Żużel. Coraz większe problemy z juniorami. Poziom spada z roku na rok
Jeszcze niedawno w ekstralidze była grupa juniorów, prezentujących naprawdę wysoki poziom. Z roku na roku pod tym względem jest jednak coraz gorzej, a wiele wskazuje na to, że w następnych latach może nie być dużo lepiej.Pawlicki i Zmarzlik już w tamtym czasie byli jednymi z czołowych zawodników elity, zdobywając średnio około 2 punktów na wyścig. W tamtym czasie w Toruniu startował jeszcze Oskar Fajfer, którego średnia wynosiła 1,578, a był to zawodnik, o którym przecież wcale wiele nie mówiono. To pokazuje, jak bardzo obniżył się poziom polskich juniorów. Teraz o zawodnika gwarantującego takie punkty, kluby ekstraligi są skłonne toczyć wielki bój i licytacje.
W minionym sezonie najlepszymi młodzieżowcami rozgrywek byli Dominik Kubera i Gleb Czugunow, którzy w przyszłym roku będą startować w gronie seniorów. W przypadku tego drugiego nie można zresztą mówić o sukcesie szkolenia w Polsce. Za ich plecami uplasował się Jakub Miśkowiak, będący aktualnie największą nadzieją.
ZOBACZ WIDEO Żużel. PGE Ekstraliga 2020: jak przygotować sprzęgło
Inni juniorzy, o których przed następnym sezonem mówi się najwięcej, to Wiktor Lampart, Mateusz Świdnicki, Mateusz Cierniak i Karol Żupiński. Dwaj pierwsi w tegorocznych rozgrywkach ekstraligi średnio zdobywali niewiele powyżej punktu na bieg, natomiast Cierniak i Żupiński uzyskali średnią odpowiednio 1,755 pkt/bieg oraz 1,255 pkt/bieg w eWinner 1. Lidze.
Ostatnio sporo mówiło się o licytacji, właśnie w kwestii zakontraktowania wychowanka Unii Tarnów. Niektórzy twierdzą, że pieniądze proponowane tak młodemu zawodnikowi są zdecydowanie przesadzone. Z jednej strony coś w tym jest, z drugiej w obecnych realiach junior, który potencjalnie może dać choćby tyle, co w 2014 roku wspomniany Oskar Fajfer, będzie po prostu wielką wartością dla drużyny.
Mimo wszystko wydaje się, że aktualnie mamy do czynienia z lekkim zakłamywaniem rzeczywistości, oceniając możliwości tych młodych żużlowców. Zawodnicy jak Bartosz Zmarzlik, Piotr Pawlicki, Paweł Przedpełski, Bartosz Smektała czy Maksym Drabik jeszcze jako nastolatkowie potrafili notować znakomite rezultaty w PGE Ekstralidze, a każdy z nich, jeżdżąc ciągle w roli juniora, stawał się dla zespołu nie tylko tym, który może przywiezie coś więcej w trzech biegach, a po prostu ważnym punktem drużyny.
Chyba wszyscy mamy nadzieję, że młodzież w końcu odpali. Najzwyczajniej w świecie, pomijając kwestie sympatyzowania z danym klubem, jest to po prostu czymś wyjątkowym, kiedy któryś z tych młodych chłopaków przywozi za swoimi plecami najlepszych. Musi być w tym jednak pewna regularność. Pozostaje zadać pytanie, co w ostatnich latach poszło nie tak? Wedle zapowiedzi każdy inwestował, każdy dawał szanse, a zagraniczni juniorzy nie mogli występować pod numerami 6/7, co docelowo miało wpłynąć na rozwój polskich młodzieżowców. Pozytywnych efektów jednak nie widać.
Zobacz także: Żużel. Transfery. ROW Rybnik odkrył karty. Marek Cieślak nowym trenerem
Zobacz także: Żużel. Jest wstępny kalendarz Grand Prix 2021. Trzy rundy w Polsce
-
erik stelmacher Zgłoś komentarz
aby jechali ci juniorzy co nie mieszczą się w składach głównych rozgrywek-no i regulamin do zastanowienia-ilu pkt dodać na koniec fazy zasadniczej każdej drużynie za ich juniorów w DMPJ??-pomysł jak jeden z wielu w komentarzach pod artykułem-może zmusić kluby do większego zaangażowania w szkolenie-nie tylko ważna byłaby pierwsza drużyna -
ADASOS Zgłoś komentarz
zagraniczny ma możliwość jeździć w Polsce , oczywiście jak coś umie. Mamy U24 właśnie dla nich i najlepszych Polaków w wieku po juniorskim. Jednak trzeba jak najszybciej wprowadzić przepis: W MECZU 1 JUNIOR WYCHOWANEK. Kluby musiały by mieć po 2-3 wychowanków. Na dziś tylko kilka klubów miałoby kłopot : Wrocław- tylko Panicz, Toruń- Lewandowski ?, Krosno-kicha, Bydgoszcz- jeden, Gdański -jeden, Łódź - kicha. Gwarantuję,ze gdyby wiedzieli, że za 2 lata wchodzi ten przepis , to treningi z narybkiem odbywały by się po 3 razy w tygodniu, nie na złomie i klasa 250cm3 też by zaczęła być traktowana poważniej. -
RECON_1 Zgłoś komentarz
mlodych tonoakzyje sie ze ich poziom jest nizszy niz szkolkowiczow sprzed lat....moze zbyt delikatnie sie z nini obchodzi,zbyt cieplarniane warunki i szybkie okrzykiwanie gwiazda,diamentem kazdego kto w miare plynnie orzejedzie 4 kolka robi im krzywde?a i sama niechec mlodych do poswiecenia,treningow i samozaparcia tez robi swoje. -
krynston Zgłoś komentarz
chętnych młodych? Pewnie częściowo jest to wina kosztów uprawiania sportu- tu trzeba znaleźć finansowanie. Może część kasy z TV przenieść na szkolenie- ale konkretnie- sprzęt dla młodych (motocykle, części, kaski, ochraniacze etc) wykazany fakturami pod rygorem cofnięcia kasy. Po drugie- już teraz powinien znaleźć się zapis o konieczności posiadania juniora- wychowanka w składzie na sezon 2024- 3 lata na wyszkolenie juniora. Kolejna sprawa- rozbudowany system zawodów juniorskich- drużyny z 5 wychowanków powinny pojechać ligę, mecze drużynowe. Tak, żeby każdy junior odjechał w takim meczu 4-5 biegów. To są koszty dla klubów ale skoro stać klub na kontrakty za 2-3 bańki dla gwiazd to i na szkolenie ich też stać być musi. -
smok Zgłoś komentarz
obcokrajowca w meczu. -
NIE UTRZYMUJE RYDZYKA JAK TORUŃ Zgłoś komentarz
jeździć i zaniżać poziom ligi. Dalej trwajcie w obowiązkowych dwóch polskich juniorach, blokując zagranicznych, którzy faktycznie mają papiery na jazdę, w przeciwieństwie do tego co będziemy oglądać w tym roku na pozycji juniora. BRAWO EKSTRALIGA -
krzPB Zgłoś komentarz
Bydgoszczy z BTŻ -
BVB 09 Zgłoś komentarz
wystarczy wpisac w regulaminie brak transferów zawodników do lat 21 i od razu wszyscy beda szkolic i jak sobie wyszkola tak beda mieli i tyle -
DonLemon ACM and CKM Zgłoś komentarz
kupować jak prawie nigdzie nie ma sensownych juniorów? -
sympatyk żu-żla Zgłoś komentarz
się co uda załapać jeżeli nie koniec kariery,Co lepszy zawodnik to jeszcze sezon się nie skończył już mamy przedłużanie kontraktów,Jak lepszy junior to górę pieniędzy obiecują prezesi .Później to różnie z tym bywa, -
Laszlo84 Zgłoś komentarz
Trzeba szkolić A nie kupować od innych -
ADASOS Zgłoś komentarz
młodych nie ma ale na transfery są. Co oni mają sobie pomyśleć ? Ja na ich miejscu napisał bym zbiorowe wypowiedzenie. Mam nadzieję, że znajdą kluby w 2 lidze i dostaną szanse. Pewnie na początku będą walczyć na torze "o życie" ale czy można się dziwić ? Ile zawodów odjechali po licencji ?............................Podobnie jest w kilku innych klubach. Junior siedzi zamiast jeździć. Dlatego, tylko przepis od 2022 r JEDEN JUNIOR W SKŁADZIE MUSI BYĆ WYCHOWANKIEM może poprawić sytuację. Wówczas klub będzie musiał mieć przynajmniej 2-3 młokosów własnego chowu. -
peek Zgłoś komentarz
być najlepsi. A może dwa - trzy biegi juniorów- wychowanków tylko między sobą, wliczane do punktacji ( dobry junior może być też wykorzystywany jako rezerwa ). Nie masz swoich juniorów ,nie masz punktów