Żużel. Pojechał dobry sezon, a nikt go nie chce. Rene Bach narzeka na zmiany w regulaminie. [WYWIAD]
W ostatnich trzech sezonie w drugiej lidze był solidnym zawodnikiem na poziomie średniej oscylującej w okolicach 2 punktów. Po wprowadzeniu obowiązku startu żużlowca do lat 24, nikt go teraz nie chce. Rene Bach nie rozumie powodów zmian regulaminu.
Dobrze rozumiem, że nie ma pan ofert na nowy sezon z Polski?
Nie, na ten moment nie mam ofert.
Jest pan tym zaskoczony?
Oczywiście. Tak jak wspomniałem, czuję, że mam wiele do zaoferowania polskim zespołom w drugiej lidze, a może nawet poradziłbym sobie na poziomie pierwszoligowym. Wiem też jednak, że nowe zasady o zawodniku do lat 24 uderzyły w takich żużlowców jak ja, którzy są już nieco starsi i nie spełniają tego regulaminowego wymogu.
To dziwne, że żaden klub nie kontaktował się z zawodnikiem, który w trzech ostatnich sezonach miał średnią w okolicach 2 punktów. Pana zdaniem zmiana przepisów to główny powód, że kluby nie oferują panu zatrudnienia?
Dla mnie to też niezrozumiałe. Po prostu z każdego klubu musiał wypaść jeden ze starszych zawodników powyżej 24 roku życia i w to miejsce pojawi się ktoś młodszy, niekoniecznie lepszy. Nie widzę innego powodu niż ta zmiana regulaminowa, która teraz komplikuje mi poszukiwania klubu. Nie bardzo rozumiem powody wprowadzenia tych zmian. Uderzyło to w wielu zawodników, dla których nie będzie teraz miejsca w składzie. Liczy się tylko metryka i czy masz poniżej 24 lat, a nie umiejętności i to, co pokazywałeś w ostatnich latach.
Kolejarz Opole przebudowuje skład. Opuszcza pan ten zespół?
Po ostatnim meczu rozmawiałem z klubem o tym, że będę kontynuował karierę w Opolu. Usłyszałem, że chcą mnie nadal w drużynie, ale potem kontakt się urwał i nikt nie dzwonił do mnie w sprawie nowej umowy na sezon 2021.
Okres transferowy w Polsce powoli się kończy? Rozważa pan podpisania kontraktu gdziekolwiek i szukania klubu na wiosnę i odejście na ewentualne wypożyczenie?
Widzę, że prawie każdy klub ma już obecnie zbudowany skład. Jeśli nic się nie wydarzy w najbliższych dniach, spróbuję podpisać umowę i szukać pracodawcy na wiosnę.
Rozumiem, że kontynuowanie kariery w polskiej lidze to dla pana priorytetowa sprawa?
Oczywiście. Lubię jeździć w Polsce. Uwielbiam polskie tory i kocham atmosferę, którą tworzą na meczach polscy kibice. Bardzo ważne są dla mnie starty w polskiej lidze, tym bardziej, że czuję, że z każdym sezonem jeżdżę lepiej.
Na koniec, proszę powiedzieć, jak żyje się w dobie pandemii w Danii? Wprowadzone są duże obostrzenia, utrudniające życie?
W tej chwili obowiązuje sporo ograniczeń, więc życie w tych czasach nie należy do najłatwiejszych. W trakcie roku w Danii nie było aż tak źle. Obecnie po prostu spędzam czas z rodziną. Powoli już też przygotowuję wszystko niezbędne do kolejnego sezonu.
Zobacz także: Musielak wierzy, że Apator będzie mocny
Zobacz także: Erik Riss wraca do polskiej ligi
KUP BILET NA 2024 ORLEN FIM Speedway Grand Prix of Poland - Warsaw -->>