Żużel. Karol Żupiński wyjaśnił, czemu wybrał eWinner Apator. Była opcja zostania w Wybrzeżu [WYWIAD]

WP SportoweFakty / Tomasz Rosochacki / Na zdjęciu: Karol Żupiński
WP SportoweFakty / Tomasz Rosochacki / Na zdjęciu: Karol Żupiński

Przez trzy najbliższe sezony Karol Żupiński będzie reprezentował eWinner Apator Toruń. Młodzieżowiec przeniósł się ze Zdunek Wybrzeża, które jednak oczywiście nie zamykało przed nim drogi. Jak sam przyznał, dużą rolę odgrywały względy logistyczne.

Michał Gałęzewski, WP SportoweFakty: Czy nie było ci żal opuszczać macierzystego klubu?

Karol Żupiński, żużlowiec eWinner Apatora Toruń: Oczywiście, że towarzyszył mi żal, ponieważ spędziłem w tym klubie 9 lat mojego życia. Mam w Gdańsku wiele pomocnych mi osób, którym dużo zawdzięczam. Wierzę jednak w to, że w toruńskim klubie również otrzymam odpowiednie wsparcie i będę mógł się nadal rozwijać.

Jaki moment najbardziej pamiętasz z lat startów w Wybrzeżu?

Nie mam konkretnego momentu. Podczas tych wszystkich lat były mecze zarówno lepsze, jak i gorsze.

Zaczynałeś od miniżużla. Czy taki sposób na start kariery możesz polecić młodszym kolegom?

Jak najbardziej mogę polecić wszystkim młodym fanom żużla spróbowanie swoich sił na minitorze. Miniżużel to świetna nauka i bardzo dobra okazja do zaczęcia przygody z żużlem.

ZOBACZ WIDEO Żużel. PGE Ekstraliga 2020: "giętki Duzers" - żużlowa nauka jazdy

Czy była jakaś opcja pozostania w Gdańsku?

Na pewno tak. Była opcja zostania w Zdunek Wybrzeżu Gdańsk i ze strony klubu była chęć dalszej współpracy w przypadku, gdybym nie znalazł ekstraligowego klubu. Ostatecznie jednak wspólnie z klubem podjęliśmy decyzję o moim odejściu. Kluczem tutaj jest mój rozwój.

Czy miałeś jeszcze jakieś inne oferty poza eWinner Apatorem?

Tak, inne kluby ekstraligowe również kontaktowały się ze mną i były zainteresowane współpracą. Wraz z moim teamem podjęliśmy jednak decyzję, by dołączyć do eWinner Apatora Toruń. Dużą rolę odgrywały tutaj kwestie logistyczne, to przeważyło że wybrałem właśnie toruński klub.

Czym przede wszystkim toruński klub skusił cię na transfer?

Przyznam, że zawsze dobrze jeździło mi się na toruńskim torze. Jak wspomniałem wcześniej, bardzo dużym atutem jest w tym przypadku logistyka i bliskość Torunia z mojego miejsca zamieszkania. W tym przypadku wszyscy wiedzieliśmy do czego dążymy i już na pierwszym spotkaniu z władzami toruńskiego klubu doszliśmy do porozumienia.

Uważasz, że jesteś gotowy do jazdy w PGE Ekstralidze?

Uważam, że tak i mam nadzieję, że podczas sezonu pokażę na co mnie stać. Przy okazji będę się szkolił i rozwijał swoje umiejętności.

Jazda w wyższej lidze wiąże się z inwestycjami w sprzęt. Jakie inwestycje jako team planujecie poczynić?

Zaplecze sprzętowe jest u mnie zawsze na wysokim poziomie i nic w tej kwestii nie zmieni się przed kolejnym sezonem.

Przed tobą jeszcze trzy lata w gronie juniorów. Jakie masz cele indywidualne na najbliższe dwa sezony?

Przez najbliższe trzy lata chcę pokazać się z jak najlepszej strony. Moimi celami indywidualnymi jest to, by stanąć na podium w Indywidualnych Mistrzostwach Europy Juniorów oraz w Indywidualnych Mistrzostwach Świata Juniorów.

Czytaj także: 
Ten transfer może zmienić układ sił w PGE Ekstralidze 
Drew Kemp chce iść śladami Lamberta i Bewleya

Źródło artykułu: