W Lesznie spokojnie, cichutko, a wyjdzie jak zawsze!!!! 
avatar
krynston
5.11.2020
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Zobaczymy czy zawodnik U24 będzie miał taki sam wpływ na wynik jak juniorzy. Jeśli tak to Toruń zdobył mocny argument ku utrzymaniu. Częstochowa ze Smektałą też będzie mocna, Lublin ma Kuberę a Czytaj całość
avatar
Jakuza
5.11.2020
Zgłoś do moderacji
1
0
Odpowiedz
Gkm przygotowany na 1 ligę? 
avatar
Nie dla wirusowego zamordyzmu
4.11.2020
Zgłoś do moderacji
1
1
Odpowiedz
Z takimi liderami to Toruń może walczyć jedynie z Grudziądzem o 7 miejsce.