W niedzielnym meczu we Wrocławiu, gdzie tamtejszy Atlas podejmował Polonię Bydgoszcz Emil Sajfutdinow zdobył 10 punktów. Tego dnia na Stadionie Olimpijskim we Wrocławiu było bardzo parno i nie było osoby, z której nie lałby się pot. Jak ocenia swój ostatni występ trzeci w klasyfikacji przejściowej cyklu Grand Prix Emil Sajfutdinow? - Miałem delikatny problem z motocyklami. Dopiero wygrałem swój ostatni bieg z czego się bardzo cieszę. Za mało punktów zdobyłem w tym spotkaniu, ale to nic nie szkodzi. Dziś jest naprawdę bardzo gorąco. Jestem niewyspany po Grand Prix Łotwy. Najbardziej męczą mnie podróże - przyznaje Emil Sajfutdinow.
Jak jedyny rosyjski żużlowiec w cyklu Grand Prix ocenia swoje starty? - Bardzo się cieszę ze swoich występów w cyklu Grand Prix oraz z trzeciego miejsca, które zajmuję. Na początku sezonu liczyłem, aby średnio po dziesięć punktów zbierać w każdym turnieju. Chcę nabierać doświadczenia i zbierać bardzo ważne punkty. W ostatnim turnieju w Daugavpils zdobyłem dziesięć punktów - podsumowuje Sajfutdinow.
Czy Rosjanin, który posiada od niedawna polskie obywatelstwo zamierza zamieszkać na stałe w kraju, gdzie na żużlu jeździ cała światowa "śmietanka"? - Na razie nie myślałem o tym, aby zamieszkać w Polsce na stałe. Niedawno dostałem wizę. W sezonie jestem tutaj, a zimą wracam do Rosji, bo tam mieszka cała moja rodzina i z nimi też trzeba spędzać czas - kończy Rosjanin.