Żużel. Transfery. eWinner Apator Toruń wyciąga wnioski z błędów. Pozyskanie Karola Żupińskiego ma dać sukces

WP SportoweFakty / Wiesław Wardaliński / Na zdjęciu: Karol Żupiński
WP SportoweFakty / Wiesław Wardaliński / Na zdjęciu: Karol Żupiński

Dobry junior to klucz do sukcesu w PGE Ekstralidze - ta prawda znana jest od lat. Wnioski z dawnych błędów wyciągnęli działacze eWinner Apatora Toruń. Dlatego zdecydowano się na sprowadzenie młodzieżowca Karola Żupińskiego.

Transfer dobrej klasy młodzieżowca był dla działaczy eWinner Apatora Toruń priorytetem. Wiek juniora kończy Igor Kopeć-Sobczyński, a od Kamila Marcińca trudno oczekiwać pokaźnych zdobyczy punktowych w PGE Ekstralidze. W Toruniu pamiętają czasy, gdy Paweł Przedpełski jako junior potrafił niemal w pojedynkę odwracać losy meczów.

Na rynku transferowym trudno było jednak znaleźć dobrej klasy młodzieżowca, który poradziłby sobie w najwyższej klasie rozgrywkowej. Byli Mateusz Cierniak i Karol Żupiński, którzy w ostatnich latach ścigali się kolejno dla Unii Tarnów i Zdunek Wybrzeża Gdańsk. Cierniak trafił do Motoru Lublin, a na Żupińskiego parol zagięli torunianie.

W Toruniu długo walczono o wychowanka Wybrzeża. Kilka dni temu gdański klub i zawodnik poinformowali o rozstaniu. Wtedy jasne stało się, że Żupiński będzie ścigał się dla Apatora. Ogłoszenie transferu było tylko kwestią czasu. Oficjalnie poinformowano o nim we wtorek 10 listopada.

ZOBACZ WIDEO Żużel. PGE Ekstraliga 2020: jak przygotować sprzęgło

Żupiński w przyszłym roku będzie obchodził 19. urodziny. Jako junior w Apatorze może jeździć przez trzy lata i na taki okres podpisano kontrakt. W klubie z Torunia wiązane są z nim duże nadzieje. Te podstawę mają w dobrych wynikach młodzieżowca osiąganych na torach I ligi.

Gdańszczanin do żużla trafił tuż po swoich 9. urodzinach. Wybrzeże Gdańsk reprezentował już jak miniżużlowiec, później był medalistą mistrzostw świata w klasie 125 i 250 cc na dużym torze. Tuż po szesnastych urodzinach zadebiutował w lidze. Gdyby Wybrzeże awansowało do PGE Ekstraligi, Żupiński prawdopodobnie nie odszedłby z klubu.

Na brak ofert gdańszczanin nie mógł narzekać. - Inne kluby ekstraligowe również kontaktowały się ze mną i były zainteresowane współpracą. Wraz z moim teamem podjęliśmy jednak decyzję, by dołączyć do eWinner Apatora Toruń - powiedział nam zawodnik.

Żupiński liczy, że punktować będzie zwłaszcza na torze Apatora. Tam ma zbudować pewność siebie, która pozwoli na skuteczną jazdę na wyjazdach. - Zawsze dobrze jeździło mi się na toruńskim torze. W tym przypadku wszyscy wiedzieliśmy do czego dążymy i już na pierwszym spotkaniu z władzami toruńskiego klubu doszliśmy do porozumienia - dodał.

Z roku na rok junior czyni systematyczne postępy, co może napawać optymizmem fanów klubu z Torunia. W 2018 roku w I lidze Żupiński wykręcił średnią 1,000. W kolejnym zdobywał na bieg średnio 1,024 pkt, a 2020 rok zakończył ze średnią 1,255.

Żupiński to trzeci nowy zawodnik, który dołączył do Apatora. Wcześniej umowy z beniaminkiem podpisali Paweł Przedpełski i Robert Lambert. W Toruniu marzą nawet o włączeniu się do walki o medale i wiele zależeć będzie od dyspozycji juniorów. O sile drużyny mają stanowić jeszcze bracia Chris i Jack Holderowie, a w klubie pozostał Tobiasz Musielak.

Czytaj także:
Falubaz kontra Stal w... Familiadzie. Szykuje się derbowy odcinek
Jaki cel Polonii na 2021? Kanclerz tonuje optymizm Zengoty

Źródło artykułu: