Brytyjczyk tegorocznych zmagań w Polsce nie może zaliczyć do udanych, jednak nie ze względu na wyniki. Sezon zakończył przedwcześnie z powodu kontuzji.
W lipcu biorąc udział w charytatywnym rajdzie rowerowym we Francji doznał urazu nadgarstka. Chwilę po tym, jak wrócił do jazdy przytrafiła mu się kolejna kontuzja, tym razem podczas Grand Prix Challenge w chorwackim Gorican. U Ellisa zdiagnozowano wówczas złamanie trzech kręgów i plany o powrocie na tor zostały przesunięte na wiosnę 2021.
Wcześniej zdołał wystąpić w czterech meczach Rzeszowskiego Towarzystwa Żużlowego.
ZOBACZ WIDEO Żużel. PGE Ekstraliga 2020: jak przygotować sprzęgło
Rzeszowscy kibice szczególnie zapamiętali występ Ellisa w meczu przeciwko OK Bedmet Kolejarzowi Opole, kiedy to zdobył płatny komplet punktów nie znajdując pogromcy. Zdarzały się tez wpadki. Sześć punktów w potyczce z drużyną SpecHouse PSŻ Poznań na swoim domowym torze rozpatrywano w charakterze rozczarowania. Wtedy jednak zawiodła cała drużyna RzTŻ, które przegrało to spotkanie 43:46.
Brytyjczyk wielokrotnie podkreślał, że bardzo mu się podoba klimat wokół odradzającego się żużla w Rzeszowie. Swoją postawą na torze i poza nim sprawił, że jego zatrzymanie było jednym z priorytetów włodarzy RzTŻ.
Przypomnijmy, że we wtorek rzeszowski klub ogłosił na swoich profilach społecznościowych pozyskanie Huberta Łęgowika oraz przedłużenie umowy z Dawidem Stachyrą. Drużynę w sezonie 2021 poprowadzi trener Michał Widera. Wkrótce powinniśmy poznać nazwiska pozostałych zawodników, którzy dołączą do ogłoszonej we wtorek trójki.
Czytaj także: Żużel. Rafał Karczmarz gościem w SpecHouse PSŻ Poznań